Policjant użył gazu przeciw niewinnej dziewczynie
Ponad miesiąc temu w Ujanowicach policjant po cywilu spryskał gazem łzawiącym dziewczynę bawiącą się na festynie. Do dziś sprawa nie została wyjaśniona i wciąż niewiele oficjalnie o niej wiadomo.
Zdarzenie miało miejsce przed północą w niedzielę 2 sierpnia na stadionie AKS Ujanowice, gdzie odbywał się festyn. Funkcjonariusz pochodzący z tej miejscowości, który pracuje w KMP w Nowym Sączu pojawił się na festynie po cywilu. Ma jednak z wieloma osobami z innych miejscowości zatargi, których efektem były bójki na stadionie.
- Staliśmy spokojnie ze znajomymi kilkanaście metrów od miejsca bójek – mówi świadek zdarzenia, który poprosił o zachowanie anonimowości. - Nagle zostaliśmy spryskani gazem przez tego policjanta. Nikomu nawet nie udzielił pomocy, tylko uciekł do zabudowań klubowych gdzie go zamknięto, by sprawę uspokoić.
Najbardziej na kontakcie z gazem ucierpiała dziewczyna stojąca z chłopakiem, który na co dzień mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie sprawcy. Trafiła do szpitala, gdzie przeprowadzono obdukcję.
Jeszcze tej samej nocy rodzina chłopaka chciała sprawę wyjaśnić udając się pod posesję policjanta. Tam od jego ojca, również policjanta tyle, że z KPP Limanowa usłyszeli, drwiącym głosem, że jego syn „jest policjantem i wie co robi”.
Patrol był
Co ciekawe, na miejscu zdarzenia był patrol policji. - O sprawie funkcjonariusze wiedzieli i jednym z interweniujących był policjant także z Ujanowic. Sprawcy jednak nawet nie przebadali alkomatem bo bali się przełożonego, czyli ojca sprawcy – mówi świadek zdarzeń. - W dodatku na dyżurce pracował wówczas szwagier atakującego policjanta. Wszyscy o tym doskonale wiedzą, ale nikt głośno tego nie powtórzy, każdy się boi.
Na drugi dzień dziewczyna zgłosiła sprawę na policję, do Nowego Sącza z obawy przed wpływami ojca sprawcy w Limanowej. Pod różnego rodzaju naciskami sprawę jednak wycofała.
Tajemnica poliszynela
W związku iż na miejscu byli funkcjonariusze KPP Limanowa pierwsze pytanie zadaliśmy tej komendzie. - W książce interwencji takiego zdarzenia nie ma – mówił w ubiegłym tygodniu Jerzy Ogorzałek, rzecznik limanowskiej policji. Gdy padły pytania o nagrania rozmów dyżurnego policji, to w odpowiedzi usłyszeliśmy, że nie da się ich odtworzyć, gdyż odpowiedzialny za to pracownik jest na urlopie.
O sprawę zapytaliśmy także KMP w Nowym Sączu. Dopiero po pięciu dniach (w miniony piątek) otrzymaliśmy odpowiedź, która była konsultowana wcześniej z komendantem.
- Na podstawie informacji o zdarzeniu w Ujanowicach, którą KMP w Nowym Sączu uzyskała bezpośrednio po jego zaistnieniu (3 sierpnia 2009), Komendant Miejski Policji w Nowym Sączu 5 sierpnia 2009 roku polecił wszczęcie czynności, celem których jest wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, w której uczestniczył policjant KMP w Nowym Sączu – poinformowała Beata Fröhlich, rzecznik prasowy KMP w Nowym Sączu. - Czynności wyjaśniające w tej sprawie jeszcze nie zostały zakończone.
Rzecznik dodała, że wszelkie czynności związane ze zdarzeniem jako jednostka odpowiednia do ich prowadzenia z uwagi na miejsce zaistnienia prowadzi KPP w Limanowej.
Co ciekawe, czynności, które „jeszcze nie zostały zakończone” faktycznie prowadzi limanowska policja, ale dopiero od dnia w którym rzecznik udzieliła nam odpowiedzi, czyli od ubiegłego piątku – miesiąc po zdarzeniu. - Będziemy wyjaśniać sprawę pod kątem ewentualnego zaistnienia wykroczenia jakie miało miejsce na terenie naszego powiatu - przyznał w poniedziałek Krzysztof Raczek, rzecznik prasowy KPP w Limanowej. - Sprawa zostanie wyjaśniona do miesiąca czasu. Więcej informacji na ten temat obecnie nie możemy udzielić.
- Oczywiście w tej fazie postępowania nie można wyciągnąć ostatecznych wniosków – komentuje sprawę Dariusz Nowak, rzecznik KWP Kraków. - Rzeczywiście wyjaśnieniem tej sprawy zajmuje się KPP w Limanowej. Aby zachować elementarne zasady obiektywizmu musimy wysłuchać obydwu stron, co też zrobią prowadzący postępowanie. Dopiero po jego zakończeniu będzie możliwy komentarz.
Koledzy się dziwią
– Gdyby to dotyczyło „zwykłego” funkcjonariusza, to już dawno leciałyby głowy, a tak to sprawdza się ją pod kątem wykroczenia, a nie z ustawy o policji. Zastanawiającym jest, że nie sprawdza się dlaczego nie ma zapisów z tego zajścia w książce interwencji, bądź w notatnikach policjantów – mówią policjanci, dodając, że gdy zwykle chodzi o takie zdarzenia to policja od początku stara się być transparentna.
- Nie potrzebujemy chuliganów w policji, mamy ich wystarczająco dużo na ulicy, więc mamy kogo się bać – komentuje zaś sprawę świadek zdarzenia. – Policja ma bronić obywateli a nie krzywdzić ich.
Chłopak dziewczyny z którym udało się nam skontaktować odmówił komentarza w tej sprawie.
(informacja własna)
Może Cię zaciekawić
Pożar budynku mieszkalnego
Informację o pożarze strażacy otrzymali w czwartek około godziny 20:30. Do pożaru doszło w budynku mieszkalnym przy ulicy Starowiejskiej w ...
Czytaj więcejPomoc dla rolników - rząd przyjął rozporządzenie, które określa cały plan pomocy
"Rada Ministrów zdecydowała o przyjęciu rozporządzenia, określającego cały plan pomocy dla polskich rolników, pomocy związanej ze skutkami wo...
Czytaj więcejNowy rektor UJ prof. Piotr Jedynak: chcemy być jak najlepszym uniwersytetem badawczym
Prof. dr hab. Piotr Jedynak w czwartek został wybrany rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego na kadencję 2024-2028. Wyboru dokonało Kolegium Elekto...
Czytaj więcejKarpol i Andrew z decyzją o wsparciu. Zainwestują ponad 43 mln zł
Krakowski Park Technologiczny (KPT), który wcześniej zarządzał specjalną strefą ekonomiczną, przejął obowiązki zarządzania Polską Strefą ...
Czytaj więcejSport
Mistrzostwa Polski: medale limanowskich karateków
W pierwszej fazie turnieju rozegrano Mistrzostwa Polski OYAMA PFK w konkurencjach form (Kata, Kata z Bronią i Kata Zespołowe) z udziałem 187 zawodn...
Czytaj więcejStara Wieś z mistrzostwem powiatu
Organizatorem zawodów był: ZPO- Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Powiatu Limanowskiego oraz Powiatowy SZS Limanowa, SP 1 Mszana Dolna. Do zawod...
Czytaj więcejPoznaliśmy półfinalistów Pucharu Polski na szczeblu Małopolski
Ćwierćfinały, 24 kwietnia 2024 MKS Limanovia – Wiślanie Jaśkowice 1-3 (0-2) 0-1 Jakub Seweryn 12, 0-1 Doran Gądek 33, 1-2 Tomasz Kur...
Czytaj więcejPuchar Polski: Limanovia przegrała z trzecioligowcem. Piękna atmosfera wróciła na trybuny.
Dzisiaj Limanovia mogła liczyć na „dwunastego zawodnika” w postaci kibiców. Otóż na dzisiejszy mecz zmobilizowali się sympatycy limanowskieg...
Czytaj więcejPozostałe
Ostrzeżenie meteorologiczne dla południowych powiatów Małopolski
Ostrzeżenie obowiązuje do godziny 8:00 w piątek na terenie powiatów: limanowskiego, gorlickiego, nowosądeckiego, myślenickiego, nowotarskiego, t...
Czytaj więcejDrugi dzień obrad Sejmu - oglądaj transmisję
Porządek dnia rozpocznie się o godzinie 9:00, prezentacją Ministra Spraw Zagranicznych, która dotyczyć będzie głównych zadań polskiej polityk...
Czytaj więcejGOPR'owcy pompowali, pomogli i nominują kolejnych
Czterolatek z Łodzi, Krzyś, zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne’a (DMD) – poważną chorobą genetyczną prowadzącą do stopniowego z...
Czytaj więcejSkoda zmiażdżyła przystanek - zobacz nagranie
Do zdarzenia doszło w niedzielę 7 kwietnia w Mordarce w gminie Limanowa. Za kierownicą Skody siedział 19-latek, który według ustaleń policji ni...
Czytaj więcej- Pożar budynku mieszkalnego
- Pomoc dla rolników - rząd przyjął rozporządzenie, które określa cały plan pomocy
- Nowy rektor UJ prof. Piotr Jedynak: chcemy być jak najlepszym uniwersytetem badawczym
- Karpol i Andrew z decyzją o wsparciu. Zainwestują ponad 43 mln zł
- Od 3 lat wciąż nie wiadomo, gdzie jest Wiesław Rataj
Komentarze (30)