Coś mogę powiedzieć na temat odśnieżania dróg gminnych. Mieszkam w Pisarzowej i tylko raz nas "odśnieżyli" od początku zimy i to w taki sposób, że samochód nie był w stanie przejechać, gdyż było za wąsko. Po interwencjach jest tak jak i przed. Przetarg wygrany, pieniążki zabrane i skazani jesteśmy na siebie. Przy czym pan odpowiedzialny za tą drogę powiedział, że kierowca boi się zjechać na dół a zwykły sąsiad odśnieżył nas wczoraj zwykła 30. W chwili obecnej nie dojedzie do nas nikt, na samym osiedlu jest ok 15 dzieci i osoby starsze. Prośby nie pomagają, ale jak mówię to jest temat "rzeka ". I jak czytam, że regularne są puszczane odśnieżarki to troszkę mnie skręca. Pozdrawiam.

Wczoraj miałam okazję jechać tamtędy i muszę przyznać, że chaos jest. Co parę metrów trzeba wymijać i nie wiadomo czy jechać, bo kierujący ruchem był tylko z jednej strony.