Hmmm... no najlepiej na jakieś ścisłe, mat-fiz, mat-inf, zwłaszcza jak masz dobre myślenie. Potem pójdziesz na studia inżynierskie i nie będzie problemu z pracą jak je ukończysz ;) bo humanistów i tych od zarządzania jest od gromu... Ja chodze do medyka ;) myśle że teraz naprawde warto jest wybrać ścisły kierunek.

Dokładnie w Orkanie są dobrzy nauczyciele od matematyki i właśnie na kierunki związane z tym przedmiotem radziłbym iść.Jeżeli mat-inf albo mat-fiz Ci nie pasuje to jest jeszcze "ekonomiczno-społeczny" czy jakoś tak i tam jest rozszerzona matematyka język i geografia.

Ekonom mat-inf;) skończyłem rok temu

Jeśli z przyszłością, to tylko mat-inf:) polecam:)

z przyszłością to tylko budowlanka w ekonomie :)

Jeśli chcesz później kontynuować naukę na studiach inżynieryjnych, to radzę zrobić wcześniej technikum ukierunkowane zawodem, który chcesz nabyć. Liceum może nauczy Cię matematyki, fizyki, ale na pewno nie przygotuje Cię do studiów inżynieryjnych, na których połowa wiedzy znajduje się właśnie w technikum. Właściwie po pierwszych dwóch semestrach studiów uczysz się już tylko zawodu.

Tracić rok życia, po to żeby było "łatwiej" na studiach ? n i e e e U mnie na roku, np. Ci po technikum radzą sobie, ale dużo trudniej im to przychodzi niż licealistom. Pewnie przez to ze człowiek po technikum przyzwyczajony jest do ciągłych przerw w nauce ( praktyki ), a na studiach liczy się przede wszystkim zdolność szybkiego uczenia....

Ja skonczyłam mat-fiz w Orkanie i pozniej poszlam na Politechnike i naprawde jestem zadowolona. Nie mialam i moi znajomi rowniez problemu z matemtyka i fizyka, a osoby po technikum niestety tak, moze oni mieli łatwiej z technicznimi przedmiotami. Tak czy siak trzeba sie uczyc z jednych przedmiotow wiecej a z innych mniej..

Hm.. chyba jak wyżej, dobrze Ci radzą. Sama uczęszczam do Orkana, na mat-geogr-ang.. jest ok. Ale to zależy oczywiście w czym Ty czujesz się dobrze.:) Bo jeśli np. nie cierpisz fizyki, to po co masz katowac się przez 3 lata na mat-fizie? ;] Powodzenia w wyborze szkoły. xD

Jak się ktoś wybiera na studia inżynierskie to matematyka i fizyka i tak jest wszędzie, podobnie z chemią...

obecnie jest zapotrzebowanie na specjalistów z grupy IT, telekomunikacyjnej, inżynierskiej i technologicznej ;) nie polecam "marketingu i zarządzania" i "pustej" psychologii i socjologii, też do łask powracjają ZAWODÓWECZKI lub licea zawodowe :) pozdrawiam :)

nie słuchaj ich, wybierz kierunek który Cię interesuje, a nie na który jest potencjalna prognoza, która zmieni się za parę lat. Podstawa to pomysł na siebie, pewność siebie i wyobraźnia. Powodzenia;)

Ok, wybierze taki profil, który jej będzie odpowiadał, bo się jej podoba. Rozumiem. Ale co z tego, skoro później z takim wykształceniem, jaki nabędzie, i tak nie znajdzie pracy? Bo nie ma zapotrzebowania, a właśnie na IT jest i będzie! Zawsze, zwłaszcza teraz, gdy nanotechnologie przeżywają swój renesans, który z pewnością nie przeminie! Światu zawsze będą potrzebni inżynierowie! Ktoś powiedział, że rok dłużej, to strata czasu! Nie ma nic bardziej błędnego. W technikum zdobywasz zawód! Na przedmioty zawodowe przypada ~1700h/4lata, a w liceum ~250/3 lata. Fakt, mało jest godzin matematyki w tygodniu, dlatego dla mniej zdolnego przydają się korepetycje. Po technikum o profilu zgodnym ze studiami, jest zdecydowanie łatwiej. I tego nikt nie zaprzeczy! Absolutnie.

Na pewno odpuść sobie ekonomiczny i turystyczny bo są na niskim poziomie w Orkanie :) reszta do wyboru, co tam lubisz :)

Chcesz czegoś z przyszłością? Spieprzaj z tego miasta w cholerę do Sącza albo Krakowa :)

Apropos profilu mat-inf, w Orkanie, informatyka jest tam na wysokim poziomie? Z tego co wiem, to są tylko dwie infy w tygodniu, ale mimo to boję się, ze nie dałabym sobie rady... I słyszałam, że w Orkanie ma być nowy kierunek, wiecie coś o tym? Prawdopodobnie mat-biol-chem. ;)

Apropos profilu mat-inf, w Orkanie, informatyka jest tam na wysokim poziomie? Z tego co wiem, to są tylko dwie infy w tygodniu, ale mimo to boję się, ze nie dałabym sobie rady... I słyszałam, że w Orkanie ma być nowy kierunek, wiecie coś o tym? Prawdopodobnie mat-biol-chem. ;)

Dziku: wypraszam sobie!wcale nie są na niskim poziomie!;P

ja byłam w klasie humanistycznej. Skończyłam studia a Orkana wspominam z dużym sentymentem oraz bardzo miło zwłaszcza nauczycieli:)

Infa jest na dobrym poziomie, nie miałem problemów z programowaniem na studiach. Przynajmniej na razie:P. Polecam mat-infa:).

Ale dałabym sobie radę, biorąc pod uwagę, że w gimnazjum nie uczyliśmy się jakoś pilnie infy, ale bądź, co bądź coś tam umiem. ;) A Ty Sharely, dużą miałeś wiedzę z informatyki idąc do liceum?

To miało być pytanie, znaczy się to pierwsze zdanie. Przepraszam za nieuwagę.

W sumie to nie, jak każdy uczeń po gimnazjum. W liceum i tak większości rzeczy uczy się od podstaw, więc nie powinno być problemu.

Aha, no to fajnie. ;) A jeszcze, czy w Twojej klasie były jakieś osoby, które jakoś nie radziły sobie z infą? Wiem, głupie pytanie, ale wolę być przygotowana na wszystko. :D

Z tego co pamiętam, to część osób miała trochę problemów z pisaniem programów, ale jakoś to przeżyły:P

Aa, to spoko. :P Mam jeszcze jedno pytanie... Mianowicie, ile pkt należało mieć, żeby się dostać na ten kierunek?