Dzieci chorują, mieszkańcy sami zlecają badania - wyniki wskazują na skażenie

Podłopień. Ostatnie wyniki badań sanepidu nie wykazują przekroczeń norm, tymczasem mieszkańcy zaniepokojeni objawami u swoich dzieci zlecają na własną rękę badania, które mają dowodzić skażeniu wody z wodociągu w Podłopieniu m.in. bakteriami grupy coli. W ostatnim czasie z powodu zakażenia dwukrotnie leczone było niemowlę.

Problemy z wodą w wodociągu gminnym w Podłopieniu występują już od dłuższego czasu, a oburzenie użytkowników widać choćby w mediach społecznościowych. Przypomnijmy, że w połowie grudnia sanepid wydał zakaz spożywania wody z powodu jej mętności oraz obecności bakterii Clostridium, później z kolei występowały przerwy spowodowane awariami i pracami związanymi z ich usuwaniem. Teraz mieszkańcy, obserwujący niepokojące objawy zatruć u swoich dzieci, zlecają prywatne badania, które wykazują m.in. obecność bakterii coli. 

Moja kilkumiesięczna córka po raz drugi musiała brać antybiotyk przeciwdziałający bakterii coli. Wcześniej, na początku grudnia, trafiłam z nią do szpitala. Teraz, gdy okazało się, że córka znowu ma bakterię, nawet lekarz uznał, że to dziwna sytuacja - mówi użytkowniczka gminnego wodociągu w Podłopieniu. 

Nasza rozmówczyni postanowiła na własną rękę zlecić badanie wody w laboratorium w Limanowej. Wyniki wykazały obecność bakterii z grupy coli, Escherichia coli oraz Enterokoków kałowych. 

Jak podkreśla, budynek i znajdujące się w nim instalacje oraz przyłącz wodociągowy są wciąż nowe - dom został zbudowany kilka lat temu i nie posiada innego ujęcia wody. Kobieta przedstawiłam te informacje prezesowi ZGK oraz wójtowi, a po tym pracownicy zakładu przepłukali końcowy odcinek sieci wodociągowej. 

Kolejna awaria wodociągu - powodem osuwisko. ZGK znów apeluje Mieszkańcy bez wody od 12 godzin. "Skandal i dramat"

Chodzi mi wyłącznie o zdrowie dziecka. Tu nie chodzi już nawet o rachunki, po prostu mieszkańcy powinni mieć pewność, że mogą bezpiecznie korzystać z wody. Ktoś powinien coś z tym zrobić - uważa mieszkanka gminy. 

Kolejna osoba, która poinformowała nas o problemach z wodą z wodociągu w Podłopieniu, także zleciła prywatne badania w reakcji na problemy zdrowotne dziecka, sugerujące zakażenie bakterią coli. 

Zleciłem badania wody z kranu, po czym otrzymałem telefon z laboratorium, że bakterie się namnażają i należy wstrzymać się ze spożywaniem tej wody. Czekam na oficjalnie wyniki. Ja sam nie mam żadnego innego ujęcia, nie mam studni. Nie mam też interesu w tym, żeby w jakiś sposób fałszować czy wpływać na wyniki tych badań. W dodatku wiele osób z otoczenia, także dorosłych, przyznaje, że ma objawy - mówi inny z mieszkańców gminy Tymbark.  

Nie rozumiem, że po uzyskaniu informacji ZGK i Urząd Gminy nie zareagowały w żaden sposób. Jeśli kilkumiesięczne dziecko dwukrotnie trafia do szpitala, to wydaje się, że sytuacja wymaga niestandardowego podejścia - dodaje. 

Od wójta gminy Tymbark Pawła Ptaszka dowiedzieliśmy się, że Zakład Gospodarki Komunalnej posiada najnowsze wyniki sanepidowskich badań z poniedziałku (5 lutego), które potwierdzają odpowiednią jakość wody. 

Dziś w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Limanowej potwierdziliśmy, że sprawa wcześniejszych problemów i awarii wodociągu gminnego w Podłopieniu jest znana. Otrzymaliśmy również informację, że na dzisiaj (7 lutego) zaplanowano pobranie próbek do kolejnych badań.  

Sanepid bada wodę znajdującą się w sieci, która pobierana jest w wyznaczonych punktach kontrolnych, między innymi w stacji uzdatniania wody, nie odpowiada za jakość wody w domach mieszkańców, bo nie zna stanu przyłączy i instalacji w prywatnych budynkach. 

Zarówno gmina, jak i PSSE, nie są w stanie odnosić się do wyników badań zlecanych przez osoby prywatne, nie mając wiedzy o sposobie pobrania i zabezpieczenia próbek. 

Warto wiedzieć

Zakażenie bakteriami grupy coli, szczególnie Escherichia coli (E. coli), jest powszechnie znanym problemem zdrowotnym. Bakteria ta jest naturalnie obecna w jelitach ludzi i zwierząt stałocieplnych, pełniąc tam pożyteczne funkcje, jak produkcja witamin z grupy B i K oraz uczestniczenie w rozkładzie pokarmu. Problem pojawia się, gdy bakterie te dostają się do innych części organizmu, gdzie mogą wywoływać różne choroby, w tym infekcje dróg moczowych, zapalenie opon mózgowych u noworodków, zapalenie otrzewnej, a nawet sepsę.

Objawy zakażenia E. coli mogą obejmować wymioty, bóle głowy, bóle brzucha, stan podgorączkowy lub gorączkę, biegunkę, osłabienie oraz krwawe stolce. Bakteria ta jest również częstą przyczyną zakażeń dróg moczowych, co objawia się bólem i pieczeniem podczas oddawania moczu, częstszą potrzebą oddawania moczu, podwyższoną temperaturą, bólem podbrzusza i osłabieniem.

Zakażenie E. coli jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, osób starszych oraz osób z obniżoną odpornością. Może prowadzić do poważnych infekcji, jeśli dostanie się do układu moczowego, i w rzadkich przypadkach do zapalenia opon mózgowych u noworodków, sepsy czy zespołu hemolityczno-mocznicowego, który wymaga leczenia dializą.

Profilaktyka zakażeń E. coli opiera się głównie na dokładnym myciu rąk, starannej obróbce cieplnej mięsa oraz unikaniu spożywania wody i żywności z niepewnych źródeł. W przypadku wystąpienia objawów zakażenia, kluczowe jest szybkie rozpoczęcie odpowiedniego leczenia, które może obejmować nawodnienie, antybiotykoterapię, a w niektórych przypadkach interwencję chirurgiczną.