10°   dziś 14°   jutro
Czwartek, 25 kwietnia Marek, Jarosław
1205

Hyde Park

dura lex

konto usunięte 2011-10-29 10:52:37
Może rodzi się nowa inicjatywa. Przeniosłem temat na forum bo w aktualnościach już spadł z pierwszej strony. Co sądzicie o konieczności likwidacji części przepisów prawa które moim zdaniem nie przystają do dzisiejszej rzeczywistości, jak np. zakaz odsprzedaży biletów na imprezy masowe z zyskiem. Zgadzam się że obowiązujące prawo należy szanować ale czy każdy przepis ma sens?
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Re: dura lex
ABS0LLUT 2011-10-29 15:29:29
Nad "użyciowieniem" przepisów pracowała sejmowa komisja "Przyjazne Państwo", nota bene której przewodniczącym był swego czasu niejaki Janusz Palikot, wdrażający w swym późniejszym programie wyborczym część postulatów.
Moim zdaniem ciężko o złoty środek, bo twarde prawo czasem bije w Bogu ducha winną jednostkę, zaś zbytnia liberalizacja nie tylko pozwala na nadużycia, ale i może uderzyć rykoszetem w ogół.
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Re: dura lex
konto usunięte 2011-10-29 16:50:57
Widzę że jesteś w temacie być może po prawie na UJ. Rozdrapując ten temat, czy wiesz w jakich okolicznościach został wprowadzony zakaz handlu biletami, przecież dóbr ograniczonych mamy więcej, np. akcje przedsiębiorstw ich pierwsze notowanie często przynosi duże przebicie i to nie jest przestępstwo.
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Re: dura lex
ABS0LLUT 2011-10-29 20:44:23
Nigdy nie studiowałem ani nie podejmowałem prób studiowania prawa, a w gmachach UJ byłem tylko kilka razy, w tym raz szukając toalety, niemniej jednak czasami czytuję aktualne i starsze DU, MP, DU itp.

Wprowadzeniu zakazu wtórnego handlu biletami po zawyżonych cenach nie towarzyszyły raczej żadne szczególne okoliczności, bo w brzmieniu niezmienionym art. 133 kodeksu wykroczeń obowiązuje od początku wprowadzenia tej ustawy, czyli od 1971 roku (mam skan maszynopisu). To już 40 lat, jeśli dobrze umię liczyć, ale zarazem tylko 26 lat po zakończeniu II wojny światowej. Nie wspominam o tym ostatnim przypadkowo, gdyż uważam, że w świadomości ówczesnego społeczeństwa jeszcze głęboko była zakorzeniona pamięć o spekulacyjnych praktykach handlu żywnością w trudnych czasach. Zakwalifikowanie "biletowego konikowania" jako wykroczeni, nie przestępstwo, świadczy i tak o łagodnym podejściu do tematu godzenia w interesy konsumentów.

Dobra ograniczone, o których wspominasz, to takie, w przypadku których podaż jest mniejsza od popytu i nie ma możliwości tejże podaży zwiększyć (w naszym przypadku - nie da się wcisnąć więcej kibiców na metr kwadratowy, niż w karcelu obozu koncentracyjnego).
Moim zdaniem przykład Giełdy Papierów Wartościowych jest nietrafiony, bo rynek akcji pierwotny i wtórny wpływa jedynie na zmianę kapitału zakładowego spółki, w dodatku niekoniecznie in plus (bo i takie przypadki bywały). Wypuszczenie udziałów w firmie między udziałowców ma powiększyć kapitał firmy w stosunku do faktycznej wartości jej pasywów i aktywów - i tę kwestię definitywnie załątwia rynek pierwotny, zaś wtórny - może jedynie zweryfikować wielkość nadwyżki kapitału.

Wyobraźmy sobie, że ktoś wykupuje "na pniu" 2500 biletów na mecz Limanovia-Wisła po 30 zł/szt., po czym jest monopolistą i jako takowy oferuje je od tej pory po 50 zł. Nie zmienia się podaż, popyt praktycznie też nie (bo np. 2000 biletów, zgodnie z wcześniej deklarowanymi zamiarami, na "drugim pniu" wykupuje Wisła), zaś pozostałe 500 jest taką gratyką dla miejscowych kibiców, że będą musieli za tę przyjemność zapłacić teraz 150 zł.
Kto na tym zyskuje? Spekulant, nie klub (a przecież mógłby od początku dać cenę zaporową).
Kto za to płaci? My!
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Re: dura lex
konto usunięte 2011-10-29 21:10:35
Ja prawem interesuję się na tyle na ile jest mi to potrzebne i stwierdzam że mnogość przepisów zaciemnia obraz i tyle. Mnie nie interesuje po ile będą bilety na jakikolwiek mecz bo i tak ich nie kupię. Zafascynował mnie jednak przypadek oddzielnego potraktowania w KW biletów i do mojej głowy nie docierają Twoje argumenty o słuszności utrzymania tego stanu. Tym bardziej że dziś można każdy taki bilet wylicytować oddzielnie i każdy zapłaci tyle ile będzie mógł. Z mojego punktu widzenia paserstwo biletami jest wynikiem nieumiejętnego ich wycenienia przez klub. Jest to trudna sztuka w przypadku wydarzeń tak okazjonalnych, ale można było lepiej trafić z ceną.
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Re: dura lex
Sniper 2011-10-29 23:09:47
west, ja zauważyłem, ze do Twojej głowy (z całym szacunkiem) w ogóle nie docierają żadne argumenty. Absollut tłumaczy Ci to już tak łopatycznie, że bardziej się nie da, a Ty dalej swoje. Czy klub źle wycenił bilety? 30 zł to moim zdaniem już za dużo, ale biorąc pod uwagę rangę wydarzenia i wypożyczanie trybun - do przyjęcia. Jaką cenę Twoim zdaniem klub powinien zaproponować? 50 zł? I myślisz, że nie znalazłby się baran który by wykupił większą ilość by sprzedawać za 100 zł? Marzenie.
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Re: dura lex
konto usunięte 2011-10-30 08:33:28
Sniper może i jestem tępy ale podejrzewam że "koniki" nie sprzedawały tych biletów po 30zł więc były warte więcej (przynajmniej część). Ja cały czas toczę dyskusję nad sensem istnienia art 133 KK. Bo można im było dać nawet spory mandat za brak paragonu przy sprzedaży detalicznej. Poza tym gdybyśmy wszyscy mieli jedno zdanie świat byłby szary.
Odpowiedz Wyślij PW Zgłoś naruszenie
Zaloguj się żeby dodać odpowiedź
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in