Baner
8°   dziś 3°   jutro
Sobota, 20 kwietnia Czesław, Agnieszka, Marian, Czech

Charytatywny challenge nabiera tempa

Opublikowano 26.01.2023 00:46:00 Zaktualizowano 26.01.2023 00:47:15 pan
0 3288

Trwa charytatywne wyzwanie dla Julki Nieckuli, ciężko chorej 11-latki z Mszany Dolnej, które zainicjowała jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubomierzu. Do akcji dołączają kolejne podmioty.

Akcję podjęły do tej pory liczne jednostki OSP oraz Komenda Powiatowa PSP w Limanowej. Wśród instytucji, które zaangażowały się w charytatywne działanie, znalazły się rozmaite podmioty, m.in. środowiskowe domu samopomocy, zespoły regionalne, parafie i rady parafialne, koła gospodyń wiejskich, stowarzyszenia kulturalne, kluby sportowe, szkoły i przedszkola oraz prywatne firmy.

Na czym polega wyzwanie? Uczestnicy mają za zadanie wykonać 11 aniołków (pajacyków), opublikować filmik z wykonania zadania w mediach społecznościowych, udostępnić link do zbiórki oraz nominować do wykonania zadania kolejne 3 firmy lub instytucje. Przewidziany czas na wykonanie zadania to 48 godzin. 

Julia przyszła na świat w 2011 roku. Wydawało się, że jest zdrową dziewczynką. Kiedy miała 6 tygodni, na jej ciele pojawiła się pierwsza plamka. Podczas rutynowanych badań lekarz polecił ją zbadać. Tak się zaczęło... Badania, poradnia chorób genetycznych. Okazało się, że Julka cierpi na nerwiakowłókniakowatość typu I, zwaną inaczej zespołem von Recklinghausena. To choroba genetyczna, która powoduje zmiany, które obejmują układ nerwowy, naczyniowy, kostny oraz oczy i skórę. Niestety, mogą powstawać w niej nowotwory, w tym glejaki, nowotwory mózgu.

Choroby nie da się wyleczyć, można tylko leczyć jej objawy. Trzeba być pod stałą opieką lekarzy. Julka rozwijała się bardzo dobrze, żyła jak zdrowa dziewczynka, chodziła do szkoły. Tak było do marca 2022 roku, kiedy jej stan nagle się pogorszył.

Julka w trybie pilnym trafiła na stół operacyjny. Przeszła skomplikowaną operację kraniotomii okolicy ciemieniowo-skroniowej lewostronnej z resekcją guza. Od maja 2022 roku jest leczona na oddziale onkologii i hematologii Uniwersyteckiego Szpital Dziecięcego w Krakowie. Przechodzi chemioterapię. Niestety to jedyny sposób, aby walczyć z dwoma pozostałymi guzami.

Szpital stał się drugim domem dla całej rodziny. Ze względu na chorobę Recklinghausena i glejaki Julka jest pod stałą kontrolą lekarzy. Rodzice wierzą, że ich córka wyjdzie zwycięsko z tej walki. Jednak terapia, której została poddana, jest tak samo agresywna, jak choroba, która ją dotknęła. Należało liczyć się z szeregiem powikłań. I tak: Julka zaczęła cierpieć na neuropatię, problemy z poruszaniem, drętwieją jej kończyny. W dodatku od początku leczenia nastąpiło znaczne pogorszenie widzenia w związku z zanikaniem nerwu wzrokowego.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Charytatywny challenge nabiera tempa"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in