Śladami zbiorowej zbrodni

W 70 rocznicę zbrodni katyńskiej miejscowi historycy starają się przypomnieć osoby pochodzące z Limanowszczyzny, które zginęły z rąk funkcjonariusz NKWD wiosną 1940 roku. W Tymbarku po latach ciszy podkreśla się zapomniane zasługi rodziny Myszkowskich.

Jerzy Myszkowski to jedyny żołnierz pochodzący z Tymbarku, który zginął z zbiorowym mordzie w Katyniu w 1940 roku. Był synem dziedzica Tymbarku Józefa Myszkowskiego. Jego brat Ludwik również zginął w czasie II wojny światowej w obozie koncentracyjnym w Auschwitz (aresztowany przez gestapo w Tymbarku w 1942 roku). Ich siostra Zofia Turska ma duże zasługi dla rozwoju miejscowości. Była ostatnią dziedziczką dóbr w Tymbarku, jej prochy zostały sprowadzone na tutejszy cmentarz w 2005 roku (zmarła w 1975 roku we Wrocławiu). Jerzy Myszkowski został zastrzelony w 1940 roku. Miał wtedy 45 lat. Spoczywa w zbiorowej mogile polskich żołnierzy w Katyniu. Na liście jeńców wojennych w Kozielsku jego nazwisko figuruje jeszcze pod datą 4 kwietnia 1940 roku. Losy rodziny od pewnego czasu stara się przypominać jednostka tymbarskiego Strzelca. Pomagał im 79-letni pasjonat historii regionalnej Stanisław Wcisło. Porządkowana jest kaplica Myszkowskich w Tymbarku pochodząca z XIX wieku. Na jej murach znajduje się tablica poświęcona pamięci zamordowanych w czasie II wojny światowej braci.

Młodzież tymbarskiego strzelca przygotowała ponadto w ubiegłym roku prezentację multimedialną przedstawiającą związki Jerzego Myszkowskiego z Tymbarkiem. Jej autorami pracy zatytułowane „Ocalony z niepamięci...” są: Agnieszka Sacha, Ewa Pociecha, Ewelina Knapczyk, Jolanta Nowak i Katarzyna Lachor.

Wolta w małopolskim PiS. Kandydat prezesa przepadł w głosowaniu Bon energetyczny - znany termin składania wniosków