djdeejay
Komentarze do artykułów: 429
Co to za ufoludki w jakichś skafandrach kosmicznych na zdjęciach?
Człowiek umiera w samochodzie bo nigdzie go nie przyjmują! Syn go reanimuje, po fakcie przyjeżdża straż pożarna! Co to ma być?!
I co, teraz będą nas pałować przy kościele? Komuna...
To ten cały wirus co podobno jest gdzieś tam strasznie śmiertelny, będzie zarażał i zbierał śmiertelne żniwo na cmentarzach od soboty do poniedziałku. Dziś jeszcze nie zaraża i od wtorku też nie, więc nie dziwię się, że ludzie uderzają tłumnie. Też za chwilę idę na cmentarz, bo jakbym miał iść w niedzielę i umrzeć, to wiecie...
Ok, czyli to tyle osób może być, a wesele rozganiają?
Gdzie ta manifestacja, bo 2 osoby to chyba nie manifestacja?
Gdzie w przepisach jest nakaz noszenia maseczek? Zarządzenie Ministerstwa Zdrowia to nie przepisy.
Szkoda, że zazwyczaj po opisaniu problemu na portalu dopiero coś się rusza...
Koło wodociągów w Łososinie na łuku w stronę piekiełka, to się robi staw podczas opadów.
Krzychu, ale co mają zrobić? Poduszki przy drodze ostawić? Jest ograniczenie prędkości, więc trzeba myśleć a nie zapierdzelać, bo kawał prostej a nagle niespodzianka, bo zakręt którego kierowca już nie ogarnia.
Tam codziennie ludzie jeżdżą jak pieprznięci...
Do maja, to może wyjść Szanowny Pan Kononowicz i powiedzieć że "nie będzie niczego".
Wszyscy nagle kurw.... fit i w ogóle... Siedzcie ludzie na dupie w domu a nie nagle spacerki. Bo wcześniej jakoś na wyjście nie było czasu ani ochoty, a jak trzeba siedzieć w domu to wszyscy chętni na bieganie...
Strasznie pilnowali faktycznie... W stronę Ujanowic wieczorem festiwal wyprzedzania na trzeciego, brawo
Wieczorem po 17 godzinie stańcie na drogach a nie w dzień.
A w gminie Iwkowa drogowcy sprawdzają pogodę i wyjeżdżają na drogi nawet przed opadami śniegu. Drogi ładne i czyste zawsze, nawet całkowicie boczne jak np z Krosnej do Wojakowej. Da się?
Znam osobiście, nawet nie tak dawno porządkowałem mu komputer. Bardzo pozytywny i pogodny człowiek.
Jakoś nie widziałem żadnego policjanta po drodze, za to mijałem sporo samochodów, które w gęstej mgle jechały niewidoczni na światłach dziennych lub ledach choinkowych.