7°   dziś 11°   jutro
Środa, 24 kwietnia Aleksy, Horacy, Horacja, Grzegorz, Aleksander, Fidelis, Bona, Jerzy

Weronika Kaleta: „Chcę iść w ślady Mistrzyni”

Opublikowano 23.03.2019 09:09:00 Zaktualizowano 23.03.2019 11:30:45 jaca
0 2733

Biegi narciarskie. Ma 20 lat i za sobą bardzo obiecujący sezon. Weronika Kaleta z Kasiny Wielkiej uznawana jest za jedną z najbardziej obiecujących polskich zawodniczek młodego pokolenia. W tym roku dołączyła do Kadry Narodowej polskich biegaczek narciarskich.

W reprezentacji Polski znajdują się głównie bardzo młode zawodniczki, Polski Związek Narciarski w ten sposób inwestuje w przyszłość.

Weronika Kaleta pochodzi z Kasiny Wielkiej, czyli tej samej miejscowości skąd wywodzi się Justyna Kowalczyk, multimedalistka olimpijska i Mistrzostw Świata, a obecnie asystentka trenera Kadry Narodowej Kobiet w biegach narciarskich. 20-letnia zawodniczka wywodzi się z usportowionej rodziny. Jej ojciec Zbigniew Kaleta trzydzieści lat temu był biathlonistą Turbacza Mszana Dolna, ma na swoim koncie m.in. występy w Pucharze Świata. To właśnie on był jej pierwszym trenerem. Zresztą biegi narciarskie w przeszłości trenowała także jej mam, Dorota Kaleta. Od dziecka sport pełnił bardzo ważną rolę w życiu obecnej kadrowiczki. W szkole pasję Weroniki do biegów narciarskich wspierał nauczyciel wychowania fizycznego Piotr Patalita. Następnie trenowała w klubie LKS Witów Mszana Górna. Wreszcie jako nastolatka trafiła do klub z sąsiedniego powiatu myślenickiego, LKS Hilltop Wiśniowa-Osieczany.

 

Czy obecny sezon można zaliczyć do udanych? Czy wszystkie cele udało się zrealizować? Zapytaliśmy Weroniki Kalety.

- Obecny sezon był dla mnie bardzo dobry, jak dotąd najlepszy w całej mojej karierze sportowej - przyznaje Weronika Kaleta. - Zakwalifikowałam się na Mistrzostwa Świata miałam możliwość startu z najlepszymi dziewczynami na świecie. Uważam, że jest to duże osiągniecie tym bardziej trenując w kadrze dopiero niecały rok.

- Jaki były największe porażki?

- Nie mogę mówić o niepowodzeniach ponieważ ja, jak i reszta dziewczyn z grupy wszystkiego się dopiero uczymy, zbieramy doświadczenie. Problemy są wszędzie ale na problemach i potyczkach się uczymy, popełniamy błędy, upadamy potem się podnosimy i stajemy się silniejsze na tym to polega.

- Czy w Kasinie Wielkiej są dobre warunki do rozwoju narciarstwa biegowego?

- Uważam ze w Kasinie Wielkiej są słabe warunki do trenowania narciarstwa biegowego. Wiem sama po sobie, że tylko jak wracam do domu to szukam tras gdzieś dalej. Jest to czas  który ucieka na dojazd a nie odpoczynek.

- Jak układa się współpraca z Justyną Kowalczyk, czy jej wielkie osiągnięcia onieśmielają i powodują dystans między młodymi zawodniczkami, czy też są to bardziej koleżeńskie relacje (w końcu pochodzicie z tej samej miejscowości)?

-  Osiągnięcia Justyny jak i sama współpraca z nią dają większą motywacje. Pokazała, że da się w sporcie osiągnąć bardzo dużo. Wcześniej Puchar Świata oraz Mistrzostwa Świata były dla mnie czymś nieosiągalnym. Nawet nie marzyłam, że będę miała taka możliwość, ale odkąd jestem w tej grupie i trenuje pod okiem Justyny i trenera Wieretielnego widzę, że wszystko można osiągnąć tylko potrzeba trochę czasu i dużo pracy. Relacje między mną a Justyną Kowalczyk są bardziej koleżeńskie, ale nie zapominam, że to zarazem nasza trenerka. Jesteśmy z tej samej miejscowości, wioska się cieszy, że jest też ktoś taki jak ja, kto chcę iść w ślady naszej Mistrzyni.

Fot. źródło PZN

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Weronika Kaleta: „Chcę iść w ślady Mistrzyni”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in