Kiedyś w szkole uczono także przydatnych rzeczy, aktualnie jest modne przestawienie wajchy na produkcję tumanów wyznawców, ekoreligii, ludzi którzy przy wejściu w dorosłe życie nie potrafią najprostszych czynności.

Obecnemu burmistrzowi przydałby się poważny kontrkandydat, a nie jak w poprzednich wyborach wyłącznie na sztukę. Problemem jest brak ograniczenia ciągłości rządzenia, jak widać zbyt długi okres utrzymywania stołka i otaczania się wyłącznie potakiwaczami nie wpływa pozytywnie na funkcjonowanie miasta.

Jak ma tu ktoś chcieć inwestować w cokolwiek, jak zaraz lokalnym "elitom" zaraz wszystko śmierdzi, albo truje. W tym mieście nie ma kawałka hali pod wynajem, a jak już było jakieś miejsce z potencjałem to buduje się tam centra handlowe. Limanowa to miasto weekendowe- wyjechać na tydzień, zarobić i wydać w weekend, widocznie taki sprytny plan burmistrza