Jak to kto, tylko blizniak by tak wymyślił:D

Punkt siedzenia zależy od punktu widzenia!Eureka! Rewelacyjne!A kto by tak wymyślił!?B)

@NamoR tak oczywiście:D Mało z tego. A jaka zbieżność odkrycia porannego z tematyką wieczorną!!!B)

@blizniak
No...masz racje, ja ta zbieznosc juz zauwazylem z samego rana, chociaz moje zycie jest opoznione o 7 godzin..:D
Zgodzisz sie ze mna ze punkt widzenia i siedzenia tez zalezy od pory dnia?....no bo czasami wieczorny nie trzyma sie kupy, a poranny jak najbardziej tak..:D B)

:-( pozdrawiam

No i wiolonczela:D

@ namoR ależ oczywiście, że tak. Można postawić tezę, że pora dnia ma większy wpływ na punkt widzenie niż miejsce siedzenia. Czyżby pora dnia, miejsce siedzenia miły wpływ na stan ducha naszego kolegi?8oB)

@blizniak
Zamieniajac temat poranny na wieczorny, jezeli masz chec, ten temat moze byc przedstawiony rowniez odwrotnie, no to w momencie, gdy patrzysz i widzisz jak siedzisz, pora dnia, punkt siedzenia i widzenia wplywa nie tylko na stan ducha, ale i punkt patrzenia, no bo na przyklad w momencie gdy ja chce popatrzec na moj punkt siedzenia, to w zaleznosci od pory dnia, raz go widze, a za drugim razem juz nie....:DB)...Oczywiscie duzy wplyw na patrzenie i widzenie maja okulary....np przez te 8) slabo widac :D

Z głębszej analizy wynika, że punkt widzenia zmienia się wraz ze zmianą miejsca pobytu.
;)

@Doradca
Czytam i po wynikach Twojej glebokiej analizy stwierdzam, iz zmieniles glowny punkt widzenia...;) My tu nie o pobycie, tylko o miejscach patrzenia z roznych punktow siedzenia...lub odwrotnie, jak kto woli..:D

A ja Roman o analizie i konkretnych przypadkach:)
Żebym dopełnił wszystkich formalności to pozdrawiam :)
Przyjacielu, miejsce pobytu to też miejsce siedzenia:D

Zaaamieszaliście Panowie, że nie wiem co napisać tego wieczoru. Napiszę jutro. Literki mi się przesuwają:? Pozdrawiam B) Acha jedno to wiem- rano szefie to szefie tamto, tak szefie?-no tak,tak oczywiście. Po południu- co znowu ci nie smakuje!?/ to do szefa żona jego/. Ależ skąd Żabciu świetne. Na Bałkanach tego nie ma. Żal mi szwagra.B)

@Doradca
No dobra, niech i tak bedzie..:)..punkt siedzenia to rowniez miejsce pobytu, a mozesz podac konkretny przyklad do naszej dalszej glebokiej analizy, z ktorego wynika ze punkt widzenia zalezy lub moze inaczej....zmienia sie w zaleznosci od miejsca siedzeniaB)

@blizniak
Mi tez zal, ale szwagierki, poniewaz moj szwagier plywa od wielu lat na jednym z najwiekszych niszczycieli w marynarce wojennej USA, powiem Ci ze jego punkt widzenia zmnienia sie w zaleznosci czy plywaja po Zatoce Perskiej lub gdy musza odstraszac piratow somalijskich w okolicach Afryki. A jego zona czasami bardzo teskni i oczekuje powrotu. No masz racje na Balkanach tego nie ma B)
A w ogole to czemu Twoj terazniejszy punkt widzenia i pobyt znajduje sie na lądzie?

Odpowiedziałeś sobie sam "powiem Ci ze jego punkt widzenia zmnienia sie w zaleznosci czy plywaja po Zatoce Perskiej lub gdy musza odstraszac piratow somalijskich w okolicach Afryki”, czyli moja głębsza analiza jest adekwatna do zamieszczonej tezy. Dobrej Nocy "wilki morskie".:)

Przepraszam, wielka pomylka, ma byc ze...
"..."jego punkt widzenia sie NIE zmienia w zaleznosci czy"..."B)

Cos podobnego, brak jednego krotkiego slowa skladajacego sie z trzech literek i caly punkt rozumienia i widzenia zmienia sie diametralnie.!Eureka! Rewelacyjne!A kto by tak wymyślił!? :D
Dobrej nocy:)

@namoR martwy sezon. Na Adriatyku wieje jak widzisz po Wenecji. No ale szwagra to masz!B)

@namoR martwy sezon. Na Adriatyku wieje jak widzisz po Wenecji. No ale szwagra to masz!B)

@blizniak
Jak tak sobie plywasz po tym Morzu Adriatyckim, to jak to jest z tym Twoim punktem widzenia wtedy, zmienia sie czy nie?....no bo przeciez horyzonty sie zmieniaja...B)

No tak to jest inny punkt widzenia ale wystarczy przyjechać na jakiś czas i koniec.B)

Jaki koniec, czego koniec ?:D... to sa nowe horyzonty z innego punktu siedzenia B)

@ Roman, jako człek obserwujący nasze "doły”, co sobie myślisz o tych, którzy nagle zmieniają swój punkt widzenia, bo zmuszeni zostali do zmiany miejsca siedzenia, musisz mieć niezły „ ubaw”:)

@Doradca
Czy Ty myslisz ze ja nie widze tych "dolow"...cholernie sie mylisz, one sa wszedzie, na calym swiecie, wiele ludzi zyje w strasznej nedzy, biedocie i strasznych chorobach, w wielu, wielu miejscach jest duzo gorzej niz w Limanowej i okolicach, widze to codziennie i to nie jest wcale smieszne! Chcesz abym zaczal pisal tutaj o tym, chcesz abym narzekal tak jak inni, codziennie i na wszystko, chcesz abym wszystkimi problemami, malymi i duzymi ktore kazdy z nas ma obrzucal innych userow w komentarzach wierzac ze to mi pomoze, tak jak to robia inni.Jak myslisz, co z tego wyjdzie, komu to pomoze , czy ktokolwiek sie usmiechnie chociaz na chwile w tym codziennym ciezkim zyciu, gdzie ciezko zwiazac koniec z koncem jak cos takiego poczyta, a moze to jeszcze bardziej "zdoluje" wszystkich. Mimo tych roznego rodzaju problemow ktore kazdy z nas ma, caly czas probuje wniesc troche usmiechu i pozytywnego patrzenia, nie tylko na tym portalu, ale i w realu poniewaz coraz wiecej widze ludzi borykajacymi sie nie tylko z problemami finasowymi ale rowniez zdrowotnymi, gdzie nie potrafia zwiazac koniec z koncem, gdzie nie maja na ksiazki dla dzieci do szkoly, nie maja ubezpieczenia zdrowotnego, gdzie rencisci i emeryci sa po prostu opuszczeni poniewaz juz sa "niepotrzebni" ,brakuje im na lekarstwa itd....ahhh wystarczy...

Drogi Przyjacielu, moglbym tak pisac i pisac, ale po co...jak kazdy to widzi na wlasne oczy...
Pozdrawiam i milej niedzieli zycze

Chyba nie do końca zrozumieliśmy się.

Pisałem o nagłej zmianie punktu widzenia tych samych spraw po zmianie punktu siedzenia.
Ja również spotykam się z podobnymi problemami. Zawsze tłumaczę to sobie tym, że na całym świecie jest podobnie.

Życzę Dobrej Niedzieli. I Pozdrawiam.

@Doradca
Nic nie szkodzi, ze ..."chyba nie do końca zrozumieliśmy się"..., wazne jest to, mam taka cicha nadzieje, ze chociaz do polowy sie rozumiemy... To jest taki moj maly "zmuszony" punkt widzenia tym razem bez zmiany siedzienia
Ide spac... Pozdrawiam z daleka i zycze milego dnia. :)

punkt,kierunek,obszar gdzie kierujesz swój wzrok zależy nie tylko od miejsca siedzenia ale także od: jakości siedliska, pory dnia, zawartości żołądka, od tego co ktoś ma za uszami i wielu, wielu innych czynników. Jeżeli w tyłek uwiera cię szkatułka ze złotem to masz wzrok pełen dobroci dla blizniego, płacz na końcu nosa i tak kochasz wszystko dookoła. Darujesz, wspierasz. Kochasz tych, którym zawdzięczasz wyścielane siedlisko. Jeżeli siedzisz na siedlisku z trzem nogami i w tyłek uwiera cię pusta blaszana miska i drzazgi to masz oczy głodnego nieobliczalnego zwierzęcia gotowego do agresji. Nocą próbujesz napełnić miskę cudzym dobrem. Idziesz kraść.B)

@blizniak
Nie do konca sie z Toba zgodze z tym kierowaniem wzroku, moze tak do polowy, aby bylo fair :)...no bo zobacz co sie dzieje na przyklad w Hollywood, gdzie tylu bogatych aktorow siedzi na zlotych szkatulkach i co, same rozwody, problemy, klotnie i sady, brak dobroci i poszanowania dla blizniego, bez zadnago placzu na koncu nosa, wiele agresji, oczywiscie nie chce tutaj uogolniac, ze taka "patologia" dotyczy wszystkich. A gdy spojrzymy (oczywiscie z punktu widzenia) na inna jakosc siedliska (czyli punkt siedzenia) to powiem Ci, ze znam wiele, wiele biednych i ubogich samotnych osob i rodzin, nie tylko w Polsce, z wieloma problemami, zdrowotnymi i finansowymi, borykajacymi sie ze znalezieniem pracy, mimo tych blaszanych misek i drzazg, ich dom jest zawsze przepelniony miloscia, radoscia, dobrocia, zadna osoba w takim domu nie ma nic wspolnego z nieobliczalnym zwierzeciem gotowym do agresji i nikomu przez mysl nawet nie przejdzie takie slowo jak kradziez. Radza sobie jak moga, rzadko narzekaja, usmiech na ich twarzach jest po prostu codziennoscia, robia wszystko co tylko mozliwe, aby bylo lepiej, zawsze wierza i ufaja ze to nastapi. W takim domu to dopiero widac to, co powinnismy stawiac na pierwszym miejscu. Ufnosc bowiem jest trudnym, ale koniecznym sprawdzianem z wiary i milosci do Boga.
Zycze Ci dobrego, milego tygodnia, z usmiechem na twarzy w kazdy dzien:)

@namoR niech będzie "fifti-fifti" jak to mówią na Bliskim Wschodzie. Wieczorem napiszę więcej a teraz proszę zwróć uwagę na aktualności i komentarzeB)

oczywiście w kontekście "Od czego zależy punkt widzenia?"B)

@blizniak
Przychylam sie do Twojej prosby i zwroce uwage na aktualnosci i komentarze..:)... ale od czasu do czasu, jezeli na to pozwolisz, swoj punkt widzenia wyraze komentujac niektore komentarze... lub aktualnosci z innego punktu siedzenia. Co Ty na to, moge tak?;) No bo wiesz, ja sie tak czasami boje wyrazac publicznie, no bo wiesz, kazdy ma inny punkt widzenia, a jak tak czasami wyraze swoja opinie na temat czyjegos komentarza, no to wiesz, ktos sie moze obrazic, ja pozniej zaluje i nie spie po nocach, no bo wiesz, moze lepiej jest siedziec cicho... Jak myslisz, co jest lepsze dla zdrowia?;)

@namoR przyjechali przyjaciele z Bałkanów:D Komentarza nie będzie ale, ale nie ma tego złego--oczywiście w kontekście"Od czego zależy punkt widzenia" po przeczytaniu wieczornych komentarzy. Napiszę po zakończeniu powitania. Kiedy to się stania...BaB)

Pięcioro młodych ludzi siedzących w aucie osobowym, które stało na poboczu w nieoświetlonym miejscu.Czujność policji. W takcie kontroli policyjnej odnaleziono w bagażniku kradzione paliwo. Pięcioro młodych ludzi ukradło kilkadziesiąt litrów paliwa. Czy to są złodzieje z wyboru czy z biedy? Czy ich miejsce siedzenia nie wskazuje im punkt widzenia. Jedna, druga,trzecia kradzież I człowiek się zmienia. Łatwe życie i oddalająca się myśl o uczciwej pracy. Drogi życia ludzkiego pełne są skrzyżowań.

@blizniak
Kazdy z nas zatrzymuje sie przed wieloma decyzjami i skrzyzowaniami na drodze swojego zycia, jedni skrecaja w prawo, inni w lewo lub po prostu ida prosto, niektorzy zawracaja...wybor ten nalezy do kazdego z osobna, wedlug wlasnego uznania, punktu widzenia...i sumienia, ilosci paliwa, energii, warunkow atmosferycznych, swojego doswiadczenia zyciowego, wieku itd.
Niektorzy licza na "dżipi-esa", inni mape swojego zycia maja wyrysowana w glowie na pamiec i uwazaja ze nie potrzebuja niczyjej pomocy, jeszcze inni bladza i poszukuja przez wiele lat, cieko jest im dojechac do celu, ktory sobie zaplanowali, ale prawda jest taka ze wszyscy, wczesniej czy pozniej dojedziemy do konca swojej drogi...

@namoR przyjaciele z Zadaru nie wyjechali a pojechali na 2 dni do Krakowa czy do Zabierzowa? a ja motylem jestem, motylem jestem jak motyle, jak motyle itd...




:-):-)B)

@blizniak
Jak to jest, won i zapach kwiatuszka przyciaga motylka, a moze z Twojego punktu widzenia tylko wyglad i piekno tego kwiatuszka powoduje, ze tak sobie latasz od jednego do drugiego, jak motylek, jak motylek...:-)

Towarzysze przygód wyjechali. Ciepła jesień sprzyja spacerom podczas których można pomyśleć. Pomyśleć o tym co dzieje się wokół. Co dzieje się w kraju, w Europie i dlaczego była wojna w środku Europy na Bałkanach. Tak jest zawsze po tym jak przez kilka dni bawisz się. Zawsze jak myślę o wielkich sprawach za karę to kończę na Bałkanach. Coś było na rzeczy z tym spaleniem kraju bo przecież nikt tam nie był idiotą by myśleć że wygra. Taka sztuka dla sztuki tkwiła w tej wojnie. Europa przyglądała się a oni mówili- przypomnijcie sobie jak to się robi, jak to wygląda. Europa ćwiczyła konsensus i rozwój a oni puszczali z dymem kawał półwyspu. Nekrofilia we krwi. Zrobili to dla nas aby nam rzygi podchodziły gdybyśmy chcieli zapomnieć. Wystarczy. Punkt widzenia zależy od tego co w głowie jest, zostało,było. Nie od miejsca. Posadzić można każdego, którego reakcja jest nieprzewidywalna.

punkt widzenia zależy od tego czy siedzisz na zimnym siedzeniu autobusu, który stoi w w korku, czy siedzisz za biurkiem w jakimś urzędzie i jesteś przekonany o swojej misji. Bo jak już zaczynasz myśleć co robisz za tym biurkiem to jest dobrze. No oczywiście są też inne bardziej palące w tyłek siedliska ale najważniejsze to zdawać sobie z tego sprawę tak dla siebie tylko oczywiście. Tak są też podgrzewane siedzenia ale to jest niebezpieczne bo rozleniwia a to oznacza brak czujności i w konsekwencji utratę siedliska na rzecz najbliższego współpracownika bo on też chce, on też ma żonę, które podając mu zupę mówi tak: długo będziesz jeszcze tym przydupasem? pomyślałbyś o sobie.B)

nie wiem czy gorsi są ci co kradną paliwo bo nie mają pieniędzy czy ci, którzy demolują przystanki autobusowe przy głównej ulicy i wręcz na oczach jeszcze nie śpiących mieszkańców. Na pytanie dlaczego nikt nie interweniował odpowiedż brzmi- bo bał się dostać w ryja a i tak nigdy nie dowiedziałby się od kogo. Nie dowiedziałby by się dlatego, że: kościoły oskubane, domy okradzione, paliwo spuszczone i też nie wiedzą przez kogo. Przynajmniej w ryja nie dostali. Idą święta więc księżą z zielonej wyspy diecezjalnej będą chwalić nas.B)