Baner
21°   dziś 21°   jutro
Piątek, 03 maja Maria, Mariola, Ireneusz, Antonina, Nina

Olimpia pozbierała się i wygrała po niezłym meczu

Opublikowano 16.08.2015 19:33:39 Zaktualizowano 04.09.2018 14:07:43 jaca
0 1732

V LIGA („OKRĘGÓWKA”, NOWY SĄCZ, 2 kolejka). Ponad tydzień temu na inaugurację sezonu Olimpia Pisarzowa przegrała niespodziewanie na wyjeździe z Heleną Nowy Sącz (0-2). Dzisiaj w drugiej kolejce podejmowała u siebie beniaminka rozgrywek Orkana Raba Wyżna. Podopieczni Dariusza Łukasika wygrali 2-0 po dwóch golach Pawła Zygmunta.

OLIMPIA PISARZOWA – ORKAN RABA WYŻNA 2 : 0 (0 : 0)

1-0 Zygmunt 72, 2-0 Zygmunt 75

Sędzia główny: Wacław Gargula (Nowy Sącz).

OLIMPIA: Borzęcki – Górski, Maślanka (88 Bojar), Pustelnik (82 Krzak), Fałowski – Zięcina, Dudek, Wańczyk, Kociołek (70 Kubicki), Sobonkiewicz (70 Tumidaj) – Zygmunt.

Dla beniaminka z Raby Wyżnej był to pierwszy ligowy mecz w tym sezonie (mecz z 1 kolejki z Łososiem Łososina Dolna został przełożony na 23 września). Orkan już w 6 minucie miał okazję na gola, ale strzał zawodnika gości z 16 metrów obronił Borzęcki. W odpowiedzi po podaniu Kociołka w niezłej sytuacji znalazł się Sobonkiewicz, ale obrońcy zdołali zablokować strzał. Z rzutu wolnego dośrodkował Wańczyk a piłka po uderzeniu Maślanki z 12 metrów odbiła się od słupka. Minimalnie niecelny strzał z 15 metrów w 18 minucie oddał Kociołek. Chwilę później okazję miał Orkan, jednak Teper uderzył z 16 metrów minimalnie obok spojenia słupka z poprzeczką. W 25 minucie po podaniu od Kociołka sytuacją sam na sam z bramkarzem gości przegrał Sobonkiewicz. Chwilę później Wańczyk dośrodkował z 30 metrów a Dudek z bliskiej odległości posłał piłkę nad poprzeczką. Wańczyk popisał się dokładnym podaniem również w 35 minucie, ale strzał Zygmunta z 15 metrów obronił bramkarz gości. Orkan w końcówce pierwszej połowy przeprowadził dwie groźne sytuacje, ale zawodnikom beniaminka w decydującym momencie zabrakło skuteczności. Już w doliczonym czasie gry znakomitej okazji dla Olimpii nie wykorzystał natomiast Kociołek, który w zamieszaniu podbramkowym z jednego metra uderzył wprost w bramkarza.

Po zmianie stron przewaga gospodarzy była przygniatająca. Już w 47 minucie po strzale Zygmunta piłka otarła się o słupek. W 65 minucie błąd popełnił Borzęcki. Źle wybił piłką, na 35 metrze przejął ją zawodnik gości i oddał minimalnie niecelny strzał. Kilkadziesiąt sekund później po podaniu Sobonkiewicz z 16 metrów w sam środek bramki uderzył Kociołek i bramkarz gości nie miał problemów ze złapaniem futbolówki. W ostatnich 20 minutach w roli głównej wystąpił Zygmunt. Z kilku znakomitych okazji na gola wykorzystał dwie. Najpierw w 72 minucie uderzył po poprzeczkę z 17 metrów po podaniu od Wańczyka. Chwilę później oddał piękny strzał z ponad 30 metrów, futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Zygmunt następnie zmarnował trzy kolejne setki w 79, 83 i 89 minucie. W doliczonym czasie gry szansę na podwyższenie rezultatu nie wykorzystał również Krzak.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Olimpia pozbierała się i wygrała po niezłym meczu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in