Najlepsze było jak na spotkaniu z pracownikami Konieczek mówił, że mediator nie chciał żeby zarząd rozmawiał z Solidarnością w jednym pomieszczeniu. Konieczek nie mógł zwalić winy na Solidarność, że nie chciała rozmów, to zwalił na mediatora z Warszawy.
Żałosne.
Kombinacje w Newagu to znana rzecz. Ci zwolnieni pracownicy to też byli pracownicy Newagu, tylko na papierze zrobiono z nich ludzi z zewnątrz.
Ciekawe co jeszcze zrobi zarząd żeby zemścić się na pracownikach.
Dla nich dobry pracownik to niewolnik, który zgodzi się na wszystko
Dialogu nie było, był monolog. Prezesów tylko na to stać. Jak za komuny.
przecież nikt nie pisze o kodowaniu RTL z Astry
antyTusk cytuje takie bzdury, że nawet fanatyczny Macierewicz się tak daleko nie posuwa