Kraków: Włosko-ukraińska para dilerów miała ponad 8 kg narkotyków

Ponad 8 kilogramów narkotyków znaleźli policjanci u włosko-ukraińskiej pary dilerów w Krakowie. Postawiono im zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków i wprowadzania ich do obrotu, za co grozi do 12 lat więzienia. Oboje trafili do tymczasowego aresztu.

Jak poinformował w piątek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, podejrzani to 36-letni Włoch i jego 26-letnia partnerka, obywatelka Ukrainy. Według ustaleń śledczych mężczyzna jest powiązany ze środowiskiem pseudokibiców jednego z włoskich klubów piłkarskich.

Rzecznik małopolskiej policji przekazał, że do zatrzymania pary dilerów doszło w wyniku współpracy policjantów z Krakowa i Katowic, którzy pracowali nad sprawą dilerów powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców z terenu Małopolski i Śląska.

Śledczy wstępnie wytypowali parę obcokrajowców, którzy według posiadanych przez nich informacji, mogli być zamieszani w nielegalny proceder obrotu narkotykami. Na początku tego tygodnia policjanci przeszukali należące do nich mieszkania i garaż w różnych częściach Krakowa, gdzie znaleziono m.in. prawie 100 sztuk woreczków foliowych wypełnionych brunatną substancją, woreczki foliowe zawierające kolorowe tabletki, biały proszek oraz słoiki i pudełka wypełnione rożnymi substancjami. Wszystko to zostało przekazane do dalszych badań.

W pomieszczeniach znajdowały się także telefony komórkowe, kilka wag elektronicznych, maszyna do liczenia pieniędzy i gotówka - ponad 40 tys. zł oraz prawie 500 dolarów amerykańskich. Znaleziono również przedmiot przypominający rewolwer, który przekazany został do badań balistycznych.

Badania wykazały, że para dilerów posiadała łącznie ponad 8 kg narkotyków, w tym 4 kg marihuany, prawie 1,5 kg haszyszu, niespełna 500 gramów mefedronu, ponad 200 gramów kokainy, ponad 4 tys. tabletek extasy oraz niewielkie ilości MDPV.

36-letni Włoch i jego 26-letnia partnerka usłyszeli zarzuty dotyczące posiadania znacznych ilości narkotyków i wprowadzania ich do obrotu, za co grozi im kara do 12 lat więzienia. Decyzją sądu Sąd obydwoje zostali osadzeni w tymczasowym areszcie na trzy miesiące.