Baner
22°   dziś 20°   jutro
Sobota, 04 maja Monika, Florian, Władysław, Michał

Tłumy żegnały zmarłego kapłana (ZDJĘCIA)

Opublikowano 01.03.2024 06:25:00 Zaktualizowano 02.03.2024 11:02:46 pan
0 36282

Limanowa. Tłumy wiernych towarzyszyły śp. ks. Ryszardowi Stasikowi w ostatniej drodze. Wczoraj w parafii pw. Wszystkich Świętych w Łososinie Górnej odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego w poniedziałek długoletniego proboszcza i dziekana.

Wczoraj wczesnym popołudniem w kościele parafialnym pw. Wszystkich Świętych w Łososinie Górnej odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. Ryszarda Stasika. Kapłana, związanego przez wiele lat z Limanową, żegnały liczne poczty sztandarowe i delegacje. Wierni, chcący towarzyszyć zmarłemu księdzu w ostatniej drodze, szczelnie wypełnili nie tylko wnętrze zabytkowej świątyni, ale i plac wokół niej. 

Pogrzebowej Mszy świętej, w której uczestniczyło kilkudziesięciu kapłanów, przewodniczył biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Stanisław Salaterski. W homilii, nawiązując do odczytanej wcześniej Ewangelii, porównał etapy życia zmarłego kapłana do losów bogacza i Łazarza. 

Życie księdza prałata Ryszarda można opisywać na różny sposób. Gdyby zdobyć się na pewną analogię, to można powiedzieć, że w jego pielgrzymowaniu możemy znaleźć czas kiedy był jakby bogaczem - człowiekiem, któremu dopisywało zdrowie, talenty, szacunek u ludzi i kiedy był jak Łazarz, skazany na zapomnienie i porzucenie - powiedział biskup. 

Jak wspominał, śp. ks. Ryszard Stasik był w jego opinii bardzo gorliwym duszpasterzem, który przyczyniał się do formacji innych kapłanów, pracował z młodzieżą i rodzinami, tworząc silne wspólnoty.  Podkreślał, że potrafił nieść pomoc księżom borykającym się z problemami i angażował się w przekaz patriotyzmu, także wtedy, gdy “stanął mężnie w obronie Krzyża w szkole”. Według bpa Salaterskiego, na urzędzie proboszcza ks. Stasik dał się także poznać jako dobry gospodarz, potrafiący zadbać o zabytkowy kościół czy też zainicjować budowę świątyni w Młynnem oraz kaplicy na górze Paproć. 

Zobacz również:
Myślę, że taki obraz księdza Ryszarda posiada większość z nas, obecnych tu wokół jego trumny w postawie modlitwy, wdzięczności i szacunku dla jego kapłaństwa i dla jego życia. Ale był też w życiu księdza Ryszarda moment, kiedy można powiedzieć, że był jak Łazarz. I to jest czas kiedy z przyczyn dla wielu niewiadomych, niejasnych musiał opuścić parafię zamieszkać w Uściu (Gorlickim - przyp. red.), a potem w Grybowie. Ile się wycierpiał, jak to przeżywał, jak go to bolało - to mogli usłyszę ci, z którymi dzielił się swoim doświadczeniem - powiedział hierarcha. 

Biskup wspomniał też ostatnie spotkanie z ks. Ryszardem Stasikiem. 

Kiedy odwiedzałem go tydzień temu w zakładzie opiekuńczo-leczniczym w Grybowie, to był rzeczywiście jak Łazarz. Odrobina człowieka. Nie dość, że odcięto nogi, to podłączony do kroplówek, do tlenu. Odrobina człowieka rzeczywiście. Wzruszenie. Nie nawiązaliśmy dialogu, nie miał siły. Lekko się uśmiechnął, przyjął błogosławieństwo. I to było przedostatnie, przed dzisiejszym, moje z nim spotkanie - opowiedział biskup.

Po Mszy świętej bardzo liczny kondukt żałobny towarzyszył zmarłemu kapłanowi w ostatniej drodze na miejsce wiecznego spoczynku na starym cmentarzu parafialnym. 

Możliwość komentowania została wyłączona przez administratora
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Tłumy żegnały zmarłego kapłana (ZDJĘCIA)"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in