Kolejne cztery wybuchy w kopalni. Szef akcji: parametry zaczęły się nagle drastycznie zmieniać
Kiedy ratownicy rozpoczęli pracę przy wydłużaniu lutniociągu w rejonie ściany N-6 było bezpiecznie, potem parametry atmosfery zaczęły się tam drastycznie zmieniać – poinformował w piątek w nocy szef akcji ratowniczej w kopalni Pniówek w Pawłowicach Arkadiusz Frymarkiewicz.
W czwartek wieczorem w kopalni, gdzie trwa akcja ratownicza po środowych wybuchach metanu, doszło do kolejnych czterech wybuchów. Pierwszy nastąpił podczas wycofywania z tego miejsca dwóch pięcioosobowych zastępów ratowników górniczych.
"Osiem osób znajduje się w szpitalach w woj. śląskich, z czego trzy osoby w poważniejszym stanie, ale nikomu nie zagraża utrata życia na ten moment, to jest bardzo dobra informacja" – powiedział wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Według dotychczasowych informacji, ratownicy nie zostali poparzeni, doznali stłuczeń i innych tego typu urazów.
Zobacz również:Do zdarzenia doszło podczas pracy ratowników górniczych przy wydłużaniu lutniociągu - czyli przewodu doprowadzającego powietrze - w chodniku N-12 w rejonie ściany N-6. Przewietrzenie tego miejsca miało umożliwić dotarcie do siedmiu wciąż poszukiwanych po środowych wybuchach osób.
"Mieliśmy zastęp, który wydłużył lutnię do długości 100 m, zbadał parametry atmosfery, jaka tam jest, widoczność - była dobra - i później, po wydłużeniu lutniociągu o 10 m parametry zaczęły się drastycznie zmieniać, więc ratownicy dostali rozkaz, żeby wycofać się do bazy. W trakcie wycofywania się do bazy nastąpił wybuch. Później te 2 zastępy przybyły na bazę ratowniczą, tam zbadał ich lekarz i wysłał na powierzchnię" – relacjonował w piątek po północy kierownik akcji ratowniczej Arkadiusz Frymarkiewicz.
Jak poinformował, w czwartek wieczorem 1000 m pod ziemią doszło w sumie do czterech wybuchów, przy czym o pierwszym meldowali wycofujący się ratownicy, natomiast trzy kolejne potwierdziły wskazania urządzeń. "Już nikt nie mógł tego potwierdzić, bo nikogo tam nie było" – dodał kierownik akcji.
Jego zdaniem warunki panujące w rejonie ściany N-6 w czwartek wieczorem pozwalały na posłanie tam ludzi. "Jak by było tam niebezpiecznie, to byśmy tam w ogóle ratowników nie wysłali i by tam nie wchodzili. W chwili, kiedy tam ratownicy byli – oni meldują, my mamy wskazania naszych urządzeń i ratownicy też mają urządzenia na sobie - po prostu było bezpiecznie. Kiedy jednak dokłada się lutnię i następuje mieszanie tej mieszaniny, to sytuacja może być z chwili na chwilę różna" – powiedział Frymarkiewicz.
Wicedyrektor ds. pracy kopalni Pniówek Aleksander Szymura przekazał, że rodziny wszystkich poszkodowanych pracowników biorących udział w akcji zostały natychmiast poinformowane o zdarzeniu. "Stan niektórych poszkodowanych był na tyle dobry, że sami informowali podczas przejazdu do szpitali swoje osoby najbliższe – żony, rodziny - o swoim stanie. Urazy nie są na tyle poważne, żeby zagrażały życiu tych ratowników" – powiedział dyrektor Szymura.
Dodał, że prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Cudny jest w stałym kontakcie z rodzinami siedmiu poszukiwanych osób, które są co kilka godzin informowane o sytuacji.
W związku z czwartkowymi wybuchami kierownik akcji podjął jednak decyzję o wstrzymaniu wszelkich działań do czasu ustabilizowania się atmosfery w rejonie ściany N-6. W piątek rano o godzinie 6.30 w kopalni Pniówek odbędzie się posiedzenie poszerzonego o specjalistów zespołu w sztabie akcji, podczas którego zostanie podjęta decyzja o dalszych krokach akcji ratowniczej. Nie wiadomo, czy podczas czwartkowych wybuchów budowany lutniociąg nie został uszkodzony. Katastrofa w kopalni Pniówek, która pochłonęła już pięć ofiar śmiertelnych, ograniczyła możliwości wydobywcze tego flagowego zakładu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
"Na pewno wydobycie nie będzie płynne i rytmiczne, będą musiały być wprowadzone korekty" – przyznał dyrektor Szymura.(PAP)
Może Cię zaciekawić
Trzy kolizje na drogach powiatu
O godzinie 10:20 w Kasinie Wielkiej nieznany kierujący pojazdem marki Peugeot Partner na łuku drogi zjechał z jezdni, uderzył w bramę wjazdową, ...
Czytaj więcejNie żyje czterolatka, jej matka trafiła do szpitala
Informacje o rannych dwóch osobach funkcjonariusze otrzymali z centrum powiadomienia ratunkowego. Podał je członek rodziny, który zauważył ranne...
Czytaj więcejZderzenie dwóch pojazdów
Zdarzenie miało miejsce około godziny 15:30 w rejonie skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 965 z drogą gminną w miejscowości Młynne (tuż za mos...
Czytaj więcejJaki zegarek na Dzień Mamy wybrać?
Dlaczego zegarek jest świetnym prezentem na Dzień Matki? Zegarek to doskonały prezent na Dzień Matki, łączący w sobie głęboką symbolikę i ...
Czytaj więcejSport
Lider wypunktował Limanovię
LIMANOVIA LIMANOWA – TARGOWIANKA TARGOWISKO 1:5 (0:2) Bramka: Maria Krzysztofiak. Limanovia: Czopek - Malec, Ptaszek, Czajka, Bielsk...
Czytaj więcejOrkan Szczyrzyc oswaja się ze spadkiem. Emocjonująca końcówka z Kolejarzem.
W meczu z Kolejarzem Stróże gospodarze mieli sporo pecha, bo zasłużyli na punkty. W końcówce doprowadzili do wyrównania. Niestety w bardzo emoc...
Czytaj więcejZ Sokoła Słopnice do Kadry Małopolski
Wyróżniona została Małgorzata Niezabitowska trenująca w Sokole Słopnice. Szkoleniowcem młodzieżowej reprezentacji Małopolski jest Dawid Hejme...
Czytaj więcejHarnaś z awansem do klasy okręgowej, a Orkan Niedźwiedź z awansem do Klasy A
Harnaś Tymbark po wczorajszej wyjazdowej wygranej z 5:2 Laskovią i przy równoczesnym remisie Mordarki z Dobrzanką Dobra (0:0) na 4 kolejki przed k...
Czytaj więcejPozostałe
Zakopane: Wybuch gazu w lokalu gastronomicznym; jedna osoba ranna
„Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano, kiedy kobieta rozpoczynała pracę. Kiedy weszła do lokalu doszło najprawdopodobniej do samozapłonu g...
Czytaj więcejPaństwo przejmie autostradę A4 Kraków-Katowice. Ma być bezpłatna
W sobotę PAP poinformowała, że Ministerstwo Infrastruktury nie planuje przedłużenia umowy z obecnym zarządcą autostrady A4 na odcinku Katowice ...
Czytaj więcejCeny nieruchomości w Polsce będą nadal rosły
Z opublikowanego raportu "Rynek nieruchomości w Polsce 2024" Banku Pekao wynika, że ceny nieruchomości w Polsce jeszcze nie osiągnęły maksymalne...
Czytaj więcejSłowacja: po zamachu na premiera rząd nie wprowadzi stanu wyjątkowego
Nie chcemy iść drogą restrykcji i ograniczeń, ale chcemy spróbować uspokoić nastroje w społeczeństwie - powiedział Kaliniak. Minister zastr...
Czytaj więcej
Komentarze (0)