19°   dziś 17°   jutro
Czwartek, 16 maja Andrzej, Jędrzej, Wieńczysław, Małgorzata, Szymon

W Polsce najmniej urodzeń od II wojny światowej

Opublikowano 05.02.2023 07:59:00 Zaktualizowano 05.02.2023 08:00:36 top
6 2010

To nie są dane, które napawają optymizmem. Takie spadki będziemy widzieć przez następne lata - powiedziała PAP wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha, odnosząc się do danych GUS o liczbie urodzeń. Programy takie, jak 500 plus, zostały wprowadzone za późno - dodała.

Jak pokazują najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 r. w Polsce zanotowano najmniej urodzeń od II wojny światowej. Według szacunków liczba urodzeń wyniosła 305 tys., czyli o 27 tys. mniej, niż w ubiegłym roku. Z kolei liczba zgonów wyniosła 448 tys. i również była niższa, niż w poprzednim roku – o 72 tys.

Według GUS liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o 143 tys. Współczynnik przyrostu naturalnego wyniósł minus 3,8 wobec minus 4,9 w poprzednim roku i 0,9 w 2019 r.

"To nie są dane, które napawają optymizmem. Takie spadki będziemy widzieć przez następne lata. Powodem tego jest zmniejszająca się liczba kobiet w wieku prokreacyjnym. Ubywa kobiet w najlepszym wieku do urodzenia dziecka, czyli między 25. a 35. rokiem życia" - powiedziała PAP wiceminister rodziny, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbara Socha.

Zobacz również:

Jak wyjaśniła, za tę sytuację odpowiada polityka rodzinna wcześniejszych rządów i niewykorzystane tzw. echo lat 80. "Po II wojnie światowej w Polsce był boom demograficzny i rodziło się bardzo dużo dzieci - między 700 a 800 tys. rocznie. Te roczniki teraz wymierają, stąd mamy taką dużą liczbę zgonów i ona nie będzie spadać" - powiedziała wiceszefowa MRiPS.

"Kiedy osoby urodzone w latach powojennych weszły w wiek prokreacyjny, mieliśmy do czynienia z +echem wyżu powojennego+. To był przełom lat 70. i 80. i wtedy również liczba urodzeń była wysoka. W najliczniejszym roczniku - 1983 - było ponad 700 tys. urodzeń. Te osoby w tym roku skończą 40 lat" - wskazała Socha.

Zwróciła uwagę, że kolejnego "echa", który powinien zaowocować wyżem, w latach 2005-2015, już nie było. "Programy takie, jak 500 plus, zostały wprowadzone za późno, o co najmniej 10-15 lat. Po 2000 roku ówczesne rządy zmarnowały potencjał tych licznych roczników" - oceniła wiceminister.

Podkreśliła, że początek XXI wieku to lata wysokiego bezrobocia, biedy wśród rodzin oraz emigracji Polaków.

"Kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej był czas na to, żeby prowadzić inwestycje w zrównoważony rozwój całego kraju, nie tylko wielkich miast, jednak nic takiego się nie zadziało. Nadal mieliśmy ogromne bezrobocie i niskie pensje. To do dziś u nas powoduje tzw. pamięć społeczną bezrobocia, bo chociaż obecnie młode pokolenia kobiet same się z tym nie zetknęły, to słyszą od swoich rodziców: +zastanów się dobrze, czy to jest dobry moment na dziecko, masz dobrą pracę i trzymaj się jej+. I to jest takie nasze obciążenie z przeszłości, które ma dzisiaj swoje skutki" - stwierdziła wiceszefowa resortu rodziny.

Zaznaczyła, że w kwestii demograficznej "nic nie dzieje się z roku na rok" i należy działać kompleksowo. "To nie jest tak, że wprowadzimy 500 plus i zaraz będzie widać efekty. W demografii tak to nie działa" - powiedziała wiceminister.

Wskazała jednocześnie, że widać wpływ świadczenia 500 plus na systematyczny wzrost liczby urodzeń trzecich i kolejnych dzieci w rodzinie.

Wiceszefowa MRiPS uważa, że w ostatnim czasie na sytuację demograficzną nałożyły się także dwa zjawiska, których nie można było przewidzieć - pandemia i wojna w Ukrainie. "Pandemia odwiodła młode osoby od małżeństwa, a dane GUS pokazują, że w ciągu roku od zawarcia związku małżeńskiego rodzi się połowa ich pierwszych dzieci" - podała.

Zdaniem wiceminister wojna w Ukrainie powoduje strach przed przyszłością. "Widzimy duży spadek urodzeń w listopadzie i w grudniu 2022 r. w porównaniu do tych samych miesięcy w 2021 r." - wskazała.

Wiceszefowa MRiPS przypomniała, że ważne jest teraz wdrożenie zapisów przyjętej przez rząd jesienią 2022 r. strategii demograficznej. Socha podkreśliła, że w pierwszej kolejności konieczne jest większe wsparcie rodzin dzieci do lat 3. Wśród podejmowanych kolejnych działań rządu wymieniła m.in. rozwój opieki żłobkowej, dalsze wsparcie w opiece osobistej i zapewnienie stabilnej sytuacji zawodowej.

"Mamy już w przepisach pracę zdalną. Niedługo wejdzie w życie dyrektywa dotycząca przejrzystych warunków zatrudnienia. Tam np. jest zapis o możliwości wystąpienia przez pracownika po pół roku pracy z wnioskiem o umowę stałą. W przypadku odmowy pracodawca musi napisać uzasadnienie. To mały krok w kierunku stabilności zatrudnienia" - oceniła wiceminister.

Projektem nowelizacji Kodeksu pracy, która ma zapewnić bardziej przejrzyste i przewidywalne warunki zatrudnienia, w poniedziałek ma się zająć sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny.(PAP)

Komentarze (6)

konto usunięte
2023-02-05 08:27:48
0 2
Dali 500 plus a ściągnęli z ludźmi w podatkach 1000 plus, wychodzi polityka lockdownów gdzie ludzie nie mogli się spotykać i zawierać znajomości , wychodzi eksperyment medyczny gdzie jest wzrost poronień o 40%w stosunku do lat poprzednich, depopuluja nas w świetle dnia a ludzie nic sobie nie robią z tego
Odpowiedz
kyniu
2023-02-05 17:51:30
0 1
"To nie są dane, które napawają optymizmem. Takie spadki będziemy widzieć przez następne lata - powiedziała PAP wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha, odnosząc się do danych GUS o liczbie urodzeń. Programy takie, jak 500 plus, zostały wpreowadzone za późno - dodała."
Pani wiceminister, jak wprowadzaliscie te programy, to nic nie mówiliście, że to za późno. Byliście pewni , że to wypali. Niestety spaliło na panewce.
Odpowiedz
kyniu
2023-02-05 17:53:22
0 1
I co najgorsze, ciemny naród to łyka jak pelikan. Ale ten naród nie będzie "jasny" ,skoro daje się kupować.
Odpowiedz
kyniu
2023-02-05 17:58:02
0 1
"To nie są dane, które napawają optymizmem. Takie spadki będziemy widzieć przez następne lata. Powodem tego jest zmniejszająca się liczba kobiet w wieku prokreacyjnym. Ubywa kobiet w najlepszym wieku do urodzenia dziecka, czyli między 25. a 35. rokiem życia" - powiedziała PAP wiceminister rodziny, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbara Socha."

Nie rodzą,bo dają w szyję. Tak powiedział guru Kaczyński. I to jest powód pani wiceminister. Pani chyba nie słucha wypowiedzi swojego szefa z Żoliborza.
Odpowiedz
kyniu
2023-02-05 17:59:41
0 1
"Wiceszefowa MRiPS przypomniała, że ważne jest teraz wdrożenie zapisów przyjętej przez rząd jesienią 2022 r. strategii demograficznej. Socha podkreśliła, że w pierwszej kolejności konieczne jest większe wsparcie rodzin dzieci do lat 3. Wśród podejmowanych kolejnych działań rządu wymieniła m.in. rozwój opieki żłobkowej, dalsze wsparcie w opiece osobistej i zapewnienie stabilnej sytuacji zawodowej."

Pani wiceminister,czy to aby nie za późno???
Odpowiedz
kyniu
2023-02-05 18:00:40
0 1
"Wskazała jednocześnie, że widać wpływ świadczenia 500 plus na systematyczny wzrost liczby urodzeń trzecich i kolejnych dzieci w rodzinie.
Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle???
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W Polsce najmniej urodzeń od II wojny światowej"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in