Dwa lata na stanowisku wójta: "Zbyt krótka doba. Jest naprawdę sporo do zrobienia"

Kolejny z samorządowych „debiutantów” Bogdan Łuczkowski zajął stanowisko wójta gminy Łukowica po wygranej w drugiej turze wyborów samorządowych w 2018 roku. Sukces zapewniło mu 55 głosów przewagi nad kontrkandydatem.

Jaka była Pańska pierwsza myśl po złożeniu ślubowania:

Od początku wiedziałem, że chcę zrobić jak najwięcej dla dobra naszej gminy. I realizuję tę myśl już od dwóch lat.

Najlepsze w pracy wójta, to? Co daje Panu najwięcej satysfakcji?

GDDKiA planuje ogromną inwestycję na DK28 między Limanową a Kasiną Wielką Maszt powstaje przy granicy dwóch wsi

Satysfakcję przynosi mi każda kolejna sprawa, którą uda się doprowadzić do finału. Wszystkie przedsięwzięcia traktuję jednakowo poważnie, niezależnie od tego czy są to drobne zadania czy większe inwestycje. Wiem, że dzięki nim przyczyniam się do poprawy jakości życia mieszkańców. Praca z ludźmi i dla ludzi, to coś, co zawsze mnie cieszyło.

Największa trudność, z jaką spotyka się Pan w codziennej pracy:

Nie ma co narzekać. Ale jeśli miałbym coś wskazać, to będzie… zbyt krótka doba. Jest naprawdę sporo do zrobienia.

„Myślałem, że będzie gorzej”, czyli co takiego w pracy wójta, wbrew wcześniejszym przewidywaniom, okazało się być stosunkowo łatwe:

Wydawało się, że szczególnie trudne będą rozmowy z mieszkańcami w kwestiach spornych, w przypadku konfliktów sąsiedzkich, a jednak i w takich niełatwych sytuacjach, podczas merytorycznej dyskusji można dojść do kompromisu.

Sukces, pod którym może się Pan podpisać, to:

Mimo wielu przeszkód, udało się wyprowadzić na prostą finanse w gminnej oświacie. Sukcesem jest także uruchomienie Klubu Seniora i gminnej stołówki, przygotowującej obiady do szkół i przedszkola samorządowego. Wiem, że mieszkańcy bardzo liczyli na to przedsięwzięcie i cieszę się, że udało się spełnić ich oczekiwania. Docierają do mnie bardzo pozytywne opinie dotyczące funkcjonowania stołówki, zarówno od rodziców, jak też dzieci. Udaje się także realizować wiele zadań, które znacząco poprawiają estetykę gminy i sprawiają, że jest bardziej atrakcyjna zarówno dla mieszkańców, jak i turystów. To na przykład punkty widokowe czy rewitalizacja Przyszowej.

Porażka, do której musi się Pan przyznać, to:

Kiedy sprawy przybierają niepomyślny obrót, nigdy nie traktuję tego w kategoriach porażki. Pewien niesmak z pewnością pozostał w związku z działaniami niektórych przedstawicieli opozycji, którzy jak dotąd nie dali się przekonać do współpracy dla dobra gminy i jej mieszkańców. Wierzę jednak, że nastawienie tych osób z czasem się zmieni.

Każdy samorząd ma swoją specyfikę – dobre i gorsze strony. Jaka pod tym względem jest gmina Łukowica?

Gmina Łukowica ma charakter rolniczy. Urokliwe i zadbane sady to efekt ciężkiej pracy naszych sadowników. Górzysty krajobraz z pewnością ogranicza możliwości inwestycyjne. Nie mamy mocno rozwiniętego przemysłu i ogromnych fabryk, ale uważam, że każde okoliczności można przekuć na sukces. Prawdziwym bogactwem jest nasza kultura, przywiązanie do tradycji i wyjątkowe walory krajobrazowe. Specyfika gminy Łukowica daje ogromne szanse dla rozwoju turystyki.

W kolejnych publikacjach na ten sam zestaw pytań odpowiadać będą Anna Pękała i Rafał Rusnak.