Baner
20°   dziś 23°   jutro
Niedziela, 05 maja Irena, Waldemar, Iryda, Tamara

Rocznica krwawego stłumienia chłopskiego strajku

Opublikowano 23.08.2018 07:17:13 Zaktualizowano 04.09.2018 08:44:47 pan
5 6872

Dziś, 23 sierpnia, mija 81 lat od tragicznych wydarzeń, które w historii Kasinki Małej zapisały się krwawymi zgłoskami.

W starciach z sanacyjną policją, 23 sierpnia 1937 roku poległo dziewięciu chłopów tej miejscowości, biorących udział w ogólnokrajowym proteście zarządzonym przez Kongres Stronnictwa Ludowego w Warszawie w styczniu 1937 roku, a wielu zostało rannych (więcej zabitych podczas strajku było tylko w Majdanie Sieniawskim w powiecie jarosławskim).
Zabici chłopi pochowani zostali we wspólnym grobie na miejscowym cmentarzu. Na płycie pamiątkowej wyryte są ich nazwiska i napis: „Bohaterom poległym w strajku chłopskim w Kasince Małej 23.VIII.1937 r.”. Dla upamiętnienia tego wydarzenia na osiedlu Szczypki, w miejscu krwawych starć, powstał kamienny pomnik w kształcie zaciśniętej chłopskiej pięści.
Okoliczności oraz sam przebieg strajku i krwawych zajść w Kasince Małej opisali bezpośredni świadkowie sierpniowych wydarzeń. Możemy o nich przeczytać m. in. w kronice parafialnej, gdzie znajduje się notatka ówczesnego proboszcza – ks. Władysława Bączyńskiego (tekst poniżej), czy we wspomnieniach Wojciecha Jamroza, opublikowanych w pracy zbiorowej pod red. J. Kowala pt. „W dwudziestolecie Wielkiego Strajku Chłopskiego 1937 – 1957” - można je przeczytać tutaj.
- Pamięć o tych tragicznych wydarzeniach jest w Kasince Małej wciąż żywa i przekazywana jest kolejnym pokoleniom. Wszystkie „okrągłe” rocznice śmierci poległych w strajku chłopskim kasinczan, począwszy od dwudziestej, obchodzone były w tym miejscu bardzo tłumnie i uroczyście. Dzięki temu Kasinka Mała mogła gościć wielu znanych biskupów, księży, polityków, działaczy ludowych oraz samych uczestników strajku, również z innych regionów kraju - informuje gmina Mszana Dolna.
O poległych w sierpniu 1937 roku bohaterach pamiętają jednak w każdą rocznicę krwawych starć nie tylko mieszkańcy tej miejscowości. Na wspólnej mogile i pomniku upamiętniającym to tragiczne wydarzenie składane są wiązanki świeżych kwiatów i zapalane są znicze. Widać ludzi w zadumie pochylających się nad grobem zabitych chłopów i szepcących cichą modlitwę.
Na zdjęciu pogrzeb zabitych w strajku chłopskim kasinczan (fot. z arch. rodzin poległych)
Wpis ks. Władysława Bączyńskiego z kronice parafialnej:
„Rok 1937 zapisał się smutno w pamięci Kasinczan. 15 sierpnia Stronnictwo Ludowe na zgromadzeniu uchwaliło urządzić strajk rolny przez dziesięć dni. Strajk polegał na tym, żeby do miast nie dowozić artykułów spożywczych. Tu w Kasince po drogach stały gromady chłopów, którzy nie dopuszczali nikogo do miasta. Strajk przebiegał spokojnie do 22 sierpnia, do niedzieli. Miejscowym letnikom sprzedawano żywność do obozu IMCA, dowożono artykuły żywności. W poniedziałek 23 rano strajk się zaostrzył. Do obozu IMCA nie dopuszczono przywozu chleba. O godz. 7:00 rano przyjechała policja z Mszany Dolnej i rozproszyła chłopów, którzy zatrzymali dowóz chleba. Potem policja przyjechała autem na most, znów rozpędziła stojących tu gromadą chłopów. O godz. 12:00 przyjechała policja drugi raz i przy moście zaczęła rozpędzać znów wartujących chłopów przy użyciu pałek gumowych. Chłopi zareagowali i obrzucili policję kamieniami.
Policja wróciła do Mszany, a po godz. 13:00 przyjechała ciężarowym autem 27 policjantów w rynsztunku bojowym, tj. w hełmach, dojechali do mostu. Nie zastawszy nikogo przy moście poszli do górnej wsi aż do osiedla Michalaków. Ludzie na widok policji poczęli się zwoływać, gromadzić. Wtenczas policja zaczęła się cofać i wycofała się aż po dom Łacnego między osiedlem Widziszów i Szczypków. Komendant policji wezwał prezesa Fr. Widzisza, aby rozkazał ludziom się rozejść, potem sam wzywał do rozejścia się. Tłum w przekonaniu, że policji strzelać nie wolno krzyczał, nacierał i rzucał kamieniami. Jeden z tłumu, Fr. Jakubiak chwycił za karabin policjanta, wtedy drugi policjant uderzył go karabinem w głowę i zabił go na miejscu; potem policja dała ognia i od strzałów padło na miejscu 4, a 5 było ciężko rannych. Rannych i zabitych zabrała policja na auto; kiedy mi dano znać, że tam jest strzelanina przyjechałem własnym koniem. W drodze spotkałem auto wiozące zabitych i rannych. Zaraz pobiegłem do auta i kazałem policji usunąć się, bo będą spowiadał. Policja jednak powiedziała, że w drodze będę spowiadał i w jadącym aucie ku Mszanie zaopatrzyłem Fr. Widzisza i Fr. Cyrka, którzy zaraz zmarli, a ks. dziekan Stabrawa zaopatrzył Wł. Kucharczyka, którego nie zauważyłem między zabitymi i St. Bolisęgę. Tych rannych i zabitych zawieziono do Nowego Targu do szpitala. Tam zmarł St. Bolisęga. Na zabitych przeprowadzono sekcję zwłok i w nocy w trumnach przywieziono do Kasinki i złożono w kostnicy. Co się działo na drugi dzień to trudno opisać, kiedy rodziny zabitych przyszły na cmentarz, otwierano trumny.
Pogrzeb ofiar odbył się w środę. Przybyło 14 delegacji Stronnictwa Ludowego ze sztandarami. Ja znów zaprosiłem księży sąsiadów i zupełnie bezinteresownie pogrzeb odprawiłem. Prosiłem tylko, by na cmentarzu nie było podniecających mów. Zastosowano się do tego i pogrzeb odbył się w największym spokoju”.
Zobacz również:

Komentarze (5)

BRZEGI
2018-08-23 09:12:54
0 4
..cóż po latach można napisać....wieczne spocznienie dla zmarłych....
...uniknęli wojny i zawieruchy powojennej ....
...ks Stabrawa ...ciekawa historia Mszany... w czasie okupacji ..pokazał hart ducha....i honor ...
...Ci chyba wszyscy z fotografii ...już odpoczywają od trosk swoich.....
... a rolnictwo teraz .....na tych terenach zamiera ..lub zamarło .....pokolenie nowe zarabia na utrzymanie rodzin w inny sposób...za granicą....i wykonując inne prace...
...i też ma problemy , zmartwienia .....i niekiedy psioczy na rzeczywistość....ale w porównaniu do 1937 ..to dobrobyt...
Odpowiedz
TSilver
2018-08-23 11:36:34
0 1
szkoda że tak mało mówi się o historii naszego regionu...
Odpowiedz
zabawny
2018-08-23 13:58:30
0 3
'Po pogrzebie zapanowała w naszej wsi cisza i przygnębienie. Gdy ktoś odważył się mówić o wypadkach, a doniosło się to do policji, zaraz go aresztowano.'
-Wojciech Jamróz Kasinka Mała-

Obecnie konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi / lecz nie gwarantuje wolności po wypowiedzi. :)

To były czasy wolnej Polski,
następnie faszyzm ..................... .
za komuny też była wolna Polska i żyliśmy w przyjaźni z CCCP,
po okrągłym stole a raczej po Magdalenkowych układach też Polskę wolną ogłoszono,
obecnie możemy cieszyć się wolnością EURO-KOŁCHOZU.

Podczas którego okresu wolności było/jest najlepiej dostać kulkę w łeb ? .
Odpowiedz
joga
2018-08-23 16:24:50
0 0
no i co z tego, że byli zabici- nie tylko tam i nie tylko wtedy, że wówczas ludowcy /opozycyjni wobec sanacji / byli w naszym regionie polityczna potegą. Od wielu lat w naszym powiecie wielbiona jest II RP, na czele z Piłsudskim i Beckiem
Odpowiedz
pawell
2018-08-23 21:21:19
0 0
@zabawny...dzisiaj w zanadrzu są gumowe kule i zakupiono tez radar
https://pl.wikipedia.org/wiki/LRAD...nie na mieszkańców ogarniętych dobrobytem.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Rocznica krwawego stłumienia chłopskiego strajku"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in