10°   dziś 9°   jutro
Piątek, 19 kwietnia Adolf, Tymon, Włodzimierz, Konrad, Leon, Leonia, Tytus

Sokół Słopnice mistrzem jesieni. Mecz na szczycie dla podopiecznych Wojciecha Tajdusia.

Opublikowano 09.11.2019 16:54:00 Zaktualizowano 09.11.2019 18:19:21 jaca
2 3082

V liga, limanowsko-podhalańska. W najciekawszym meczu ostatniej kolejki rundy jesiennej, prowadzący w rozgrywkach Sokół Słopnice zmierzył się z trzecim zespołem w ligowej tabeli z Turbaczem Mszana Dolna. Podopieczni Wojciecha Tajdusia wygrali z beniaminkiem i zostali mistrzami jesieni w V lidze, grupie limanowsko-podhalańskiej.

Mecz odbył się na boisku w Mszanie Górnej, gdzie swoje spotkania w roli gospodarza rozgrywa Turbacz.

TURBACZ MSZANA DOLNA - SOKÓŁ SŁOPNICE 0:2 (0:1)

0:1 Kordeczka 44, 0:2 P. Nowak 79 karny.

Od 20 minuty gospodarze grali w liczebnym osłabieniu po czerwonej kartce dla Mackiewicz (brutalny faul).

Turbacz: Stożek - Kubowicz, Skolarus, Czarnota, Flig - Dziadkowiec, Wacławik (87 Kokoszka), Mackiewicz, Dawiec (85 Leżański), Brzana (87 Szarek) - Gniecki (85 Łabuz)

Sokół: Możdżeń - Pach, Smoleń, Hutek, Gros - P. Nowak, Tomera, Kordeczka (74 Sz. Goliński), F. Nowak (82 P. Franczak) - Grucel (85 Pierzchała), Jasica.

Jakub Burtan, trener Turbacza:

- Dziękuję zawodnikom za walkę, bo na pewno pod względem zaangażowania bardzo dobrze to wyglądało. Moim zdaniem mieliśmy dobrze rozpracowanego rywala, dyscyplina taktyczna też była odpowiednio realizowana. Sokół miał duże problemy z przedostaniem się przez nasze szyki obronne. Niestety czerwona kartka znacznie popsuła nam plany na to spotkanie. Jednak jeszcze w pierwszej połowie mieliśmy niezłe okazje po strzale Damiana Gnieckiego i Maksymiliana Brzany. Pod koniec pierwszej połowy to jednak Sokół wyszedł na prowadzenie. Po zmianie stron grając w liczebnym osłabieniu próbowaliśmy odrobić stratę, niezłą okazję nie wykorzystał przede wszystkim Damian Gniecki. Uważam, że drugi gol dla Sokoła padł w kontrowersyjnych okolicznościach, moim zdaniem sędzia popełnił w tej sytuacji błąd. Druga bramka dla Sokoła właściwie przesądziła o końcowym zwycięstwie rywali. Czujemy niedosyt po tym meczu, bo byliśmy wstanie wywalczyć przynajmniej remis.

 

Wojciech Tajduś, trener Sokoła:

- Wyszarpaliśmy to zwycięstwo, bo rywal był dla nas niewygodny. Po czerwonej kartce dla zawodnika Turbacza, nasi przeciwnicy mocno cofnęli się do defensywy. Dodatkowo grali bardzo twardo, sporo było przerywanych akcji. Mecz dla kibiców raczej nie należał do ciekawych. Po trudnym spotkaniu udało nam się osiągnąć zwycięstwo i przypieczętować bardzo udaną rundę. Dwanaście zwycięstw w 13 spotkaniach jest solidną zaliczką. Wszystkim zawodnikom dziękuję za zaangażowanie od początku sezonu.


Komentarze (2)

panseba
2019-11-09 17:56:43
0 0
Dobrze ze chłopakowi nogi nie złamał, trzeba tępić boiskowych brutali.
Odpowiedz
zpi
2019-11-10 09:11:43
0 0
Sokół na czele tabeli. Gratulacje. Utrzymać formę w wiosennych rozgrywkach a awans będzie formalnością.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Sokół Słopnice mistrzem jesieni. Mecz na szczycie dla podopiecznych Wojciecha Tajdusia."
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in