Pomysł byłego Dyrektora na wysłanie rezygnacji sms-em z pracy w Spółdzielni Mieszkaniowej w Limanowej nie jest nowy. Podstawy takiego zachowania można znaleźć w książce: „THE ONE MINUTE MANAGER (Jednominutowy menedżer) Kenneth Blanchard , Spencer Johnson Książka o ponadczasowych wartościach, która rozpoczęła rewolucję zarządzania. 10 milionów sprzedanych egzemplarzy na całym świecie, i ciągle 10 tysięcy egzemplarzy sprzedawanych co miesiąc sprawia, że jest to jedna z najlepiej sprzedających się książek z zakresu zarządzania. Jednominutowy Menedżer to zwięzła, łatwa w czytaniu opowieść przedstawiająca trzy bardzo praktyczne techniki zarządzania. Historia ta, opierając się na metodach sprawdzonych i wykorzystywanych w medycynie i psychologii, ujawnia - jak skutecznie zarządzać ludźmi.” Bardzo dobra książka, uczy jak wykiwać swojego pracodawcę. Przykłady z medycyny.

Nie był taki zły. Były Dyrektor miał dobre serce chciał jak najlepiej ale wiedząc jaka jest polityka finansowa szpitala w styczniu 2012, jeszcze kredyt na koniec? „Szpital za kwotę 1 mln 250 tys. zł zakupił nowoczesny 16-rzędowy tomograf komputerowy siemens somatom emotion 16. Pieniądze na zakup pochodziły ze środków własnych szpitala.” (artykuł 2012-01-20) Jak się okazało były Dyrektor zaciągnął kredyt na koniec swojej kadencji. Po co było czekać 5 lat swojej kadencji z tym zakupem i z tym kredytem jak sytuacja finansowa szpitala zmieniła się diametralnie z ponad 6 mln zł w 2007 roku do 0,162 mln zł na koniec 2011 roku. Strata na działalności podstawowej (po raz pierwszy od 2002 roku) wynosi aż 2 mln 325 tys. zł.

Kto nie ma nic do ukrycia nie powinien obawiać się żadnej kontroli. Sytuacja w której nie można znaleźć winnego, lub winny gra na nosie swojemu pracodawcy przypomina wielką żenadę. Próba zastraszania poprzez naciski, powoduje efekt odwrotny od zamierzonego. Sytuacją nie do zaakceptowania jest wpływanie na organ kontrolny aby zaprzestał kontroli. Kontrola wykazała nieprawidłowości. To dobrze czy źle? Z jednej strony dobrze, kontrola wykazała niejasności, z drugiej źle, nie byłoby kontroli nie byłoby sprawy. To nie pierwsza kontrola w Szpitalu. Wiele emocji i niedopowiedzeń narosło już wcześniej wokół sprawy prowizji i zarobków niektórych osób pracujących w tej powiatowej placówce. Decyzja o kontroli i sprawdzeniu prawdziwości przekazywanych informacji uważam za słuszną. Polityka z jaką mamy do czynienia zmieniła się w ostatnich latach. Próba zastraszenia, czego byliśmy świadkami, próba wymuszenia pewnych korzystnych rozwiązań przekracza granice zdrowego rozsądku, i nade wszystko ingeruję w ustanowiony porządek prawny. Natychmiast zaprzestać kontroli, bo tak. Teraz to się powiat ugnie. NIK przyzna się do błędów i wyśle rezygnację z kontroli sms-em do byłego Dyrektora.

Szkoda, że nie będzie prywatyzacji, tylu chętnych było, ale się nie udało w ostanich 5 latach. „Rada Powiatu Limanowskiego, po raz kolejny stanowczo oświadcza, że Szpital Powiatowy w Limanowej pozostanie w dotychczasowej formie organizacyjno – prawnej i Rada Powiatu nie zamierza prywatyzować Szpitala”. (2012-02-15 19:25:32 limanowa.in)

„…Pomimo tego, że wynik finansowy jest nadal dodatni, to niestety w perspektywie ostatnich 5 lat uległ on drastycznemu pogorszeniu i zmalał z ponad 6 mln zł w 2007 roku do 0,162 mln zł na koniec 2011 roku, a strata na działalności podstawowej (po raz pierwszy od 2002 roku) wynosi aż 2 mln 325 tys. zł.” (artykuł 2012-02-15 19:25:32 limanowa.in) Nie może szpital tracić jak to miało miejsce.

Czy na sesji Rady Miasta był omawiany temat trawy na Rynku?