Również zadaję sobie takie pytania.Stwierdzam, że nie zmieniło się nic na lepsze.To smutne.Miejsc pracy brak, młodzież nie ma alternatywy i spędza wolny czas w lokalu przy piwie:( A starszym pozostają jedynie spacery i wysłuchiwanie tych młodszych zabawiających się pod oknami mieszkańców bloków, pijąc alkohol. Taka jest rzeczywistość, niestety.

Moim zdaniem swiatła nic nie zmienią a mogą pogorszyć płynność ruchu w godzinach o małym natężeniu ruchu. Gdyby kierowcy mieli kulturę jazdy taką jak np w Anglii to nie trzeba świateł. Ja często się włanczam z bocznych dróg i czekam i czekam a tu jadą kierowcy zderzak w zderzak 10 km/h i nie wpuści żaden. Na zachodzie częściej wjeżdża kierowca z bocznej drogi niż ten znajdujący sie na tzw głównej. Wymieniają usmiechy machają dziękują a u nas .. wzrok wbity w szybę i na boki nic nie widzi , kamienna twarz jakby go mama uśmiechu nie nauczyła. Proponuję więcej uprzejmości do innych i wtedy nawet w korku się przyjemniej stoi. A piesi to już tragedia - ktoś kiedyś palnął że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu - tak ma pierwszeństwo ale jeśli się na nim (przejściu) znajduje!!! natomiast nie zmienił się przepis kodeksu drogowego , że aby wejść na przejście należy się rozejrzeć w prawo w lewo i w prawo i jeśli nic nie nadjeżdrza można wejść na przejście.A w Limanowej jest tak , że z całym rozpędem z chodnika wpada pieszy na przejście niczym Indie i święte krowy nie znajace przepisów.RAZ powtarzam RAZ byłem świdkiem ukarania pieszego przez Policję za wtargniecie na przejście bezpośrednio pod samochód . Reasumując apeluję do pięknych nowych pań w nowych mundurach z pieszych patroli policyjnych aby zwróciły uwagę na pieszych w Limanowej a nie tylko na źle zaparkowane samochody za domem towarowym.:-)

Zewel - nic dodać, nic ująć. Tylko jak nauczyć kultury "święte krowy".

Zewel, na małe natężenie ruchu stosuje się sygnalizację akomodacyjną (sygnał zielony pojawia się dla tego strumienia, który zgłasza na nie zapotrzebowanie). Chcesz wyjechać z drogi podporządkowanej, po chwili dostajesz zielone światło, następnie sygnał zielony powraca dla strumienia głównego. Oczywiście wszystko można zaprogramować w zależności od natężenia i zapotrzebowania. Kiedyś pewnie coś takiego powstanie, ale jak zginie jeszcze kilkoro ludzi na pasach, albo dojdzie do poważnej stłuczki np. na wyjeździe koło szpitala.

żadne światła to nic nie pomorze tu są potrzebne dwa ronda na naszych skrzyżowaniach wiecie chyba o których tu mowa.......

PIEKNA BYLA LIMANOWA NA STAREJ FOTOGRAFII..............