Wraca sprawa podejrzenia wyłudzania dotacji na przedszkola

Limanowa. Śledztwo jest na zaawansowanym etapie i zmierza ku końcowi, prowadzone są jeszcze czynności uzupełniające - dowiedzieliśmy się w prokuraturze na temat sprawy dotyczącej podejrzenia wyłudzenia dotacji z czterech samorządów przez podmiot prowadzący sieć niepublicznych przedszkoli.

Finał śledztwa

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyły do prokuratury lokalne samorządy we wrześniu 2021 roku. Jak informują śledczy, teraz sprawa zmierza już ku końcowi. 

Przypomnijmy, że urzędnicy przeprowadzili kontrole i porównali dane, w tym faktury. Podejrzewali, że ten sam koszt mógł stanowić podstawę do rozliczenia kilku dotacji z różnych źródeł.

Po przeprowadzonym dochodzeniu wszczęto śledztwo w sprawie przedłożenia przez osobę prowadząca sieć niepublicznych przedszkoli nierzetelnych dokumentów świadczących o poniesionych wydatkach w celu uzyskania dotacji od czterech samorządów. 

Na osuwisku rozpoczęło się palowanie Trzy kolizje drogowe w jednym dniu

Pokrzywdzonymi w tej sprawie są miasto Limanowa oraz gminy Limanowa, Laskowa i Trzciana. Straty samorządów objęte zawiadomieniem opiewają na kwotę 309 tys. zł. 

Śledztwo jest na zaawansowanym etapie i zmierza ku końcowi, prowadzone są jeszcze czynności uzupełniające. Prokuratura dysponuje opinią biegłego z zakresu rachunkowości, która potwierdza informacje zawarte w zawiadomieniu - powiedział w rozmowie z nami Mirosław Kazana, szef Prokuratury Rejonowej w Limanowej. 

Kulisy sprawy

Podmiot prowadzący niepubliczną placówkę zgodnie z obowiązującym prawem oświatowym otrzymuje na każde dziecko dotację z budżetu gminy w wysokości równej 75% podstawowej kwoty dotacji dla przedszkoli publicznych. Pieniądze mogą być wydawane na utrzymanie przedszkola (koszty energii, etatów itd.) czy też zakup wyposażenia, np. materiałów dydaktycznych, sprzętu, mebli itp. Potwierdzeniem poniesionych kosztów są faktury.

Z kolei ustawa o finansach publicznych daje samorządom kompetencje do rozliczania wydatkowania przez prywatne podmioty pieniędzy z publicznej kasy. Sprawa wyszła na jaw właśnie podczas takiej rutynowej kontroli w zakresie rozliczania dotacji, jaką wobec tego podmiotu wszczął jeden z samorządów.

Po czasie, gdy urzędnicy z czterech gmin, w których działa sieć przeszkoli prowadzonych przez tę samą firmę – trzech gmin z terenu powiatu limanowskiego (miasto Limanowa, gmina Limanowa i gmina Laskowa) oraz jednej gminy z powiatu bocheńskiego – porozumieli się ze sobą i skonfrontowali posiadane dane, zauważyli, że do rozliczania dotacji pozyskanych jednocześnie od kilku samorządów mogły posłużyć te same faktury, stanowiące de facto jeden koszt.

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że nie były to jedyne zastrzeżenia co do rozliczania wydatkowania pieniędzy – w przypadku niektórych poniesionych kosztów miało brakować faktur, a zastępować je miały oświadczenia; zamiast rozliczeń w formie przelewów bankowych miały być stosowane płatności gotówką.

Część samorządów wszczęła kontrole. W trakcie ich trwania podmiot złożył korekty, ale nie każdy z urzędów je przyjął. Wątpliwości urzędników skutkowały złożeniem wspólnego zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Limanowej. 

Oszustwo kredytowe?

Przyjęta przez prokuraturę kwalifikacja prawna czynu to tzw. oszustwo kredytowe. W odniesieniu do tego konkretnego przypadku kodeks karny stanowi, że kto w celu uzyskania od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi dotacji lub subwencji, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.