IV Liceum Ogólnokształcące w Limanowej jest najgorszą i najbardziej chorą szkołą w Limanowej! Chodziłem do niej 3 lata i z żalem wspominam je jako najgorsze w moim życiu. Despotyczny dyrektor(obecnie radny), który szczęśliwy był tylko wtedy gdy miał okazje kogoś poniżyć, wydzierając się przy całej szkole, niczym dzikie zwierzę na upatrzoną wcześniej ofiarę. Niezależnie od tego czy była ona uczniem, czy też nauczycielem to tylko początek góry lodowej.. Dumna, napuszona, przekonana o swej nadludzkiej doskonałości, kochająca wyśmiewać i szydzić z uczniów pani od j. polskiego zachowująca się na lekcjach jak Adolf w spódnicy, uwielbiała pytać całą lekcje jedną osobę , a przy jednym zająknięciu wystawić jej ocenę niedostateczną z uśmiechem na ustach, skutecznie zgasiła u większości uczniów(w tym także u mnie) miłość do polskiej literatury zmuszając ich tym samym do zmiany planów w wyborze studiów, gdyż po skończeniu szkoły i traumatycznych przeżyciach, nikt nie chciał mieć już nic wspólnego z naszym ojczystym językiem.. Pani od matematyki nie potrafiąca zrobić prostego zadania, gdyż zapomniała nauczyć się go na pamięć w domu, nawiedzona katechetka (jednocześnie pani od WDŻ) to tylko część absurdów w tej szkole. Nie pisze tego po to, aby kogoś obrazić, chce po prostu skłonić do zastanowienia przyszłych licealistów i ich rodziców bo wybór naprawdę dobrej szkoły w naszym mieście do łatwych z pewnością nie należy.