Potwierdziły się obawy: wszędzie błoto, więc chodzą ulicą
Limanowa. Mieszkańcy osiedla przy ulicy Zygmunta Augusta, a także dzieci i młodzież korzystająca z tej drogi toną w błocie, by go uniknąć zmuszeni są chodzić... ulicą pomiędzy ciężkim sprzętem.
W kwietniu informowaliśmy, że mimo wcześniejszych zapowiedzi, wykonawca realizujący przebudowę ul. Zygmunta Augusta w Limanowej dokonał rozbiórki chodnika po obu stronach drogi. Piesi obawiali się, że w razie niepogody będą brnąć w błocie, najgorzej zaś będzie po zmroku, bo oświetlenie ma być zdemontowane. Firma i PZD zapewniali, że robią wszystko by remont był jak najmniej uciążliwy.
Dyrektor PZD Marek Urbański potwierdził wówczas, że w pierwszych założeniach prace miały objąć ciąg drogowy po prawej stronie. Firma narzuciła większe tempo robót, chcąc jak najszybciej doprowadzić do normalnej przejezdności tej drogi i zapewnić komfort mieszkańcom, więc dokonano rozbiórki obydwu chodników, gdyż chciał położyć tam krawężnik, „póki ma wolne dodatkowe moce przerobowe”. Marek Urbański informował, że „firma zapewnia możliwość bezpiecznego przemieszczania się pieszych, jeśli przy opadach deszczu powstanie błoto i wyniknie taka konieczność, to wykonawca zapewnia również podsypanie tych miejsc kruszywem, tak by mieszkańcy mogli bezpiecznie przejść”.
Od tego momentu minął ponad miesiąc, a z ówczesnej informacji potwierdziły się tylko… obawy pieszych jednego z największych osiedli w mieście na którym są dwie szkoły, żłobek i przedszkole. – Po obydwu stronach drogi Jest jedno błoto, które spotęgowały ostatnie opady deszczu, obecnie nie ma jak chodzić bezpiecznie, pozostała jedynie ulica z której korzystają wszyscy. Dzieci mają drogę do szkoły pomiędzy ciężkim sprzętem, a ubrania mają dosłownie po kolana w błocie – mówi jedna z matek. – Rozumiemy, że przebudowa wiąże się z uciążliwością, byliśmy na to przygotowani, ale jakoś na bardziej ruchliwej ulicy jaką jest ul. Piłsudskiego da się to zrobić po prostu z głową i bezpiecznie, zostawiając miejsce dla pieszych po jednej stronie drogi. Tutaj tak nie ma, oby tylko nie doszło do tragedii o którą teraz dosłownie jest o krok.
Może Cię zaciekawić
Pościg "ścieżką zdrowia" za pijanym kierowcą
Do nietypowego zdarzenia doszło dzisiaj (1 maja) kilkanaście minut przed godziną 20:00 na terenie miasta Limanowa. Po wyłączonej z ruchu pojazdó...
Czytaj więcejMandat za kolizję trzech pojazdów
Wczoraj (30 kwietnia) około godziny 15:00 na drodze krajowej nr 28 w miejscowości Dobra doszło do kolizji drogowej z udziałem trzech pojazdó...
Czytaj więcejCharytatywny festyn w okolicy. Przyjdź, baw się i pomóż!
Nadchodzące wydarzenie to kontynuacja wcześniejszych imprez charytatywnych organizowanych spontanicznie przez mieszkańców. W czterech dotychczasow...
Czytaj więcejSpecjalista: grillowanie nie jest najzdrowszą formą przygotowania posiłku
"Jedzenie grillowanych, tłustych mięs, jak karkówka czy schab, a także wysokoprzetworzonych kiełbas i popijanie ich alkoholem to bardzo niezdrowy...
Czytaj więcejSport
Sokół Słopnice z kolejnym zwycięstwem.
SOKÓŁ SŁOPNICE – GKS DRWINIA 1:0 (1:0) 1:0 Pach 25 (rzut wolny). W 55 minucie czerwoną kartkę otrzymał zawodnik gości (w konsekwenc...
Czytaj więcejLimanovia dostała lekcję od Glinika
Limanovia wiosną spisuje się poniżej oczekiwań. Osłabiony kadrowo zespół, do tego poważnie odmłodzony przegrał kolejne spotkanie. Do tego cz...
Czytaj więcejJutro finał Pucharu Polski. Będzie historyczny występ?
Nawet bardzo krótki występ wychowanka z naszego regionu, były historycznym wydarzeniem w tak prestiżowym meczu. Mecz pokaże Polsat i Polsat Sport...
Czytaj więcejZawodniczki z powiatu limanowskiego w Kadrze Małopolski
W kadrze U13 znalazł się m.in. Wiktoria Kocoń z Mam Talent Limanowa. A kadrze U-15 Małgorzata Niezabitowska z Sokoła Słopnice. ...
Czytaj więcejPozostałe
Powstanie nowy kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy
Inwestycję przeprowadzi spółka ETNA ze Skawiny. Koszt zadania to 6 mln 650 tys. zł. Zdecydowana większość środków na budowę, bo aż 6 mln z...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski pozostanie w areszcie
Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył zażalenie na areszt księdza Michała Olszewskiego. Jak można dowiedzieć się z ogólnopolskich mediów, na ...
Czytaj więcejSadownicy szacują straty po przymrozkach
Kwietniowe przymrozki to nic szczególnego, ale w tym roku wegetacja roślin, po ciepłym marcu, zaczęła się bardzo wcześnie – podkreśla jeden ...
Czytaj więcejNa rynku wypuszczą białe i czerwone balony
Uroczystości rozpoczną się o godzinie 10:00 na rynku w Limanowej, gdzie w związku z obchodami Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej zostaną wypusz...
Czytaj więcej
Komentarze (19)
https://www.youtube.com/watch?v=Qqw-6q-aPkohttps://www.youtube.com/watch?v=Qqw-6q-aPko
A tak poważnie - masakra z tym błotem. Codziennie mam okazję się z nim zmagać idąc z osiedla do sklepu i do pracy.
Wysypane 'kruszywo'? Litości! Przestało spełniać swoją funkcję po trzech godzinach deszczu i przekształciło się w jeszcze większe błoto.
Fajnie byłoby, gdyby chodzenie po jezdni było jedynym problemem, ale żeby na nią wejść, trzeba najpierw (idąc wcześniej po trawie) przebrnąć przez MASĘ BŁOTA, by po drugiej stronie wejść na taką samą.
Nie jestem malkontentem, bo rozumiem - remonty=utrudnienia, jednak już nie wytrzymałem. Nie można tak po ludzku po jednej i drugiej stronie drogi (na przejściu) położyć kilku zwykłych desek?!?
Po drugie to remontu ul. Z .Augusta nie prowadzi firma Zibud.
Po trzecie niektórym z zasady nie podoba się żadna z licznych inwestycji obecnego Burmistrza.
Najlepiej by było brać tylko pensję i nic nie robić - po co się trudzić
Lepsi byli poprzedni burmistrzowie brali tylko kasę i było dobrze - nikt ich nie krytykował.
Ja rozumiem remonty i bałagan, ale takiego syfu jeszcze nie widziałem. Jak chodzi o organizację ruchu to też jest ciekawie. Zachęcam, aby panowie wykonawcy raczyli informować choćby dzień wcześniej, że będę musiał wyjeżdżać spod bloku przez 40 minut bo ktoś wykopał w poprzek drogi rów o głębokości dwóch metrów i nic nikomu nie powiedział. Poza tym, nie wiem jak to się ma do bezpieczeństwa, ale widocznie organizujący ruch na tej ulicy zgodzili się na poruszanie się samochodów i pieszych tym samym pasem. Normalnie bywa coś takiego jak pobocze, ale tutaj przypomina bardziej bajoro z błotem. Szkoda tylko, że po obydwu stronach...