Amelia
Komentarze do artykułów: 101
Do kościoła nie chodzimy dla księdza, tylko aby spotkać się z Bogiem. Ci co odchodzą ,,przez księdza'' chyba zapomnieli czym tak naprawdę jest Msza święta .Równie dobrze można napisać ,,Nie będą chodził do szkoły czy szpitala, bo Ci lekarze i nauczyciele są tacy i owacy'' Jest tyle dowodów na Jego istnienie, tyle świadectw ludzi, którzy Go spotkali i zmienili swoje życie. Wystarczy zacząć szukać...i słuchać wartościowych rzeczy, bo wiara rodzi się też ze słuchania... Tutaj trzy przykłady :) https://www.youtube.com/watch?v=eV4aaUOIyyA&t=90s https://www.youtube.com/watch?v=EBbXzkwbqpM&t=747s https://www.youtube.com/watch?v=3oZIDrc_SWw
Wszyscy kiedyś umrzemy...ważne jednak aby nie umrzeć za życia i być ,,szczepionym z Bogiem''czego sobie i Wam życzę:)
Z dedykacją dla zamaskowanych, którym przeszkadza brak maski u innych...:)https://www.youtube.com/watch?v=xdvucc_YfiQ&t=8s
Allut...jak Ty dużo wiesz o ludziach i ich intencjach...Przeglądałaś jej profil na fb? czytałaś jej posty?Oglądałaś filmy, które udostępnia? o jakim wciskaniu ciemnoty piszesz? Pani Magdalena napisała m.in. A fakty są takie, że wyrok TK zakazał aborcji eugenicznej. Trybunał powiedział, że polska Konstytucja nie pozwala na to, by odbierać godność dzieciom przed urodzeniem ze względu na podejrzenie ich choroby czy niepełnosprawności. Wiemy, że dotyczyło to w szczególności zespołu Downa. Wyrok TK nic nie zmienił, gdy chodzi o ratowanie zdrowia i życia matki, która jest w ciąży. W tej kwestii prawo pozostaje niezmienione, czyli zawsze lekarze mają obowiązek ratowania człowieka, który zgłasza się do nich do szpitala i działaniem wbrew prawu, wbrew sztuce medycznej, wbrew etyce, wbrew przysiędze Hipokratesa jest odejście od ratowania kobiety." Czy napisała nieprawdę?
"Wczorajsze protesty to jest przykład wielkiej manipulacji środowisk aborcyjnych, które próbują wykorzystać śmierć pani Izabeli, tragicznie zmarłej w pszczyńskim szpitalu, do swoich politycznych i ideologicznych celów. Podobne działanie miało już miejsce w innych krajach. Przykład Irlandii jest tutaj bardzo adekwatnym porównaniem, bo tam też wykorzystano śmierć kobiety, która nie miała związku z obowiązującym prawem, do tego, żeby przeforsować aborcję na życzenie. Taki jest też cel tych środowisk – polityków i działaczy, którzy wczoraj próbowali wyprowadzać ludzi na ulice, rzekomo pod hasłem uczczenia pamięci pani Izabeli, ale w praktyce po to, żeby realizować swoje polityczne cele i wprowadzić w Polsce aborcję na życzenie. Tego typu protesty opierają się w dużej mierze na emocjach, warto je wyciszyć i przypominać fakty. A fakty są takie, że wyrok TK zakazał aborcji eugenicznej. Trybunał powiedział, że polska Konstytucja nie pozwala na to, by odbierać godność dzieciom przed urodzeniem ze względu na podejrzenie ich choroby czy niepełnosprawności. Wiemy, że dotyczyło to w szczególności zespołu Downa. Wyrok TK nic nie zmienił, gdy chodzi o ratowanie zdrowia i życia matki, która jest w ciąży. W tej kwestii prawo pozostaje niezmienione, czyli zawsze lekarze mają obowiązek ratowania człowieka, który zgłasza się do nich do szpitala i działaniem wbrew prawu, wbrew sztuce medycznej, wbrew etyce, wbrew przysiędze Hipokratesa jest odejście od ratowania kobiety." Magdalena Korzekwa- Kaliszuk P.S.
Peres a co Ty masz do Grzegorza Brauna? Według mnie to on akurat należy do tych nielicznych normalnych...:) Jak to mówią :,,Po owocach ich poznacie'' M.in. to nagranie pokazuje jakim człowiekiem jest Grzegorz Braun https://www.youtube.com/watch?v=YP7vfyRXNxU&t=3675s
jarek 59 tu masz wypowiedz wykształconego doktora Hałata...posłuchaj i napisz z czym się nie zgadzasz...https://www.youtube.com/watch?v=TXErjTKTlT4
Jaworina ale o jakiej nauce Ty piszesz? Spójrz np. na stronę Dr n.med.Piotra Witczaka, przedstawia on fakty i dane naukowe a dla lek. Bartosza Fiałka to ,,Szkodliwa zabawa'' i ,,Patologiczne poglądy'' . Poczytaj sobie Jego stronę na fb, jest tam przedstawionych wiele badań naukowych, posłuchaj wykładu pt.,, zagrożenia związane z zasłaniem ust i nosa''https://www.youtube.com/watch?v=vmKvBxLfCgg&t=1778s Jak myślisz dlaczego ludzie, którzy mówią inaczej jak Niedzielski, Simon, Sutkowski itp. są uciszani? Dlaczego uczciwi lekarze są wzywani do Naczelnej izby lekarskiej tylko dlatego, że mają inne zdanie na temat pandemii? Dlaczego mec. Katarzyna Tarnawa gwóźdź została przesłuchiwana w okręgowej izbie radców prawnych? Dlaczego np. takiej lekarce Annie Martynowskiej zamknięto usta, nie może leczyć..a niejeden lekarz, którzy zaszkodził pacjentowi spokojnie sobie pracuje...? Mi serce i rozum mówi aby nie brać w tym eksperymencie udziału...
Trochę zdrowego rozsądku proszę posłuchać https://www.youtube.com/watch?v=RAW6iHovsrc bo tych doktorów od siedmiu szczypawek to wszyscy mają już dość;)
Gdyby ktoś się jeszcze zastanawiał...https://www.youtube.com/watch?v=qcZg_31VTWU
Niestety, jeśli większość ludzi nie usłyszy od ministra ,,zdrowia'': ,,możecie zdjąć szmaty'' lub nie przeczyta tego na pasku w tv to dalej będzie nosić. Nieważne co nam mówi serce i rozum, ten czy inny lekarz, czy to zgodne z prawem czy nie...Najważniejsze ślepe posłuszeństwo... Tutaj wypowiedz dr n. med. https://www.youtube.com/watch?v=kcKsmCUiVjk a tutaj trochę z humorem wypowiedz odważnego księdza https://www.youtube.com/watch?v=OXFdwPIfbh8
Dr Zbigniew Martyka ,,1. "Noszę maskę, by chronić Ciebie przed zarażeniem" Nie, proszę Państwa, nikogo nie chronicie - ani siebie, ani innych. Szczerze mówiąc, nie mogę wyjść z podziwu, że bzdura o ochronnej funkcji maseczek już tyle miesięcy doskonale się trzyma. Wirus jest wielokrotnie mniejszy, niż włókna w masce i bez problemu przedostaje się przez taką "barierę". Jest również całkowitą nieprawdą, że wirus "podróżuje" jedynie na kroplach, które maseczka zatrzymuje. Wirus doskonale przenosi się na cząsteczkach aerozolu oddechowego, dla których maseczki nie są żadną przeszkodą. Równie dobrze można postawić płot ze zwykłej siatki ogrodzeniowej w celu ochrony przed komarami. Podobna logika. Proszę Państwa, skuteczność masek nie może być określona przez telewizję, czy też uwielbiane przez mass-media "autorytety medyczne". Jedynym sposobem, aby naukowo zmierzyć skuteczność maseczki, jest przeprowadzenie randomizowanego kontrolowanego badania klinicznego, które uwzględnia zakażenie potwierdzone laboratoryjnie. Tylko takie badania są wiarygodne - nie telewizyjne opinie, choćby wygłaszał je profesor medycyny. I właśnie tego typu badania wskazują brak skuteczności masek w zapobieganiu transmisji wirusów układu oddechowego. Kolejny przykład braku logiki to argumentacja władz uzasadniająca konieczność noszenia masek w przestrzeni publicznej. Rząd twierdzi, że niebezpieczeństwo zarażenia występuje przy bliskim kontakcie, to jest w odległości mniej niż 1,5 - 2 metry oraz przez czas dłuższy niż 15 minut - bez maski. Dlatego właśnie mamy konieczność noszenia masek, gdyż nie wiadomo, kto jest chory. To teraz proszę mi wskazać, przy jakich czynnościach życia codziennego mamy kontakt z osobami obcymi, twarzą w twarz, z bliskiej odległości, przez co najmniej 15 minut. Na ulicy? Czy może w sklepie? I ciekawostka - chodzi o maseczki z filtrem i zaworem. Czy ktokolwiek się zastanawiał nad tym, że powietrze wdychane jest filtrowane, a wydychane wylatuje sobie bez żadnych ograniczeń? Jak to się ma do rzekomej ochrony innych?Jest jeszcze jeden fakt, który rzadko jest brany pod uwagę. Chodzi o zmniejszenie dopływu tlenu do organizmu podczas oddychania w maseczce. To jest fakt oczywisty, łatwy do samodzielnego sprawdzenia, choćby przez podręczny czujnik stężenia dwutlenku węgla - i nie zmienią tego telewizyjne dementi. Ludzki mózg jest bardzo wrażliwy na niedobór tlenu. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci, których mózgi cały czas się rozwijają. Pierwszą reakcją na brak tlenu są bóle głowy, senność, problemy z koncentracją - czyli wszystko to, co wielu rodziców zaobserwowało u swoich dzieci, które były w wielu szkołach przymuszane do noszenia maseczki przez kilka godzin. Gdy mamy powtarzający się niedobór tlenu, organizm się adaptuje i symptomy te znikają, ale wydajność organizmu jest niższa, a mózg rozwija się znacznie gorzej. Utracone komórki nerwowe nie będą już nigdy regenerowane. Zastanówcie się nad tym Państwo za każdym razem, gdy każecie zasłaniać usta i nos swoim dzieciom.'' Kogo jednak to obchodzi co mówi jakiś lekarz? ważne co mówią w tv...i nieważne, że zmieniają zdanie...że maseczki nic nie dają, że z przyłbicami to na Grunwald... Gdzie się podział zdrowy rozsądek? Jestem zdrowa, chcę swobodnie oddychać i wmawia mi się brak troski o drugiego człowieka...jeszcze te teksty o ,,bezobjawowości'' a noszenie szmaty na świeżym powietrzu to już jakiś kompletny absurd...
Przed zapisaniem się na szczepienie warto posłuchać wywiadu z dr Rubasem https://www.youtube.com/watch?v=zYHU7ySxvgo&t=29s
,,Ilekroć znajdziesz się po stronie większości zastanów się przez chwilę'' https://www.youtube.com/watch?v=4nyEfEcuNzY
https://www.youtube.com/watch?v=W1olgTfw048
Dzięki Bogu jeszcze nie wszyscy powariowali...https://www.youtube.com/watch?v=KCrjRKns6zQ
Jak to jest, że można dziś krzyczeć ,,moje ciało, mój wybór'' walczyć o prawo do zabicia człowieka a jednocześnie oburzać się np. na tych co nie noszą maski lub nie chcą się szczepić uznając, że nie troszczą się o zdrowie i życie innych ludzi...? Tutaj już hasło ,,moje ciało , mój wybór'' nie obowiązuje? Któregoś dnia jednak wszystkie maski opadną i spojrzymy Prawdzie w oczy...Temu który daje życie...i nie dzieli na lepszych-gorszych, pięknych-brzydkich...Patrzy na serce...Obyśmy wszyscy zdążyli się nawrócić...
,,Co za straszna era, w której idioci rządzą ślepymi''
https://www.youtube.com/watch?v=BGd7-4pNlBs
Droga redakcjo dlaczego akurat słowa ,,eksperta'' Sutkowskiego publikujecie tutaj...? Przecież wystarczy chwilę posłuchać tego pana, jak i jemu podobnych : Simon, Horban, Niedzielski( który to ostatnio stwierdził, że ,,z przyłbicą to na Grunwald'' i już się wie, że szkoda na nich czasu... Lepiej opublikować słowa dr Zbigniewa Martyki :,,Jesteśmy coraz bardziej zastraszani. Pomimo twardych danych rządowych, ukazujących czarno na białym, iż w Polsce śmiertelność z powodu samego COVID-19 to nieco ponad 4 promile zachorowań, a na przykładzie choćby Florydy i Kalifornii widać wyraźnie, iż lockdown nie przynosi żadnych rezultatów w walce z zakażeniem SARS-COV-2 - rząd nie zmienił polityki zastraszania i represji. Przykre jest, iż w nurt propagandy wpisuje się wielu przedstawicieli środowiska medycznego, wielokrotnie w swoich wypowiedziach zaprzeczając nie tylko wiedzy medycznej, ale nawet zdrowemu rozsądkowi. Jak w przypadku badań nad skutecznością amantadyny w zwalczaniu SARS-COV-2. Członek Rady Medycznej, organu pomocniczego premiera Mateusza Morawieckiego, prof. Krzysztof Simon twierdzi, że amantadyna wywołuje szybkie mutacje i nie wolno jej stosować, a co więcej - sugeruje, iż NIE POWINNO SIĘ W OGÓLE DOPUSZCZAĆ DO BADAŃ naukowych w tym zakresie. Również inny członek tej samej rady, prof. Andrzej Horban straszy toksycznością amantadyny. Ten sam prof. Horban, który jeszcze w 2009 roku zalecał amantadynę w ciężkim przebiegu infekcji grypowej. Pamiętacie jeszcze Państwo wywiad z prof. Simonem z lipca ubiegłego roku, gdy zdecydowanie się wypowiadał przeciw wyjeżdżaniu na wakacje w czasie pandemii? Oglądałem też kolejny z nim wywiad, z sierpnia ubiegłego roku. Przeprowadzony był nad morzem, gdzie profesor spędzał swój urlop. wa dni temu natknąłem się w mediach głównego nurtu na określenie: pożądany odczyn poszczepienny, również niestety użyte przez jednego z lekarzy. Takim pożądanym odczynem poszczepiennym mają być np. nudności, bóle głowy czy wysoka gorączka. Proszę Państwa, to oczywista bzdura. Nie istnieje w medycynie coś takiego, jak pożądany odczyn poszczepienny, a powyższe objawy są typowymi przykładami niepożądanych odczynów poszczepiennych. Wiele miesięcy temu ostrzegałem, że niezwykle przykrą konsekwencją koronapaniki jest pozostawianie starszych, lub młodych ale poważnie chorych osób wymagających hospitalizacji bez możliwości kontaktu z bliskimi. Tacy ludzie, często bardzo emocjonalnie związani z innymi członkami rodziny zostają osamotnieni, bez możliwości odwiedzin w momencie, kiedy wsparcie najbliższych jest im najbardziej potrzebne. Warto tu wspomnieć o depresjach (koledzy psychiatrzy i sychologowie mają coraz więcej nowych pacjentów). Depresja idzie w parze także ze wzrostem bezrobocia. Jak wynika z wielu analiz – wzrost bezrobocia o 1% przyczynia się do wzrostu liczby samobójstw o ok. 1,1%. Kilkakrotnie na moich oczach dochodziło do omdleń, kiedy pacjenci (nawet mężczyzna w sile wieku) z powodu założonej maseczki mieli utrudniony dopływ tlenu. Po zdjęciu maski wracali powoli do siebie. Wtedy mówiłem, żeby nie zakładali w tym dniu maseczki, niezależnie od zaleceń ministra. Ostrzegałem też przed skutkami zamknięcia służby zdrowia na diagnozowanie i leczenie chorób innych niż COVID-19. Pisałem, że podjęte działania będą kosztowały życie wielokrotnie większej liczby Polaków, niż sam COVID-19. To wszystko się sprawdziło. Mamy największą liczbę zgonów od wojny - i to wcale nie z powodu koronowirusa. Co ciekawe - wg Ministerstwa Zdrowia zostało zaszczepione 94% lekarzy. Wobec tego dlaczego służba zdrowia nie otworzyła się w 100%, dlaczego nadal są przeprowadzane "teleporady", które jeszcze rok temu były traktowane jako działanie nieetyczne i groziły odebraniem prawa wykonywania zawodu? Skoro pracownicy szpitali są, wg oficjalnych informacji, całkowicie bezpieczni, to jaki jest powód, aby dalej ciągnąć tą patologiczną sytuację? Dzisiaj mamy już pewność: zamykanie kraju jest całkowicie nieskuteczne. Doskonałym przykładem są Stany Zjednoczone, kraj bardzo dotknięty przez epidemię. Weźmy pod uwagę dwa stany - Florydę i Kalifornię. Stany bardzo popularne turystycznie, o podobnym klimacie. Różnica między nimi jest taka, że Kalifornia jest całkowicie zamknięta i ma bardziej dotkliwy lockdown, niż my w Polsce. Natomiast Floryda żyje praktycznie bez żadnych ograniczeń. A co mówią dane? W Kalifornii zachorowało 8,8% mieszkańców, na Florydzie 8,3% mieszkańców. Podobne przykłady można mnożyć. Z powyższych danych wynika jasno, że lockdown w żaden sposób nie pomaga w walce z koronawirusem, za to kosztował już życie dziesiątek tysięcy osób. Czy rząd poczuwa się do odpowiedzialności za tą tragedię? Absolutnie nie. Zapowiadają wprowadzenie dalszych ograniczeń, a lekarzom, którzy mają odwagę mówić, jak jest, grożą odpowiedzialnością dyscyplinarną. odstawą do wprowadzenia dalszych ograniczeń jest oczywiście wzrost liczby zachorowań i zgonów. 4 promile zgonów do nikogo nie przemówią, więc należało odpowiednio przygotować dane. W jaki sposób? Oto cytat z wytycznych Ministerstwa Zdrowia odnośnie kodowania przyczyny zgonów: "Kod wyjściowej przyczyny zgonu zostanie nadany przez lekarza - kodera (...) W przypadku wątpliwości dotyczących przyczyn przedstawionych na karcie zgonu, lekarz - koder kontaktuje się w celu wyjaśnienia lub uściślenia przyczyn zgonu podanego przez lekarza stwierdzającego zgon poprzez bezpośredni kontakt z tym lekarzem, a także poprzez możliwość wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta. (...) Choroby zakaźne jako przyczyny wyjściowe zgonów są nadrzędne w stosunku do chorób niezakaźnych (...) Dlatego COVID-19 oznaczony kodem U07.1 (przypadek potwierdzony) będzie stanowił wyjściową przyczynę zgonu." W skrócie: nawet, jeżeli pacjent umrze z powodu nowotworu, zawału serca, marskości wątroby czy obrażeń odniesionych w wyniku wypadku komunikacyjnego - to w przypadku pozytywnego wyniku testu PCR - nadrzędną przyczyną zgonu będzie COVID-19. Szach - mat. Cieszę się, że mimo wszystko wśród Polaków jest wiele świadomych osób, które potrafią liczyć i myśleć samodzielnie, nie ulegając wszechobecnej propagandzie. Daje to nadzieję, że wspólnymi siłami zakończymy to makabryczne przedstawienie i zaczniemy wracać do normalności.''