Dość że nie odbierają wszystkiego np. opon chociaż i tak jadą na daną posesję , to jeszcze musimy stać i pilnować czy mniejszość narodowa nie rozgrabi elektro śmieci ( opony trzeba osobiście dowieźć na Moczarki)

Bo trzeba było włączyć syrena o 5:50 w Limanowej ,żeby ludzie już wstali a Przyszłaś może jeszcze spać

Poprostu to są kpiny, dobrze że nie ma zimy Czemu nie ma dla nich kar, gdybyśmy czegoś nie wpłacili( podatków itp... zaraz będą straszyć nas karami ,sądem i komornikiem.

A gdzie węgiel dla mieszkańców miasta

Życie potoczyło się mojej rodzinie tak ,że jesteśmy w tej chwili w trudnej sytuacji. Nie stać mnie na węgiel za 3500 tysiąca ze składu . Dziecko chodzi do szkoły podstawowej , co mam mu powiedzieć? Że będzie zimno ,bo nie mam węgla? Nie wiem czy kasę dać na węgiel, leki, czy rachunki ? I jeszcze mam czekać do stycznia ? Za cztery worki węgla na składzie dałam 560 zł ,które starczyły na dwa tygodnie tylko, żeby można się było umyć. Zaznaczam że nie jesteśmy rodziną patologiczna . W Limanowej to tylko brać ,a nie dać.