Sąd oddalił wniosek - radny zapowiada pozew cywilny

Sąd Apelacyjny w Krakowie odrzucił wniosek radnego Stefana Hutka, złożony w trybie wyborczym przeciwko Janowi Puchale, za jego wypowiedź podczas sesji Rady Gminy Laskowa. W ocenie sądu, wypowiedzi o charakterze opinii nie można rozpatrywać w kategoriach prawdy bądź fałszu.

W pierwszej instancji, jeszcze przed wyborami, radny wygrał, a sąd nakazał staroście Janowi Puchale przeproszenie Stefana Hutka za słowa wypowiedziane podczas sesji Rady Gminy Laskowa. Jan Puchała w obecności radnych i zaproszonych gości, w tym wicestarosty Mieczysława Urygi, zarzucił radnemu Stefanowi Hutkowi m.in. tworzenie układu związanego z zatrudnianiem bliskich, a także nacisków w kwestii powoływania dyrektorów szkoły w której pracuje, co określił mianem „pociągania za sznurki z tylnego siedzenia”. Starosta ocenił że radny zachowuje się „nie po katolicku” oraz „nie po Bożemu”. - Tak jak w Ewangelii: jak jesteś niewinny, weź ten kamień i rzuć pierwszy - parafrazował biblijny cytat. Sąd nakazał staroście przeproszenie radnego poprzez zamieszczenie oświadczeń na łamach portalu Limanowa.in oraz na stronie Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Ziemia Limanowska. Oprócz tego, Jan Puchała został zobowiązany do oficjalnych przeprosin na najbliższej sesji Rady Gminy Laskowa.

Sąd Apelacyjny w Krakowie w drugiej instancji oddalił jednak wniosek radnego ze Starej Wsi. Sam nie badał słów Jana Puchały, tylko stwierdził, że tego rodzaju wypowiedzi nie podlegają ocenie w trybie wyborczym. W orzeczeniu nie przesądzano, kto miał rację – to kwestie proceduralne spowodowały, że Sąd Apelacyjny odrzucił wniosek Stefana Hutka. W tej sprawie, której wcześniej starosta Jan Puchała nie komentował, dziś wydał oświadczenie, które poza opublikowaniem na stronie samorządu zostało także przesłane do naszej redakcji.

- Odnosząc się do doniesień medialnych oraz informacji jakie pojawiały się w mediach jeszcze przed wyborami - niniejszym pragnę Państwa poinformować, iż doczekałem się sprawiedliwego rozstrzygnięcia spawy jaką w trybie wyborczym wszczął Pan Stefan Hutek. Tak jak zapowiadałem, od wyroku Sądu I Instancji wniosłem zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Sąd ten w całości podzielił moją argumentację i przyznając mi rację, postanowieniem z dnia 22 października 2018 r. ostatecznie oddalił wniosek Radnego, który żądał abym go przeprosił - pisze Jan Puchała. - Od początku podchodziłem do sprawy ze spokojem, traktując ją jako jeden z elementów kampanii wyborczej. Dziś mogę powiedzieć że wyrok przyjmuje jako słuszny i satysfakcjonujący - dodaje.

Zarzut usiłowania zabójstwa dla 19-latka, który na skwerze dusił i bił 17-latkę Odeszli w ostatnich dniach…

Co na to radny? W rozmowie z nami zapowiada, że zamierza dochodzić ochrony swoich dóbr osobistych w ramach postępowania przed sądem cywilnym.

- Respektuje wyrok sądu. Wyrok ten nie stwierdza, że Jan Puchała nie naruszył moich dóbr osobistych,a jedynie że ta sprawa nie mogła być rozpatrywana w trybie wyborczym, a jedynie przed sądem cywilnym. Zgodnie z tym zamierzam dochodzi ochrony swoich dóbr osobistych przed sądem cywilnym, gdyż wypowiedź Jana Puchały niewątpliwie je narusza. Jest to oczywiste, że nie miałem wpływu na zatrudnienie swojej rodziny, gdyż moje rodzeństwo zatrudnienie znalazło jeszcze w latach 80. i 90., kiedy z powiatem nie miałem nic wspólnego, w odróżnieniu do starosty, który przed sądem zeznał, że za jego kadencji w 2015 roku został zatrudniony jego brat w Powiatowym Zarządzie Dróg - mówi Stefan Hutek. 

Dziś Janowi Puchale, który przesłał do nas oświadczenie, wysłalismy pytanie, czy swoje zdanie wyrażone na sesji Rady Gminy Laskowa podtrzymuje. Jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.