@big18 jeżeli twoim argumentem jest stwierdzenie: "Bo tak się po prostu robi", to taj jakby żadnego argumentu nie było. A twój przykład fotografowania się Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem po prostu mnie rozbawił. Kim ty człowieku jesteś i na czym się wzorujesz? Poszerz trochę horyzonty myślowe, bo nawet ja wstydzę się za twój poziom intelektualny. Na twoim miejscu oszczędziłbym sobie zamieszczanie komentarzy.

I jeszcze jedno! Aż trzy osoby z najwyższych stanowisk Urzędu Gminy muszą uczestniczyć w odbiorze altan? Wszystkie te osoby są wybitnymi specjalistami w dziedzinie budownictwa i sztuki architektonicznej oraz turystycznej? Czy przez godziny, które spędzili na dotarcie do tych altan i pobyt przy tych altanach nie zmarnowali urzędowego czasu? Odnoszę wrażenie, że mogli go wykorzystać na bardziej potrzebne sprawy w prowadzeniu zadań gminnych. Na przyszłość proszę pomyśleć Panie Wójcie, że władze Gminy i pracownicy utrzymują się z podatków jej mieszkańców, a więc ma znaczenie, czy na odbiór altan pojedzie jedna osoba, czy trzy i czy poświęcą na to pół godziny, czy cztery godziny. Zwykłe podstawy ekonomii i racjonalizmu się kłaniają.

Może ktoś pomoże mi zrozumieć, co ma na celu publikacja zdjęcia z kilkoma "ojcami sukcesu" opisanej inwestycji? Skoro oddano do użytku altany, to niech to będą zdjęcia tylko tych altan. Pan Łuczkowski ma jakąś fobię związaną w fotografowaniu się przy wszystkim, co się nie rusza? To samo robi na Facebooku. Czy ten człowiek nie jest w stanie zrozumieć, że w ten sposób naprzykrza się ludziom zamiast zyskiwać sympatię i popularność? Skoro sam tego nie dostrzega, to nie ma w jego otoczeniu doradców, którzy mu to uświadomią? A może sam przeczyta ten komentarz i coś w końcu zrozumie, bo mój pogląd nie jest odosobniony. Nie można sugerować się tylko pochlebstwami i pozytywnymi opiniami klakierów.

Te artykuły o Łukowicy są chyba tylko po to, aby portal LimanowaIn miał więcej odsłon, bo za każdym razem jest tutaj dużo komentarzy, a jeszcze więcej odsłon. A odnosząc się do komentarza w sprawie konkursu na dwa stanowisko w GOKiS, to nie wiem, która wersja jest lepsza? Czy nowy dyrektor jest taki nieporadny, a może leniwy, albo musi kimś rządzić? Czy może będzie tak dużo atrakcji kulturalnych i sportowych w gminie do zrealizowania, że sztab ludzi do obsługi tych atrakcji jest konieczny? W każdym razie podatnicy, czyli mieszkańcy gminy zapłacą nowym pracownikom, a tym samym uszczuplą finanse na inne cele. Dobrze się zarządza publiczną kasą, bo nie czuć ubytku w prywatnej kieszeni.

Samorząd limanowski chyba zaczerpnął pomysł od wójta Łukowicy. Tam też kupiono ciągnik rolniczy, który pracuje na okrągło. Jesienią orka, zimą odśnieżanie, a i nie wykluczone, że na uroczystości dożynkowe będzie dowoził gości, o ile władza pozwoli pandemii sobie odejść.

Kogo widzę?. Najpopularniejszą postać Facebooka w gminie Łukowica:). Uwielbia się fotografować przy każdej okazji. Postawa w rozkroku, swoisty ubiór, a czasami towarzystwo ulubionych radnych. No nie da się nawet nowo zainstalowanej lampy zapalić bez fotki wójta. Zastanawiam się, czy otwarcie drzwi do sklepu nie powinno być uwiecznione jakąś wyszukaną fotką. Taka tam dygresja.

Szkoda kobiety, ale głupia na własne życzenie.

I co w tej sytuacji zrobi wójt Bogdan, który usuwa na Facebooku komentarze? Tych co biją mu pokłony zostawia oczywiście. To mu Ziobro podpadł.

Zastanawia mnie sytuacja czy księża nadal popierają obecny rząd? Ograniczenia rządowe nie pozwalają wiernym chodzić do kościoła, to znaczy pozwalają ale tylko małej grupie. Ci co stosują się do zakazów i nie chodzą, co raz bardziej oddalają się od Boga i kościoła. Brak wiernych na mszach, to też brak ofiar pieniężnych. Czy księżom to pasuje? Niedługo we własnym kraju ksiądz będzie misjonarzem i będzie szukał wiernych, a będzie co raz trudniej ich znaleźć.

@andi nie ma się co specjalnie podniecać działaniami rządu. Obostrzeń co raz więcej, ale zachorowań też. Służba zdrowia już nie wyrabia i stąd takie obostrzenia, aby jakoś im trochę ulżyć. Przez tą chorobę wszyscy wcześniej czy później muszą przejść, ale zapewne z różnym skutkiem.

A co takiego ważnego w biurze ma ten poseł, że trzeba mu pilnować biura? Idąc taką logiką, to ile radiowozów musiałoby stać przy bankach, gdzie z samej istoty tej instytucji przechowywana jest kasa? Boi się poseł, że napisze mu ktoś brzydkie słowa? Boi się krytyki? Dlaczego, skoro jest tak dobrze?

Policja w ciągu ostatnich lat otrzymała niezłe podwyżki pensji, to teraz waruje bezwiednie, gdzie im władza każe.

Czy ktoś wie, dlaczego usuwa się ze stanowiska dyrektora GOK? Może sam Wójt się wypowie, ale więc czy był tak złym dyrektorem, czy rak dobrym, że sam Wójt nie nadążał za podwładnym? I bez takich kiepskich argumentów, że niby reorganizacja jest w UG, bo właśnie po to jest to robione, aby jednego "wykopać" ze stanowiska, a drugiego"włożyć". Panie Wójcie jest Pan godzien swojej funkcji, to proszę to jawnie i publicznie ogłosić. O podwyżce dla siebie nie krępował się Pan pisać, a w odczuciu czytelników użalać nad tym, że nie odbyła się pierwotnie sesja, gdzie jednym z punktów obrad była kwestia podwyżki Wójta. Panie Wójcie jest Pan wybrańcem ludzi i im ma Pan służyć. Potrafi Pan sprostać prostemu pytaniu? Podwyżkę Pan dostał i z tego co widać maksimum po dwóch latach pełnienia funkcji. To chyba niezły rezultat? Czekam na odpowiedź.

Pretensje do jaśnie panującej Rady Ministrów, która wydaje rozporządzenia, nakładające sprzeczność na sprzeczność. Jedni się do tego stosują, a inni nie. Jakkolwiek by się postąpiło, to dla jednych jest to dobre, a dla innych nie. Mamy b....el w prawie i jego interpretacji. A wójt dałby sobie spokój i nie komentował decyzji organu, na którego decyzje nie ma wpływu, bo jest tutaj od organem wykonawczym.

Poprzednia pani Wójt robiła w zasadzie co chciała i jak chciała, a jakoś nikt jej "głowy nie urwał za to". Obecny wójt ma inny styl, a właściwie nawet nie ma stylu, tylko próbuje go stworzyć ucząc się na błędach oraz sukcesach. Jest młodym człowiekiem i jak większość młodzieży cieszą go media społecznościowe - stąd aktywność na fb. Trudno do tego się przyzwyczaić, bo dla starszych mieszkańców gminy jest to co najmniej dziwne. No takie czasy. Wszystko idzie do przodu i z pewnymi zachowaniami trzeba się pogodzić. Co do donosów, to ten kto je napisał był "słaby", gdyż z tego co zrozumiałem z treści artykułu nic się nie potwierdziło. Jeżeli ktoś się zdecydował na anonim (donos), to powinien się do tego przygotować i znaleźć argumenty nie do obalenia. Chyba, że.... organy wyjaśniające sprawę nie przyłożyły się zbyt starania, aby skrupulatnie sprawę wyjaśnić. Tego nie wiem.

Pomóc trzeba, bo każdego może spotkać choroba wymagająca dużych nakładów finansowych na leczenie. Mimo wszystko pytam się (tylko kogo?), gdzie jest Narodowy Fundusz Zdrowia? Gdzie jest Ministerstwo Zdrowia? Gdzie jest rząd, który za pośrednictwem jedynej, prawdomównej telewizji (głównie wiadomości) zalewa nas tylko pozytywnymi informacjami na każdy temat. To gdzie oni wszyscy są, kiedy trzeba pomóc chorej dziewczynie? Nie powinno tak być w tym "dobrym kraju", aby osoba borykająca się z poważną chorobą była zmuszona zwracać się o pomoc finansową do ludzi dobrej woli i wrażliwych na cierpienie . Wystarczy jej zmartwień i cierpienia związanego z samą chorobą i zbędne są problemy natury finansowej. Rządzący potrafią szastać publicznymi pieniędzmi bez konsekwencji i liczenia się z wolą suwerena (czy muszę wymieniać którzy i o jakie wydatki chodzi?), a nie potrafią dostrzec potrzeb ludzi chorych i cierpiących. Szkoda dalej pisać...

Święta racja @Tusik. Tam gdzie jest szybki i bezpośredni zarobek, to nie ma wirusa. Prywatnie u lekarza naprawdę nie da się zarazić, ale w ośrodkach zdrowia, to tylko teleporady.

Nie ma potrzeby korzystania z porad dietetyka. Filozofia jest prosta. W końcu trzeba się wziąć za swoją słabą wolę. Wystarczy mnie żreć, a więcej się ruszać. Należy dostarczać organizmowi dziennie tyle kalorii, ile mu potrzeba. Wystarczy zainstalować na smartfonie aplikację, która przelicza posiłki na kalorie oraz uwzględnia treningi. Bardzo pomocna może być aplikacja Fitatu, a pewnie są też inne podobne. I niczego tutaj nie reklamuję. Sprawdzałem na sobie i wiem, że doskonale to działa, chociaż nie miałem większych problemów z wagą, a sprawdzałem z czystej ciekawości.

Jakaś ubogą wersję koronawirusa miała pani pedagog. Inni się nie zarazili. To po co ozonować klasy i inne pomieszczenia albo dezynfekować co się da? Czyżby z wielkiej chmury mały deszcz? Chyba czas zweryfikować propagandę covidową?

Przykład konwersacji idzie z góry - od parlamentarzystów. Tam w obradach sejmu też nie przebierają w słowach, np. chamska hołota, zdradzieckie mordy, itd. Samorządowcy mają być lepsi? Chyba nie można tego oczekiwać od nich najwyższych lotów kultury i taktu. Niektórzy się starają, ale niektórzy pomimo starań nie zmienią swoich nawyków i osobowości. Przewodnicząca Rady stara się być kulturalna, ale tylko stara się. Robi to samo, co marszałek sejmu. Jak brak argumentów, to wyłącza radnemu mikrofon. Z drugiej strony ten Oleksy, to już z samej wymowy jest jakiś "ciężki". Sposób jego wypowiedzi "ciągnie się, jak flaki z olejem". Podniósł istotny problem, ale radny nie jest tylko od tego, aby zauważał problemy lecz powinien mieć pomysł na jego rozwiązanie. A tutaj się okazuje, że problem trwa od wielu lat. To albo radny jest nieudolny albo nie jest poważnie traktowany. Możliwe też, że Wójt bagatelizuje problem i nic nie robi w kierunku poprawy sytuacji. Takie obrady rady powinny być krótsze, precyzyjne, wyznaczające kierunki działania dla wójta i określające jakieś ramy czasowe, w ramach których problem zostanie rozwiązany.