7°   dziś 11°   jutro
Środa, 24 kwietnia Aleksy, Horacy, Horacja, Grzegorz, Aleksander, Fidelis, Bona, Jerzy

Będą bezlitośnie egzekwować prawo

Opublikowano 28.09.2009 12:27:51 Zaktualizowano 05.09.2018 12:23:03 top
0 3543

Mszana Dolna. Rok temu ulica Mikołaja Kopernika w Mszanie Dolnej została gruntownie zmodernizowana. Teraz „modernizują” ją sami mieszkańcy miasta, którzy wyrzucają przy niej śmieci, gruz, a pseudo grafficiarze malują znaki. Burmistrz miasta zapowiada bezlitosne egzekwowanie prawa przez Straż Miejską.

Z łatanej i dziurawej jak przysłowiowy szwajcarski ser, ulica Kopernika w tamtym roku zmieniła się w jedną z ładniejszych w mieście. Po skończonym remoncie nawierzchni i chodnika, zamontowane zostały stylowe ławki i kosze, obsadzone bylinami i drzewkami są skwery.


Z ulicy korzystają osoby które skracają sobie dojazd do centrum, albo przychodzą na plac budowy nowego kościoła. – Często spacerują nią sami mieszkańcy, dzieci jeżdżą na rowerze a i ławki cieszą się dużym powodzeniem – mówi Tadeusz Filipiak, burmistrz miasta Mszana Dolna.

Burmistrz dodaje, że tak być powinno, ale nie jest. W ubiegłym roku w noc Bożego Narodzenia młodzi mieszkańcy Mszany Dolnej zniszczyli ławki, a do metalowych wkładów ulicznych koszy, załatwili swoje fizjologiczne potrzeby. W tym roku pseudo grafficiarze seledynowym lakierem pomalowali drogowe znaki i tablice informacyjne. Nocne uruchamianie dzwonów na przykościelnym placu stało się bardzo złą tradycją. Nocą zaś "zacne" gospodynie domowe wynoszą do ulicznych koszy śmieci w reklamówkach, bo worki są za drogie.

Zobacz również:

Bezmyślni wandale jednak zostali zidentyfikowani. - Znamy też nazwiska gospodarzy mylących kosze z workami – informuje Tadeusz Filipiak. - A młodzi? Jedni skruszeni z mamami przyszli przeprosić. Innym zabrakło odwagi i uznali, że przepraszać i szkody naprawiać nie trzeba. Najgorszy przykład dają jednak dorośli, którzy z remontowanych domów wywożą gruz, lastryko, pustaki. To nic, że w odległości dwóch metrów jest ławka - kto w takim "towarzystwie" zechce na niej usiąść? To nic, że tuż, tuż budowany jest kościół - sam proboszcz chodzi po przyległych uliczkach i zbiera puszki, opakowania i plastikowe butelki. To nic, że po tej ulicy w towarzystwie tego gruzowiska szliśmy w procesji Bożego Ciała, a i tamtędy przechodziła Droga Krzyżowa - ta nocna, więc pewnie nikt na śmieci i gruz uwagi nie zwrócił? Za parę dni na tym "prywatnym wysypisku" pojawią śmieci innych, którzy w to miejsce przywiozą swój gruz i będą się tłumaczyć przyłapani, że przecież tu już wysypisko istnieje.

O poszanowanie środowiska naturalnego z ambony w jedną z ostatnich niedziel wakacji wołał ks. Stanisław Parzygnat W ubiegłym tygodniu na wołanie „odpowiedzieli" najbliżsi sąsiedzi kościoła - wywieźli to, co im było zbędne i złożyli tuż przy samym chodniku Złośliwi mieszkańcy Mszany mówią, że trzeba się cieszyć, że nie przy krzyżu.

- Straż Miejska będzie bezlitośnie egzekwować prawo - pomoże w tym zainstalowany monitoring skrzyżowania ul. Kopernika i przyległych – informuje burmistrz. - Może w końcu zrozumiemy, że ławki, kosze, znaki drogowe, nawierzchnia na drodze, trawniki, kwiaty i drzewka zostały zakupione za nasze wspólne pieniądze.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Będą bezlitośnie egzekwować prawo"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in