Z deszczu pod rynnę. Ale przynajmniej będziemy mieć teraz kwiatki na naszym rynku. Wszak to teraz najbardziej niecierpiąca zwłoki inwestycja.

Proponuję odstrzelić to bydło. Myślę, że każdemu wyjdzie na dobre. To co się wyrabia na Koszarach przechodzi ludzkie pojęcie. Nieroby jedne i złodzieje ze wszystkiego zrobią problem. Pora z tym skończyć. Szkoda, że przez to coś strażacy muszą być narażeni na niepoczytalne działanie ze strony tych zwierząt. Życzę strażakowi szybkiego powrotu do zdrowia.

Jak się nie ma pojęcia o obowiązkach które trzeba spełniać jako włodarz miasta to unika się debat publicznych. Pan burmistrz jaki był taki był, miał kilka niewypałów ale miał również masę dobrych pomysłów, które zrealizował. Nie boi się publicznej krytyki, debat, rozmów z mieszkańcami. Patrząc na panią Jolantę, która swoją kampanię rozpoczęła od obietnicy ukwiecenia naszego rynku, to obawiam się, że jeśli pani Jolanta dojdzie do władzy to lepiej nie będzie. Nawet pomimo tego, że jej sztab wyborczy jej będzie pomagał. Chociaż patrząc na jej sztab dochodzę do wniosku, że nie każdy ma pojęcie jak dobrze rządzić miastem, a niektórzy trafili tam z przypadku. Na dodatek czytając komentarze na Facebooku pod postami pani Jolanty można zauważyć, że niewygodne osoby są blokowane, a ich komentarze usuwane.