Sala w kręgu nieporozumień

Kilkuletnia batalia o budowę sali gimnastycznej prawdopodobnie utkwiła w martwym punkcie. Gmina Tymbark mimo wcześniejszych zapowiedzi nie widzi większych szans na rozpoczęcie prac w tym roku. Sprawy w swoje ręce wzięło stowarzyszenie działające w Piekiełku. Przygotowano dokumentację, którą złożono do realizacji w gminie.

Na drodze do budowy sali gimnastycznej stanęły najpierw nieuregulowane sprawy własnościowe. Przy załatwianiu spraw formalnych okazało się niespodziewanie, że nawet część budynku szkoły stoi na działce, która nie jest własnością gminy. Zanosiło się na potężny chaos. Jednak dzięki szybkiemu porozumieniu z prawnymi właścicielami gruntów szybko naprawiono błędy popełnione wiele lat temu. Znalazło się również miejsce na salę gimnastyczną. Gmina przygotowała dokumentację na wykonanie niewielkiej sali. Nauczyciele jak i większość mieszkańców zdecydowanie się temu sprzeciwia. Ich zdaniem tylko większy obiekt stworzy odpowiednie warunki do lekcji z wychowania fizycznego dla dzieci i młodzieży.

- Dokumentacja to nie jest zabawa – powiedział wójt Tymbarku, Stanisław Pachowicz. – Najpierw był pomysł małej sali i pod taką inwestycję zostały przygotowane wszelkie sprawy formalne, co wiązało się z wydatkami finansowymi. Dlatego teraz dokumentację na dużą salę przygotowano na zlecenie Stowarzyszenia. Zawierała jednak ona błędy, dlatego musi być poprawiona. Za dużo w tej sprawie niezdecydowania i niepotrzebnie wszystko się komplikuje.

Do tego Stanisław Pachowicz podkreśla, że gminę Tymbark nie stać na wybudowanie dużej sali gimnastycznej. W rachubę nie wchodzą również kolejne wysokie kredyty, bo dalsze zadłużanie samorządu mogłoby być ryzykowne. Jednak w Piekiełku są przekonani, że inwestycja może rozpocząć się już w kwietniu.

W Małopolsce w 2024 r. o ponad 25 proc. więcej turystów niż rok wcześniej Dziemianowicz-Bąk: skrócenie czasu pracy pożądane, ale wyłącznie przy tym samym wynagrodzeniu

- Robimy jak największe zabiegi, aby budowa sali gimnastycznej ruszyła już wkrótce – powiedział Henryk Bubula prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Piekiełko i Okolic. – Firma, która miała przygotować dokumentację ma pewne opóźnienia. Jednak wszystkie braki będą uzupełnione w ciągu najbliższych tygodni. Przy odpowiedniej mobilizacje ze strony samorządu budowa powinna się rozpocząć już wiosną. Mam nadzieję, że budżet gminy jest na tyle elastyczny, aby dokonać przesunięć i zapewnić przynajmniej część środków na salą gimnastyczną w Piekiełku.

Stowarzyszenie zapewnia, że weźmie również udział w poszukiwaniu dofinansowania dla inwestycji. W tym roku planują wykonać przynajmniej fundamenty.