Nie zgadzam się z tobą Luizza co do subiekta. Subiekt to był wyjątkowo pracowity i zorientowany gość od którego nawet Wokulski mógł się dużo nauczyć. A ten nasz Mszański to tylko lalki mu w głowie.

Przecież wszyscy mogą funkcjonować na zdrowych zasadach. Jedni lubią Galerie a raczej w naszym wymiarze galeryjki, inni lubią małe sklepiki jeszcze inni nie robią zakupów na miejscu tylko wyłącznie w Krakowie. Każdy towar ma swojego klienta.

Zróbcie sobie po prostu ………………Dworzec PKS ale taki jak w Mszanie .