Twój problem polega na ty, że wpojono Ci od dziecka myślenie jakie funkcjonowało za komunizmu. Do dzisiaj społeczeństwo żyje w przekonaniu, że pracę powinno im zagwarantować państwo i władze. Nie ma pracy, to dlaczego sama nie możesz otworzyć działalności gospodarczej i zarabiać na siebie zamiast na kogoś innego? Może nawet kogoś zatrudnisz?

@Aerwin Tobie dobrze mowic bo zapewne masz prace... chcąc zalozyc dzialalnosc gospodarcza trzeba mniec zapewne jakies srodki finansowe na start a skad mam je wziąść skoro nie pracuje? a do banku nie mysle sie wybierac po pozyczke... I nie sugeruje tu ze prace powinno mi zagwarantowac panstwo i wladze tylko daze w temacie dlaczego tak malo ludzi potrzebują do pracy i na staze i dlaczego coraz wiecej firm i sklepów splajtuje...

za jakiś czas miasto zapłaci za to, że nie próbuje zatrzymać młodych. zostaną stare urzędniczki, broniące się rękami nogami przed jakimikolwiek zmianami rozwojem progresem, ale wtedy będzie za późno, bo "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie", młodzi się wypną wtedy na cudowną Limanową.

@MalaMi33 niestety, ale region w którym mieszkamy ma bardzo wysoką stopę bezrobocia, rozwija się marnie, niewiele dużych firm potrzebujących pracowników. Nie zgadzam się, że większość osób uważa, że prace powinno zagwarantować państwo, ja do tej pory pracowałem w czterech firmach tylko jedno miejsce pracy znalazłem przez PUP. Dla mnie najgorsze jest to, że już nawet na popularnych portalach z ofertami pracy poleca się jej poszukiwanie przez znajomości, jako najskuteczniejszą metodę. Pracodawcy poszukują wykwalifikowanych pracowników z doświadczeniem i tu dla młodych ludzi droga się zamyka nawet do nisko płatnych stanowisk. Można jechać za granicę - tylko połowa ofert pracy to oszustwo i znów pada magiczne słowo "znajomości". Powodzenia w szukaniu pracy

@aerwin niemasz racji wladze maja tu duzo wspolnego poniewaz to oni negocjuja z duzymi inwestorami nie mowie o biznesmenach limanowski chodzi mi o takich firmach jak KORAL gdzie zatrudnia sie ludzi w setkach a nie dziesiatkach ale o takich pracodawcow trzeba zabiegac i czyms przyciagna a nasi nic byle z kadencji na kadencje a tutaj ludzie pracowici i mysle ze mogli by pracowac przy skladaniu np/telewizorow /samochodow czy nawet kondonow byle by byly takie zaklady i placily a tu nic ......... ciekawe beda teraz wybory ludzie zaczynaja coraz bardziej patrzec politykom na rece i ich OBROTNOSCI

Ale fabryki telewizorów, samochodów, kondomów powstają przy dobrych węzłach komunikacyjnych, blisko autostrad, portów, lotnisk gdziekolwiek. A u nas niestety nawet obwodnicy nie ma.
Tak, łatwo mi mówić bo mam pracę. Kokosów nie zarabiam, ale pracuje dla siebie. I szczerze polecam to wszystkim. I wcale nie trzeba dużego wkładu finansowego na początek. Wystarczy pomysł i sporo pracy na początek.

To że nie ma obwodnicy może być wadą, ale również i zaletą. Proszę poczytać sobie historię Bolesławca na Dolnym Śląsku. Dawniej gdy nie było autostrady ruch odbywał się przez miasto narzekali na tłok i hałas, po oddaniu autostrady narzekają na pustki w mieście. Z powodu braku klientów wiele firm po prostu padło. Przez Limanową jest duży przepływ potencjalnych klientów, tylko trzeba umieć to zagospodarować. Podstawą są odpowiednie parkingi, gdzie można byłoby się zatrzymać i spokojnie gdzieś wybrać. Nawet Zakopane z powodu trudnego dojazdu braku miejsc parkingowych notuje spadek ilości turystów. Budowa linii kolejowej (planowana od wielu lat) z pewnością ruszyłaby gospodarczo region limanowski.:P

Najpierw niech w Limanowej zacznie się coś produkować, a nie tylko handlować. Wtedy możemy porozmawiać o pracy, wlasnych biznesach itp.

No to już jest jeden pomysł. Parking ;) Zaraz obok baza namiotowa, której też nie ma. W Limanowej są 2 hotele, non-stop obłożone. Tutaj da się zarobić, tylko trzeba chcieć.

MalaMi33 zgadzam sie z Toba w zupełnosci. O prace bardzo ciezko. Sam skonczylem w tym roku szkole i niczego nie moge znalezc.Powinno sie szukac inwestorow dla przedsiebiorczosci w Limanowej. Nich powstaja zaklady produkujace jakies rzeczy. Sam chetnie bym zalozyl jakis zaklad ale samemu to moge tylko pomarzyc. Mam wiele pomyslow i co mi z tego?Jak funduszy na start brak.Myslalem nawet zeby stworzyc zaklad dla samej mlodziezy z Limanowej i okolic. Zatrudnialoby sie tam mlodych. COs by sie moze ruszylo z ta praca. Moze jak sie zorganizujemy to cos wspolnie wymyslimy. Co Ty na to???

@Mario19 ja tam nic przeciw nie mam :D moze w koncu zaczelibysmy zarabiac pieniadze a nie calowac klamki.
@przemowrc masz racje bo jak bedzie tylko bedzie handel to o pracy mowy nie ma
@marcus masz calkowita i bez podwazenia racje, stare baby grzeja fotele a młode dziewczyny rece zalamuja bo ani pracy ani niczego chłopaki to samo a przeciez mlodzi ludzie maja rowniez swoje potrzeby przeciez tez musimy sie w cos ubrac zadbac o siebie spotkac ze znajomymi a trudno caly czas prosic o kase rodzicow a stare baby co ledwo widza i slysza (nie chce tu nikogo obrazac ale nerwy mnie biorą jak widze co sie dzieje) grzeja stolki a nawet nie powiedza gdzie trzeba dalej co załatwic itd tylko kawkw popijaja (nie raz sie spotkalam z taką sytuacja)
I mlodziez coraz czesciej wyjezdza poza granice kraju albo poprostu plataja sie po miescie i pozniej jest mowione ze wszystko co zle to młodzież a jak by byla praca dla mlodych to napewno bylo by inaczej... duzo by tu pisac ale co z tego.... ze ja sie tu pluc bede... ale przynajmniej wyrazilam swoja opinie i moge z Wami kochani forumowicze pogadac.... Dzieki ze jestescie ::***:)

@exkalibur zgadzam sie z Toba , uwierzcie mi jak bym dostala prace przy tych kondomach chociaz to bym poszla... a co mi tam... wazne ze płaca......

Bo tym wszystkim prosta zależność rządzi. Jak jest więcej bezrobotnych niż pracy to jest lipa czyli brak pracy lub praca za grosze. W gminie limanowa około 60-70% ludzi pracuje albo poza granicami gminy, albo za granicą. Zostało jeszcze kilka instytucji, które dają w miarę posadki jak szpital, zus, us, policja, psp i ten kto tam pracuje ma farta (lub znajomości). I nie ma tu co tego krytykować bo szukanie pracy przez przyjaciół czy rodzinę to też sposób. Inaczej sytuacja wygląda np. w Krakowie. Pracy jest sporo, głownie dla fachowcow fizycznych, ale jak ktoś jest dobry w tym co robi to w końcu trafi na porządną pracę. Jak się nie ma znajomości (rekomendacji) to trzeba od byle jakiego zajęcia zaczynać i dążyć do celu. Inną sprawą jest, że jak parę lat temu szukałem jakijkolwiek pracy poprosiłem o pomoc kolegę, co było błędem. Znalismy się z 10 lat. Po rozmowie z jego szefem dostałem na start więcej niż on po 2 latach ... . Skończyło się na tym, ze popracowałem tam 2 dni, a do kolegi już sie nie odzywam, chociaż on jakiś czas temu pisał do mnie, bo on teraz pracy szuka, a ja własny interes kręce.
Problemem w Limanowej są chore, wychodzące jeszcze z komunizmu układy miedzy śmietanką Limanowej. Dlaczego koral uciekł, emiter bankrutuje, jackówkę nawet chcą wykończyć ... . Zero dobrej woli ze strony UM. Tylko supermarkety się pobudowały gdzie mogły. I to jest polityka gminy na bierzące lata ? Niby te supermarkety też pracę daja, ale wykańczają mikro przedsiebiorstwa, czesto rodzinne i wszelkiego rodzaje produkcję, bo nawet jak by u nas robili gumki w limanowej i kosztowały by 3 zł za paczkę to w biedronce, tesco, DC czy w polo markecie tańsze będą chociaż z chin.

Dnia 17.08 na tym portalu był (a nawet jest) artykuł na temat AKADEMII BIZNESU, jest mowa o bezpłatnym szkoleniu, pomocy finansowej w wysokości 25000 zł. na rozpoczęcie działalności, oraz wsparcia finansowego w kwocie 800 zł. przez 6 miesięcy. Więc nie narzekaj tylko się zapisz do akademii. (szczegóły znajdziesz w artykule)

A co można za 25 tyś uruchomić ? Zakład fryzjerski. Na działalność handlową trochę mało a na produkcje to już w ogóle. A skąd młody człowiek weźmie kolejne 10-15-20 tyś na rozkręcenie biznesu. 25tyś na chorych warunkach to trochę mało na rozkręcenie czegokolwiek więcej niż straganu na ulicy ... nie dysponując przy tym własnymi środkami.

A co można za 25 tyś uruchomić ? Zakład fryzjerski. Na działalność handlową trochę mało a na produkcje to już w ogóle. A skąd młody człowiek weźmie kolejne 10-15-20 tyś na rozkręcenie biznesu. 25tyś na chorych warunkach to trochę mało na rozkręcenie czegokolwiek więcej niż straganu na ulicy ... nie dysponując przy tym własnymi środkami.

A co można za 25 tyś uruchomić ? Zakład fryzjerski. Na działalność handlową trochę mało a na produkcje to już w ogóle. A skąd młody człowiek weźmie kolejne 10-15-20 tyś na rozkręcenie biznesu. 25tyś na chorych warunkach to trochę mało na rozkręcenie czegokolwiek więcej niż straganu na ulicy ... nie dysponując przy tym własnymi środkami.

zgadzam sie z Tobą synchro... Kazdy uwaza ze skoro daja na rozkrecenie biznesu to te pare marnych groszy na poczatek wystarczy na wszystko... a prawda jest inna i nie taka kolorowa jak by sie moglo wydawac... za 25 tyś nie kupisz nowego dobrego samochodu nawet a tu @ktosinny mowi o rozkrecaniu biznesu... Może @ktosinny sam zacznie działalnosc za te pieniadze i zatrudni nas :) ciekawe czy za te 25tys zdoła osiagnąc sukces....

Jeśli ktoś ma pomysł to rozkręci interes nawet za mniej. Mój znajomy jakieś 6 lat temu rozkręcał firmę przewozową i na starcie miał coś około 30 tysięcy. Kupił jakiegoś starego Autosana i uruchomił linię z Gorlic do Rzeszowa. Obecnie jest głównym przewoźnikiem na tej linii, dodatkowo otworzył kolejne połączenia i myśli o następnych. A na placu przed domem stoi kilkanaście autobusów i busów.

Więc się da. Tylko trzeba mieć pomysł, włożyć duży nakład pracy i działać. I jeszcze trzeba nadawać się do prowadzenia własnej firmy.

Co do rynku pracy w Limanowej - jest on tragiczny. Urzędnicy dbają o to, aby nasze miasto się nie rozwijało i w dupie mają inwestorów z poza Limanowej (poza tesco, biedronką, sparem i polo marketem).

Zapewne teraz mi się dostanie, że łatwo mi to mówić bo mam pracę. Cóż... mam, ale nie w Limanowej tylko w KrK. Codziennie dojeżdżam jak wielu mieszkańców naszego miasta i okolic. Wkurzający jest fakt, że w Krakowie miejsc pracy nie ubywa tylko przybywa, a w Limanowej stagnacja.

Dodam jeszcze, że chodząc na rozmowy kwalifikacyjne po korporacjach, w paru przypadkach nawiązała się dyskusja na temat braku możliwości otwarcia oddziału takich firm w małych miejscowościach. Dla przykładu - firma Opitz Konsulting w Niemczech ma siedzibę na wsi..... I nie jest to odosobniony przypadek. A u nas ponoć kłody pod nogi się rzuca.

Z takim podejściem to nigdy się nie da. Zobacz! Wokół bezrobotni, a jakimi furami się wożą. Jeżeli bezrobotnego stać na takie auto, to czy on za minimalną krajową podejmie jakąś pracę?

Ktosinny pewno pracujesz w UP skoro widzisz jakimi furami wożą się bezrobotni?..To,że jeżdżą porządnymi samochodami to nie znaczy,że są ich właścicielami...
Ja obecnie mam prace,którą sama sobie znalazłam,ale byłam też na bezrobociu kiedyś.To jak teraz jest ciężko o pracę w pow.limanowskim to tragedia a jak ktoś znajdzie to na umowę-zlecenie{ śmieciowa umowa}i jak tu pracować do 67lat i mieć emeryturę?szok!!!

No taka prawda ludzie narzekają że nie ma pracy ale co rusz to nowy dom powstaje, szkoda tylko że to wszystko płynie z zagranicy lub innych większych aglomeracji osobiście też pracuje od paru lat na wyjeździe i nie znam nikogo kto by pracował u nas na miejscu i czegoś się dorobił. Prawda jest taka że u nas nie mając znajomości to nic znaleźć nie można, wiem bo próbowałem, nawet jak coś znajdziesz to wyrzucą cię na wyjazd. A o większych zakładach przemysłowych możemy zapomnieć z naszą infrastrukturą w Niemczech na wsi bo na wsi ale i tak mają pewnie lepszą komunikacje niż u nas w mieście skoro przez cały nasz powiat przebiega jedna droga krajowa o kiepskim standardzie z kolejami to już w ogóle jesteśmy w lesie a władza patrzy tylko jak się ustawić a nie ułatwić życie inwestorom. Głupi przykład Pana Piszczka, gdyby nie problemy z urzędami to pewnie zakład produkujący plandeki już by stał i parę miejsc pracy by było, a kto wie może zechciałby się dalej rozwijać już u nas w końcu mieszka w Siekierczynie i miałby dużo bliżej. Takich przykładów mogłoby być więcej ale szkoda się denerwować. Poza tym pamiętajmy że Limanowa chce być postrzegana jako miasto, region turystyczny więc widziałbym większą szansę inwestycji w tę stronę, niestety brak inwestorów i urzędnicy sami nas niszczą a pamiętajmy że ci wszyscy ludzie z zagranicy też będą chcieli kiedyś tu wrócić i pracować tylko gdzie?
Jeden sympatyczny Pan którego nazwiska nie znam miał bardzo ciekawy pomysł na złożenie działalności akurat wymierzonej w kierunek turystyczny i z tego co mówił to całkiem fajnie się sprzedaje tylko niem u nas ale gości ma naprawdę z daleka i to całymi wycieczkami ja też naprawdę polecam jak by ktoś chciał się więcej dowiedzieć tu jest link http://anicross.pl/

Tu chodzi glownie o osoby ktore naprawde potrzebują pracy bo nie maja z czego żyć. ja jestem os. bezrobotna i nie mam własnego samochodu... bo skad na to mam wziąs kase? owszem spotkałam sie z osobami ktore narzekaja ze wyplata w wysokości 1500zł nie starcza na miesiac a co powiecie gdy dana osoba ma tylko 600 zł swiadczenia rentowego i z tego musi zapłacic leki prad gaz ubezpieczenie i ma na utrzymaniu rodzine!!!!! nie mowie tu jakis zmyslanych historii tylko to jest zycie.... dobre zarobic 500zł jakos pazerna na kase nie jestem ale kasa potrzebna do zycia .Wiec niech mi tu niektorzy nie pieprza ze bezrobotni furami jezdza (chyba ze siana) bo widac te osoby wcale takie "biedne" nie są!!!!

W niektórych postach piszesz że jeździsz furą i nikogo nie wpuścisz, jeśli ma niewłaściwe blachy. Tu znów narzekasz, Zastanów się czego chcesz od życia? Gdy przyjdziesz do ewentualnego przyszłego pracodawcy i tak będziesz narzekała to raczej nie licz na etat.:P

Kiedy ja napisalam ze jezdzę fura? "ktosinny" moze zapisz sie do szkoły i niech cie naucza czytac ze zrozumieniem bo akurat z tym u Ciebie kiepsko.... A jesli chodzi o blachy to akurat swoja opinie wyrazilam ale napewno nie powiedzialam ZE JA JEZDZE FURĄ!!! a jesli chodzi o prace to nie musi byc to praca nie wiadomo jaka jak mi sugerujesz i jeskli bym ja miala to bym nie narzekala chociaz bym pracowała do upadłego bo akurat pracy jestem nauczona a nie jak inne panienki nawet podlogi nie umia umyc....

To czym jeździsz do mechanika samochodowego?

Jakos nie znam bezrobotnych ktorzyby jezdzili furami. Sam wlasnie szukam pracy i niczego nie moge znalezc. Oj ciezkie zycie nas czeka w tej Limanowej,ciezkie. Jesli nic sie tu nie zmieni. Moze ktos ma jakas prace do zaoferowania?

Jezdze samochodem SZWAGRA "ktosinny" jak jestes taki ciekawy... Moze nie kazdy ma czas zeby sie zajac czyms to osoba posrednia wyrecza te osobe... nie pomyslales o tym? Nie kazdy ma swoj samochod tylko dzieki uprzejmosci innych mozna sie zawiez tak to rower albo nogi... no ale "ktosinny" i tak sie uczepi czegos.... ale niech robi co chce... "Mario19" naprawde ciezko z praca i to kazdą... w sumie ty chlopak to i na budowie mozesz pracowac... moze zobacz na ogloszenia pracy na lim.in....

MalaMi33 przegladam codzienie oferty tu jak i na stronie PUP ale nic nie moge dla siebie znalezc. A na budowe niestety sie nie nadaje.

Mario19 rozumiem Cie .... ale tzrymam w kciuki za ciebie zebys znalazł prace

Wracają się te czasy gdzie pracownik posiadający jakiś zawód jest dużo bardziej ceniony niz osoby po "studiach". Bo teraz mgr nie oznacza nic,a tym bardziej nie mówi co dana osoba potrafi. Albo trzeba być w czymś dobrym i w tym kierunku iść (i to lubieć), albo każda praca będzie zła. Mnie zawsze bardziej rajcowało grzebanie w autach niż jazda nimi i tak mi zostało. Trochę lat już na karku, a dalej lubię to robić i uważam, że w miarę dobry w tym jestem. Bo im więcej wiem tym bardziej pojmuje ile jeszcze nie wiem :P

MalaMi - mam wielu znajomych, którzy pobrali dotacje na firmę. Jednym biznesy wychodą, drugim nie, ale próbują. Warto spróbować być trochę kreatywnym... Póki jesteśmy młodzi możemy to robić. Myślę, że większość z Was jest na etapie edukacji w szkolnictwie wyższym, a prosicie o jakąkolwiek pracę. Uwierzcie, kończąc studia w 90% sytuacja będzie ta sama (nie liczę kierunków ścisłych, gdzie często już na studiach można znaleźć pracodawcę).
Poszukajcie dotacji na własną działalność - trochę ryzyka niekiedy się opłaca :)