Jako, że raczej kupuje ubrania sportowe w stacjonarnych sklepach. Choć czasem zdarzało się, że zakupiłem cos przez neta. Zobaczyłem interesującą mnie koszulkę sporotową w reklamach google. Jak się okazało na sklep 50Style była 50złotych tańsza niż nawet na allegro. Rozmiar i model znałem, więc dlaczego by nie zaoszczędzić. Po około 2 tygodniach i kilku użyciach uprałem ją jak każdą inną. Koszulka wyblakła i zamiast być śliska, materiał stał się meszkowaty i dziwny w dotyku. Pewnie moja wina, więc odpuściłem reklamację. Ale sprawidziłem moją drugą koszulkę tej samej marki, czy metka i informacja o praniu się zgadza. Koniec końców okazało się, że koszulka kupiona w ww sklepie sieciowym zamiast 80% bawełny frotte i 20% poliestru miała 100% innej bawełny. Oczywiście sprawidziłem na stronie producenta i faktycznie ten model powinien mieć materiał 80% na 20%. Czyli mądry polak po szkodzie. Zaoszczędziłem ^^