Skasował zawartość portalu i przeprasza

Mszana Dolna. Kazimierz Niżnik przeprasza osoby, które poczuły się dotknięte jego działalnością. Z jego bloga zniknęły wszystkie publikacje, a w ich miejsce pojawił się krótki komunikat. - Przyznaję, że forma zamieszczanych materiałów a także sposób mojego działania były nieodpowiednie - pisze Kazimierz Niżnik.

Kazimierz Niżnik, przedsiębiorca z gminy Mszana Dolna, od dłuższego czasu oskarżał byłe i obecne władze o „przekręty” przy realizacji gminnych inwestycji. Zarzuty badała powołana przez wójta komisja, która zastrzeżenia potwierdziła w jednym przypadku, a usterki zostały usunięte przez wykonawcę w ramach gwarancji.

Z bloga 'urzedasy-przekretasy' Niżnika usunięto wszystkie dotychczasowe publikacje, ponieważ ich autor „zdał sobie sprawę, że mogły one urazić niektóre osoby i spowodować, że czują się nimi dotknięte”.

- Wszystkich, których uraziłem, najmocniej przepraszam i proszę o wybaczenie - pisze Kazimierz Niżnik w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie. - Przyznaję, że forma zamieszczanych materiałów a także sposób mojego działania były nieodpowiednie.

Wśród osób, wobec których zarzuty kierował Kazimierz Niżnik, znaleźli się m. in. wójt gminy Mszana Dolna Bolesław Żaba, jego zastępca Tadeusz Klimek oraz poprzedni wójt gminy Tadeusz Patalita.

- Zdaję sobie sprawę, że niestosownej formy i działań nie usprawiedliwia fakt, że w swojej działalności reporterskiej kierowałem się szlachetnymi pobudkami, a wszelkie moje działania wynikały wyłącznie z dbałości o dobro, które jest nam wszystkim wspólne: dobro naszego samorządu lokalnego - pisze Niżnik. - W związku z tym podjąłem decyzję o usunięciu wszelkich dotychczas zamieszczonych publikacji, informacji i materiałów zaś osoby, które poczuły się nimi urażone raz jeszcze serdecznie przepraszam - dodaje.

Przypomnijmy, Kazimierz Niżnik pierwsze oskarżenia wobec władz gminy Mszana Dolna kierował już w 2011 roku. Wtedy zarzucał defraudację ponad 3 mln złotych przy budowie kanalizacji w Kasince Małej w 2007 roku. Miał się jej dopuścić ówczesny wójt Tadeusz Patalita oraz jeden z pracowników Urzędu Gminy.

Oskarżenia padały przed wyborami i Tadeusz Patalita oddał sprawę do sądu. Sprawę wygrał. Sąd nakazał Kazimierzowi Niżnikowi przeprosić Tadeusza Patalitę i zakazał rozpowszechnia informacji.

W kwietniu tego roku Kazimierz Niżnik rozpoczął rozsyłanie informacji do posłów, samorządowców, urzędów i instytucji o domniemanych przekrętach przy inwestycjach w Urzędzie Gminy Mszana Dolna, dotyczących poprzedniej i obecnej władzy.

Kazimierz Niżnik zarzucał władzom, pracownikom urzędu oraz przedsiębiorcom m.in. niezgodne z projektem wykonanie boiska sportowego w Olszówce, boiska i wodociągu w Rabie Niżnej. Kolejne zastrzeżenia Niżnika dotyczyły niepublikowania wyników przetargów dotyczących stabilizacji osuwisk, budowę najdroższego Orlika w kraju oraz „fuszerki” na drogach.

Innym zarzutem było takie ustawianie przetargów, by forować „swoje” firmy, czy też sztuczne zawyżanie cen inwestycji nawet o 200%.

Kazimierz Niżnik twierdził również, iż Bolesław Żaba miał przez niego zostać „włożony” na stołek wójta, by ten wziął się za „przekręty Patality”, czego jednak nie zrobił i sprawy są zamiatane pod dywan m.in. przez obecnego zastępcę wójta.

(Fot. urzedasy-przekretasy.pl)

Opowieść o dwukulturowej, przedwojennej Mszanie Dolnej Wielkie wyzwanie przed producentami folii stretch w Polsce. Jak sobie radzą?