Typowe polskie zlodziejstwo:( a podobno sami katolicy>:-D

... albo wbijają więcej sztuk niż się kupuje, w PoloMarkecie jest to samo :(

To,że delikatesy centrum tak robią to żadna nowość. Od dawna to wiadomo. Napisz lub zadzwoń do Krosna i tam zgłoś taki incydent ale pewnie tego nie zrobisz bo i po co.

Takie rzeczy w katolickim kraju w pobożnej okolicy?

Ja nie rozumiem, jak można mieć z tym problem.
Osobiście wychodzę z założenia, że zakupy spożywcze powinny być robione często i powinny być niewielkie, aby nic się nie marnowało i wszystko było świeże ( dlatego przeważnie jestem daleka od dyskontów ) co znacznie ułatwia kontrole nad wydatkami.

Przy podejściu do kasy już wiem mniej-więcej ile powinnam wydać - jeżeli coś mi się nie zgadza, to przy kasie upewniam się ile "coś" kosztuje, bądź ( również przy kasie ) sprawdzam paragon.
Przeważnie okazuje się, że to mi się coś "wydaje", czasem faktycznie ktoś się pomyli, ale wszystko da się wyprostować spokojnie, kulturalnie i bez oskarżeń - bo komu nie zdarzają się pomyłki?
Tylko mała różnica - ja zakupy robię w Mszanie i w sklepach pracują w większości ludzie z Mszany i Okolic u Was widzę lepiej "jechać" o prawdziwych Katolikach, zamiast zacząć myśleć i brać odpowiedzialność za swoje wydatki.

No cóż znalazło się dwóch niewierzących- eintracht i HDD i może trzecia niewierząca osoba ich okradła, bo nie wiadomo czy to katolik i teraz robią z siebie głupków obwiniając wszystkich katolików, ale wypowiedzi ludzi którzy "myślą inaczej", lub są od pedalikota należy ignorować.

Trzeba sprawdzać paragony.

Arwen, dlaczego sadzisz ze jestem niewierzacym??
Czyzby byla domena, ze wierzacym nie mozna krytykowac?:-)

Eintracht - Czy to co napisał Awren Cię intelektualnie przerosło, czy naprawdę masz taki mały móżdżek?

Skoro krytykujesz Katolików, to (teoretycznie) nie możesz być Katolikiem, gdyż również krytykowałbyś siebie - czyli określałbyś się jako "polskiego złodzieja" - coś Ci jeszcze przetłumaczyć?

Mozdzek moze mam ciut wiekszy od kolorowego motylka,a jesli uczynie cos zlego, to potrafie sie sam skrytykowac.
Pracuje dosyc duzo, wiec nie mam zlodziejskiej reki.
A potrafie zlo od dobra oddzielic,zyje zgodnie z przykazaniami
bez stania w pierwszym rzedzie w kosciele.;)

Dziwi mnie wasza zaściankowość, wszak niektórzy wybitni Polacy nie są Katolikami, przykładem Adam Małysz i Jerzy Buzek.

Eintracht - To skoro masz ciut większy, to wszystko się zgadza (biorąc pod uwagę oczywiście wielkość mózgu motyla).
Ja nie oceniam czy Jesteś złodziejem, czy nie - tylko próbowałam pomóc w analizie.
Mam pytanie - czy Twój nick jest zbiorczy, bo raz występujesz w formie On raz Ona?

HDD -Weźże przeczytaj dokładnie o czym piszemy, a później zacznij się wypowiadać.

@HDD:

Od kiedy to Małysz jest politykiem? :D Może pomyliłeś go z Adamkiem :) Choć to bardziej celebryta czy "polityk" :P

może napiszecie w których delikatesach centrum tak doliczaja bo chyba nie w tych na kopernika???lepiej niech ludzie wiedzą które to centrum lepiej omijać z daleka,szkoda psuć opinii innym centrom:)

Psuć opinii DC nie trzeba, bo już ona jest nie najlepsza. To są cholernie drogie sklepy i opłaca się tam kupować jedynie, gdy mają jakieś ciekawe promocje.

@Wislak gdzie jest napisane, że A. Małysz jest politykiem?
Napisałem, że jest Polakiem.

@wiesmakowi się nie dziw bo on sam nie nadaza za swoimi myslami

@Kolorowy Motyl - ciekawe są Twoje ścieżki logicznego myślenia 8|

W Biedronce k. Plastusia też oszukują. Karma whiskas na półce po 3.74 (pytałam czy na pewno), a na paragonie 4,99!!

Co to za karma taka droga?

@lg1:

A ty masz nierówno pod sufitem i przeciekający słomiany dach :D


@HDD:

A jaki jest sen porównywania Buzka do Małysza? I gdzie tu ta "wybitność"?


@ingaar:

Może to nie oszustwo tylko promocja się skończyła? Ostatni miałem tak z woda mineralną, że była po 1,09 zł ale tylko do 4 maja (później już 1,39 zł) a panie zapomniały zerwać kartek ze starą ceną.

@wiesmak
za to to ty masz słomę pod sufitem hihihi!!!

Ty nie masz sufitu i leje ci na łeb :D

Nie ma znaczenia czy promocja się skończyła czy nie! Ważna jest cena produktu na półce a to, że szanowne panie zapomniały to nie wina klienta.

Wieśiek nie pier**l:D

To nie skleroza a celowe dzialanie.
Patrzysz promocja, to bierzesz. Dobre i jeden dzien dluzej, jak sie naiwni klienci zlapia. Przeciez i tak niewielu z nas patrzy na paragon przy kasie.

Kazdy orze jak moze :)

@Wiślak do Ciebie kieruje komentarz prawnika!
W przypadku rozbieżności cen, obowiązująca będzie ta widniejąca na sklepowej półce, nawet w przypadku tłumaczeń kasjera, że jest już ona nieaktualna. Co więcej, mamy prawo żądać sprzedaży towaru po cenie, która oznaczona została w ofercie, ponieważ mamy ku temu określone w prawie roszczenie o wykonanie zawartej umowy. Jeśli już wcześniej zapłaciliśmy cenę wyższą, sprzedawca ma obowiązek zwrócić nam nienależnie pobraną różnicę. Gdy tego nie wykona, mamy prawo odstąpić od umowy sprzedaży i żądać zwrotu kwoty, którą zapłaciliśmy za towar.