Laureatka Nagrody Nobla: ceniła spokój i piękno naszego regionu
W minioną środę (1 lutego) minęła 11 rocznica śmierci Wisławy Szymborskiej. Laureatka nagrody nobla doceniała piękno krajobrazu naszego regionu. Poetka w przeszłości wypoczywała w gminie Mszana Dolna.
W 1996 roku mieszkańcy przełęczy Przysłop w Lubomierzu byli zdumieni, gdy w telewizji usłyszeli, że ich znajoma wczasowiczka, którą spotykali od lat w czasie lipcowych spacerów, otrzymała Literacką Nagrodę Nobla.
Wisława Szymborska przyjeżdżała na przełęcz Przysłop w Lubomierzu zanim otrzymała Nagrodę Nobla. Przeważnie przez cały lipiec spędzała tutaj wakacje.
Przyszła noblistka pierwszy raz przyjechała do Lubomierza na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Wówczas dla tutejszych mieszkańców nie była osobą znaną. Wszyscy wiedzieli, że jest poetką, ale jej nazwisko nie było specjalnie rozpoznawalne. Przez miesiąc mieszkała u Państwa Nachmanów. Przełęcz Przysłop polecił jej zaprzyjaźniony z krakowską poetką profesor Wiesław Czyż, który od lat przyjeżdżał w te strony. Dla rodziny Nachman Wisława Szymborska była po prostu kolejnym wczasowiczem. Uwielbiała wycieczki na jarmarki do Mszany Dolnej i spacery po Lubomierzu.
Poetka spędzała wakacje w Lubomierzu również na trzy miesiące przed otrzymaniem literackiej Nagrody Nobla. To ostatnie spokojne wakacje Szymborskiej, bo od tej pory stała się osobą rozpoznawalną. Gdy studenci i turyści dowiedzieli się, że Wisława Szymborska wypoczywać będzie w Lubomierzu, zaczęli składać jej ciągłe wizyty. Chcieli porozmawiać, zdobyć autograf, nalegali na wspólne zdjęcia. Nawet okoliczni mieszkańcy przynosili książki i prosili o dedykację. W kolejnych latach Wisława Szymborska nadal przyjeżdżała do Lubomierza, ale ceniła sobie spokój i prywatność.
Wisława Szymborska zmarła 1 lutego 2012 roku w wieku 89 lat. Została pochowana na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
fot. polskieradio.pl
Komentarze (0)