@ kolorowymotyl-nie wiem co masz do mnie lub do Politechniki ??Hmm? Niestety nie każdy studiuje za pieniądze rodziców medycynę lub prawo , ja przynajmniej studiuję tam gdzie chce i to co chce bez przymusy rodziców co do wyboru szkoły , tyle w temacie.

Dla Twojej informacji nie mam żadnego doświadczenia z gastronomią ani tym bardziej z tym lokalem gdyż nie chodziłem do zawodówki , ani do gastronoma !!! Chodziłem do Orkana i jestem studentem politechniki. Szkoda czasu na głupie komentarze,chyba że nie masz nic lepszego do roboty..

Masakra jaki Ty rejestrator płytki jesteś !!! Chciałem być pomocny dla innych bo sam szukałem i dodałem info na temat bilardu. Prawdopodobnie w życiu przerobiłem więcej knajp niż Ty bo przeniosłem się z Katowic na studia do Krakowa i mi osobiście wraz ze znajomymi się podobało i zdania po pierwszym razie nie zmienię bo nie jest to kolejna pizzeria z której wychodzi się przesiąkniętym frytkami i olejem tylko PUB - czego w odróżnieniu do innych miast brakowało!!! Akurat już wyjechałem ale na pewno jak zjadę na któryś weekend to chętnie tam wrócę. A Tobie jak się tam nie podoba lub masz jakieś uprzedzenia bo masz się za jakiegoś burżuja to tam nie chodź lub nie rób antyreklamy innym . Ps. Mores to też człowiek - a pisząc takiego typu teksty zniżasz się poniekąd do ich niskiego poziomu..to tak na marginesie . Pozdrawiam Tomek

Trochę stary temat , ale ostatnio sam trafiłem na to forum bo szukałem jakiegoś info i schodziłem całą Limanową ze znajomymi z Krakowa żeby zagrać gdzieś w bilard lub kręgle. Pojechaliśmy na basen a tam mówią że o 22 zamykają (porażka) , potem trafiliśmy do Zbója ale tam towarzystwo chwiejących się dziadków nas odstraszyło i tuż obok dowiedzieliśmy się ,że otwarto jakiś nowy Pub MANHATTAN czy jakoś tak w którym jest bilard , weszliśmy i jak na Limanową to lokal I klasa, nie ma tam w sumie dużo miejsca , ale przynajmniej można na spokojnie zagrać w Bilard-dyszkę za godzinę na stolę 7 albo 8F z kamiennej płyty ,przy okazji wypiliśmy wypasione drinki i można swobodnie puścić sobie dymek bo tam gdzie jest bilard również jest wyznaczone miejsce dla palaczy. W końcu w Limanowej otwarto knajpę na poziomie do której można zaprosić znajomych z większych miast i się wstydzić że nie ma gdzie z nimi wyjść ! GRATULACJE !!! Bo tego na prawdę tu brakowało !!!