9°   dziś 6°   jutro
Wtorek, 23 kwietnia Ilona, Jerzy, Wojciech

Od 50 lat jest w pracy i nie myśli o emeryturze

Opublikowano 27.12.2015 07:51:36 Zaktualizowano 04.09.2018 19:30:15 top
2 7996

Zofia Pałka, pedagog w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Nowym Sączu, jest ewenementem pewnie na skalę ogólnopolską. Pracuje w zawodzie od… 50 lat! I wcale nie śpieszy się na emeryturę.

Już w dzieciństwie marzyła o zawodzie nauczyciela, o uczeniu dzieci pisania i czytania. Nie miała wątpliwości, wybrała Liceum Pedagogiczne w Limanowej. W 1966 r. zdała maturę i zaczęła zawodową karierę. Została skierowana do pracy w powiecie suskim, przez trzy lata uczyła w małej, drewnianej szkółce na peryferiach. Potem
wyszła za mąż, a ówczesne przepisy gwarantowały zatrudnienie w rejonie, gdzie pracował mąż. W ten sposób trafiła do szkoły w Mszanie Dolnej. Rok później razem z mężem zamieszkali w Nowym Sączu, gdzie podjęła pracę w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym.
Wtedy nie przypuszczała, że zwiąże się z tym miejscem na ponad 45 lat.
- Podstawą jest świetna atmosfera. Ja chcę iść do pracy, mnie to cieszy. W naszym ośrodku jest jak w rodzinie. Cenne jest to, że zawsze mogłam liczyć na innych: nauczycieli, wychowawców, kadrę kierowniczą, współpracujące instytucje – mówi, oddając chwałę ośrodkowi, w którym pracuje. Sama skromnie przyznaje, że po
prostu lubi swoją pracę. – W latach 90. przeprowadziła się z mężem do Limanowej. Od ponad 20 lat dojeżdżam
do Nowego Sącza. Czy robiłabym to, gdybym nie lubiła swojej pracy?
Żyje swoją pracą
Przyjaciele ze współczuciem mówią, że praca z dziećmi upośledzonymi musi być bardzo ciężka. Ona jednak tego tak nie odbiera.
- Żyję życiem tych dzieci. Cieszę się z każdego ich postępu – mówi, a na wspomnienie niepełnosprawnego dziecka, które samodzielnie podniosło rączkę, łzy stają jej w oczach. – Bo ja historię każdego dziecka przeżywam. To nie jest praca w biurze, nie można o 15. zamknąć drzwi. Tam w ośrodku zostaje człowiek i ja o nim myślę.
Jednym z sukcesów pedagogicznych, o którym z sentymentem opowiada, jest historia trzech braci z lekkim upośledzeniem. Chłopcy zostali skierowani do placówki przez sąd, mieszkali w internacie – wówczas funkcjonującym na zasadzie domu dziecka. Mimo bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, udało się im wyjść na prostą, dziś mieszkają za granicą, mają domy, rodziny.
To są blaski jej pracy. Uśmiecha się też szeroko przed świętami, gdy dostaje od swoich wychowanków i ich rodzin kartki z życzeniami – dowody pamięci.
- Tak, pamiętam wszystkich swoich wychowanków – przyznaje. - Teraz w ośrodku mamy ich dzieci, a nawet wnuki.
Karta Nauczyciela nie przewiduje jubileuszu 50-lecia
17 sierpnia 2016 r. minie dokładnie 50 lat jej pracy zawodowej. Śmieje się, że Karta Nauczyciela chyba nie przewidziała takiego przypadku, bo są nagrody jubileuszowe na 30, 35, 40-lecie pracy zawodowej, ale nikt nie wymienia złotego jubileuszu. Dla niej nagrody, medale nie mają jednak znaczenia.
- Największą nagrodą jest życzliwość środowiska. Jak można przetrwać w pracy przez 50 lat? Dla Zofii Pałki to nie jest nic nadzwyczajnego. - Po prostu wstaję rano i jadę do pracy – mówi zdziwiona, że jej jubileusz wywołuje poruszenie.
Nie chce zabierać głosu w dyskusji o wieku emerytalnym i przejściach na wcześniejsze emerytury.
- Różne są sytuacje. Bywa, że ludzie odchodzą na emerytury ze względów zdrowotnych, rodzinnych. Ja rzadko bywałam na zwolnieniach lekarskich. Mąż jest na emeryturze i jakoś akceptuje to, że ja ciągle jestem pracy. Ale podjęłam już decyzję, że w tym roku odchodzę. Pora ustąpić miejsca młodym.
Gdy uderzy emerycki gong
Na pożegnanie przygotowuje specjalne opracowanie przedstawiające 50 lat ośrodka. Co będzie robić na emeryturze? Jeszcze nie ma pomysłu. Lubi gotować, piec, spotykać się z przyjaciółmi, może więc będzie miała więcej czasu dla domu i znajomych. Ale tak naprawę perspektywa odejścia na emeryturę wcale jej nie cieszy.
- Kiedy uderzy gong… nie wyobrażam sobie życia bez ośrodka. Ta praca mnie trzyma. To moja pasja, to moje życie.
Czytaj więcej w Dobrym Tygodniku Sądeckim
(Źródło: DTS, Teskt/fot. JOMB)
Zobacz również:

Komentarze (2)

konto usunięte
2015-12-27 18:02:08
0 0
...brawo za wytrwałość ...50 lat to szmat czasu...
..czyli start 1965...inny czas inne wymagania inny system....
..po 1989 inny czas inne wymagania inny system.....
...powodzenia na emeryturze ...młodzi muszą mieć pracę i dostosowywać sie do czasów wymagań i systemów .....duuuuuużo zdrówka...
Odpowiedz
zmora
2015-12-27 20:23:44
0 2
Wszystko super,gratuluje zdrowia i wytrwałości ale chyba juz czas iść na emeryturę i zwolnić miejsce młodym którzy szukają pracy a emeryci im zajmują etaty i z czasem młodzi wykształceni ludzie dochodzą do wniosku ,że tutaj szukanie pracy jest bezsensu i wyjeżdżają za granice i tam podejmują szybko prace,zostają,rodzą tam dzieci i te dzieci nigdy do polski nie wrócą i będziemy starym społeczeństwem i na na s już nikt nie 'zarobi' i my będziemy mieć głodowe emerytury bo młodzi będa utrzymywać przyszłych emerytów w Niemczech,Francji czy Anglii.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Od 50 lat jest w pracy i nie myśli o emeryturze"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in