Cztery kolizje jednego dnia
Region. W miniony wtorek na drogach powiatu limanowskiego doszło do czterech kolizji. Na szczęście, nikt nie odniósł w ich wyniku poważnych obrażeń. Jedno ze zdarzeń zostało spowodowane przez pijanego kierowcę.
Jak informuje limanowska policja, tylko w miniony wtorek na Limanowszczyźnie odnotowano cztery kolizje drogowe. Na szczęście, we wszystkich przypadkach obyło się bez rannych.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce o godz. 8:15 na ul. Piłsudskiego w Limanowej. 78-letni kierujący pojazdem suzuki grand vitara nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, w wyniku czego uderzył w renault megane, kierowany przez 32-letnią kobietę.
Kierujący uczestniczący w tej kolizji byli trzeźwi, a sprawca został ukarany mandatem.
O godz. 13:20 w Kasinie Wielkiej, 23-letnia kierująca pojazdem volkswagen caddy również nie zachowała bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. Uderzyła w samochód marki opel vivaro, za kierownicą którego siedział 38-letni mężczyzna. Kierowcy byli trzeźwi, 23-latka za spowodowanie kolizji została przez policjantów ukarana mandatem.
Z kolei w miejscowości Laskowa o godz. 12:15 samochód osobowy marki volkswagen polo wypadł z jezdni i uderzył w drzewo.
Kierujący pojazdem 63-letni mieszkaniec Gliwic w wyniku niedostosowania prędkości stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. - Kierujący miał 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje Jolanta Mól z limanowskiej policji.
Kierującemu pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Sprawę prowadzą funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Limanowej.
Ostatnia z kolizji miała miejsce o godz. 16:25 w centrum Limanowej, na ul. Matki Boskiej Bolesnej. Tam autobus zajechał drogę rowerzyście.
- 33-letni kierujący autobusem marki mann wykonując nieprawidłowo manewr wyprzedzania zajechał drogę 32-letniemu kierującemu rowerem - mówi st. sierż. Jolanta Mól z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - Rowerzysta nie doznał obrażeń - dodaje.
Komentarze (0)