10°   dziś 9°   jutro
Piątek, 19 kwietnia Adolf, Tymon, Włodzimierz, Konrad, Leon, Leonia, Tytus

Rozbieżności w danych o koronawirusie. WSSE i MUW wykazują mniejszą liczbę zgonów i hospitalizowanych, niż sam szpital

Opublikowano 20.08.2020 11:16:00 Zaktualizowano 21.08.2020 20:24:11 pan
7 12660

W raportach dotyczących pandemii koronawirusa, publikowanych przez WSSE i MUW w Krakowie, nie pokrywają się liczby hospitalizowanych osób. Co więcej - te dane, podobnie jak liczba zgonów, są rozbieżne ze statystykami szpitala zakaźnego. Tymczasem dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego alarmuje, że w jego placówce jesienią może zabraknąć łóżek dla pacjentów z COVID-19. Wyznaczenie drugiego w Małopolsce szpitala jednoimiennego zapowiedział niedawno urząd wojewódzki, ale dotąd nie poinformowano, czy zapadły jakiekolwiek decyzje.

Według Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, w czwartek 13 siepnia w Małopolsce liczba hospitalizowanych chorych na COVID-19 wynosiła 246. Jako źródło tych danych wskazano WSSE w Krakowie. Tymczasem ta instytycja, według stanu na godz. 8:00 w dniu 13 sierpnia raportowała o 249 osobach hospitalizowanych, z czego 230 miało znajdować się w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie (jest to jedyny w województwie jednoimienny szpital zakaźny). Aby zweryfikować te dane, skontaktowaliśmy się ze Szpitalem Uniwersyteckim w Krakowie. Jak podała rzecznik placówki, 13 sierpnia hospitalizowanych było tam 304 pacjentów z COVID-19. Takich przypadków nieścisłości w danych o koronawirusie jest więcej; dla przykładu, według stanu na ostatni wtorek, 18 sierpnia, urząd wojewódzki informował o 289 osobach hospitalizowanych, zaś małopolski sanepid o 295 chorych. 

Rozbieżne są też liczby dotyczące zgonów w Małopolsce. W raporcie z 13 sierpnia, służby wojewody podawały informacje o 86 osobach zmarłych z powodu choroby wywoływanej przez koronawirusa, z czego 73 było pacjentami szpitala jednoimiennego. Natomiast według danych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, od początku pandemii do 13 sierpnia zmarło tam 88 osób z powodu COVID-19.

Zarówno do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologiocznej w Krakowie, jak i do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, wystąpiliśmy o wyjaśnienie rozbieżności w prezentowanych danych dotyczących epidemii koronawirusa SARS-CoV-2. Mimo upływu blisko tygodnia, nadal żadna z tych instytucji nie zajęła stanowiska i nie odpowiedziała na nasze pytania. 

Zobacz również:

O możliwym braku miejsc dla chorych na COVID-19 i wizji załamania się systemu opieki zdrowotnej jesienią, w ostatnim wywiadzie dla Onetu opowiadał Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. - Musimy dokonywać selekcji pacjentów i do szpitala przyjmować wyłącznie najcięższe przypadki. Przy tak utrzymującej się od wielu dni tendencji wzrostowej lada dzień zabraknie nam miejsc - mówił Jędrychowski w wywiadzie udzielonym Dawidowi Serafinowi. 

Jak dowiedzieliśmy się od rzecznik placówki, Marii Włodkowskiej, w nowej siedzibie w Prokocimiu szpital dysponuje 925 łóżkami, natomiast – z uwagi na to, że Szpital Uniwersytecki jest jedynym w regionie Centrum Urazowym Medycyny Ratunkowej i Katastrof, a także jedynym wykonującym niektóre wysokospecjalistyczne procedury medyczne np. z dziedziny neurologii, kardiologii czy onkologii – nie wszystkie będą przeznaczone dla pacjentów z COVID-19. 

- Maksymalna ilość łóżek, jaką szpital przekształci w łóżka zakaźne, to 588 łóżek. Z uwagi na konieczność spełnienia wszystkich norm sanitarnych, związanych z koniecznością zapobiegania chorobie wysoko zakaźnej, będzie mogło być na nich hospitalizowanych 431 pacjentów. Reasumując – Szpital Uniwersytecki jest w stanie przyjąć maksymalnie 431 pacjentów z COVID-19 – informuje Maria Włodkowska. 

W cytowanym już wywiadzie dla Onetu, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego przyznał, iż przeraża go nadchodzący sezon grypowy i powrót dzieci do szkół. - W obawie przed pacjentami zakażonymi koronawirusem, wszyscy pacjenci, którzy będą mieli zwykłą grypę, będą traktowani jako potencjalni covidowi, a wtedy system oparty na pojedynczych szpitalach się załamie – mówił Marcin Jędrychowski. - Dla mnie przerażający jest moment powrotu dzieci do szkół. Z jednej strony rozumiem racjonalnie próbę aktywizacji dzieci w wieku szkolnym, aby nie pozostawały one w domu. Z drugiej strony musimy pamiętać, że szkoła jest jak kopalnia czy duży zakład pracy. A każdego dnia widzimy jakie są konsekwencje zakażenia w tych jednostkach.

Tych, którzy twierdzą że mamy do czynienia z „fałszywą pandemią”, dyrektor zaprasza do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. - Na własne oczy można zobaczyć, że to naprawdę niebezpieczny wirus – zapewnia. 

We wcześniejszych wystąpieniach Marcin Jędrychowski wskazywał, że w Małopolsce przebieg ostatniej fali zachorowań jest inny, niż na początku epidemii. Jak mówił, w jego szpitalu personel opiekuje się cięższymi przypadkami, bo aż 80% pacjentów wymaga tlenoterapii. 

Poprzedni wojewoda Piotr Ćwik na któtko przed odwołaniem ze stanowiska, informował o rozmowach z resortem zdrowia i zapowiedział, że wstępnie wytypowano placówki, które w razie drastycznego wzrostu zachorowań mogą zostać przekształcone w szpital jednoimienny, leczący pacjentów z COVID-19. Jak dotąd, nie podjęto w tej sprawie decyzji. Nieoficjalnie mówi się, że w szpital zakaźny może zostać przekształcona placówka w Tarnowie. 

Jednakże, okrojenie liczby szpitali jednoimiennych do jednego na dwa województwa, przy jednoczesnym dostosowaniu ich do przyjmowania pacjentów z różnymi schorzeniami oraz izolatki we wszystkich innych szpitalach - to zapowiedziana wczoraj, nowa strategia rządu na jesień, o czym poinformował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. 

Odnosząc się do opracowanej w resorcie strategii przygotowanej na jesienną falę epidemii, wiceminister Kraska mówił o tym, że zakłada ona m.in. zmianę funkcjonowania szpitali jednoimiennych poprzez zmniejszenie ich liczby z 22 placówek, które działały w szczycie epidemii, do jednego na dwa województwa oraz dostosowanie ich do przyjmowania pacjentów z różnymi schorzeniami. Jak przypomniał wiceminister, wykorzystywano w nich do tej pory maksymalnie do 25 proc. przygotowanych łóżek zakaźnych. - Chcemy, by ten szpital jednoimienny był mniej więcej na dwa województwa, ale by był dostosowany do obsługi pacjentów z różnymi schorzeniami. Natomiast te szpitale jednoimienne, które są w tej chwili, a nie były w tej grupie, powinny posiadać w swoich zasobach oddziały zakaźne z zapleczem OIOM-owym dla tych pacjentów, którzy trafiają z zaburzeniami oddychania – powiedział Waldemar Kraska.

Komentarze (7)

Akristofer
2020-08-20 11:39:00
0 2
Czyli przyjmijmy ze ministerstwo zaniza aby zbytnio nie straszyć, a naprawde jest masakra. Hmmm ok ale ja w dalszym ciągu nie widziałem cięzarówek z trumnami, ani masowych grobów. Czyli ktoś tu leci z nami w kulki. A moze szpital chce coś ugrac- pewno kasa. Epidemia trwa ok 6 miesięcy, we Włoszech po takim czasie było ok 20tyś zmarłych. A u nas 2 tyś i wzrostu umieralności z poprzednimi latami nie widac. Więc coś ty chyba nie gra.
Odpowiedz
SUZUKI2000
2020-08-20 11:43:27
0 2
https://www.youtube.com/watch?v=OiA8dxRwlG8 Tam mówi o tych testach!!!!! Kiedy naród to zrozumie???? Kiedy zacznie walczyć??? Podda się bez wali i pójdzie na "rzeź" jak w czasie II wojny światowej żydzi do Auschwitz-Birkenau? Z tego co widzę to chyba większość tak pójdzie!!!
Odpowiedz
pacho
2020-08-20 14:14:25
0 1
bałagan nasz powszechny....... a minister i zastępca właśnie zwiali z pokładu...

@Suzuki2000
wspomniany na youtubie Kary Mullis -" wsparł ()swoim autorytetem astrologię, jak również ludzi przekonanych o składaniu wizyt na Ziemi przez obce cywilizacje. Twierdził mianowicie, że odwiedził go (i zapewne gdzieś zabrał, pozbawiając czasowo świadomości) kosmita pod postacią mówiącego ludzkim głosem szopa pracza, od którego bił nienaturalny blask. Być może jednak bliskie spotkania trzeciego stopnia Mullisa z inteligencją pozaziemską były skutkiem nie tyle choroby noblowskiej, co zażywania substancji psychoaktywnych. "-, negował też długi czas związek HIV z wirusami.
Tak że w jego opinie na temat testu PCR przy korona-wirusie bym przesadnie nie wierzył,... natomiast w to że być może sprowadzono wiele nieskutecznych testów, na czym obłowili sie "znajomi królika", już trochę bardziej, tylko iż to było w okolicach marca-kwietnia..
Odpowiedz
zabawny
2020-08-20 14:48:06
0 0
Działania na liczbach dwu i trzy cyfrowych , to druga lub trzecia klasa szkoły podstawowej .
Nasi (co niektórzy) umiłowani urzędnicy , ile klas (uczelni podstawowej) ukończyli .

Mylić się jest rzeczą ludzką - ale poprawić błędy i przeprosić za pomyłkę , to do tego potrzeba człowieka , a nie urzędasa z sitwy . :)
Odpowiedz
aramis
2020-08-20 18:06:38
2 2
@Akristofer - widzę że już nie możesz doczekać się pochówku w czarnym worku w trumnie bez możliwości pożegnania się swojej matki czy brata.
Wszystko przed tobą.
Odpowiedz
Akristofer
2020-08-20 18:37:19
0 1
@aramis nie do końca rozumiem. Czyżbyś chciał mnie pochować bezobjawowo.
Odpowiedz
Ratownik
2020-08-21 00:49:11
0 0
Ale Morawiecki tuż przed wyborami krzyczał, że wirus ustępuje i żeby się nie bać. Ciekawe ile ludzi dzięki niemu zachorowało i ile osób zmarło po takich komunikatach Pana Premiera? Teraz zaczyna się kłamanie by nie przekroczyć psychologicznej bariery tysiąca zachorowań dziennie
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Rozbieżności w danych o koronawirusie. WSSE i MUW wykazują mniejszą liczbę zgonów i hospitalizowanych, niż sam szpital"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in