do kosciola nie chodzi sie przeciez dla ksiezy ,a msza sw.nie ma byc jakims widowiskiem.wiecej dojrzalosci!
i po co ta zajadlosc i zlosliwosc .u mnie koleda zawsze laczyla sie z przyjemna rozmowa i nikt nie zmuszal mnie do dodawania jakejkolwiek ofiary.dlaczego jeden z drugim nie pojdzie na ksiedza jezeli maja tak dobrze
edukacje skonczylam juz chwile temu,ale do dzis bardzo mile wspominam swoje polonistki,zwlaszcza polonistke z liceum.bardzo ciekawie i z duza kultura uczyla nas milosci do ksiazek,opowiadala ciekawostki o autorach.
o ile mi wiadomo w naszym kraju szczycimy sie wolnoscia.co was to tak drazni,nie macie innych problemow
Rosier,popieram w 100%