Stan zdrowia po pandemii budzi wiele obaw
Nie tylko powikłania po przejściu samego COVID-19, lecz również wiele innych poważnych problemów zdrowotnych - będących „skutkami ubocznymi” pandemii - zostanie z nami na dłużej. Nawet na wiele lat. W jakich konkretnie obszarach zdrowie Polaków najbardziej ucierpiało z powodu pandemii?
- Choroby zakaźne, nawet te doprowadzające do pandemii mają tę wspólną cechę, że przemijają. Szacuje się, że w XX wieku grypa zabiła ponad 100 milionów osób, z czego około 60 milionów w swoich postaciach epidemicznych czy pandemicznych (od „Hiszpanki” do „Świńskiej grypy). Natomiast obecnie, każdego roku, na świecie umiera przedwcześnie ponad 70 milionów osób z powodu nieinfekcyjnych chorób przewlekłych (ang. NCD, non-communicable diseases). I ta epidemia zostanie z nami także po COVID – zaznacza prof. Andrzej M. Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie, a także prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.
Dla porównania dodajmy, że z powodu COVID-19 do tej pory zmarło na całym świecie łącznie ponad 3,8 mln osób, a w Polsce blisko 75 tys. Tak wynika z oficjalnych statystyk, które jednak, z różnych powodów, z pewnością są mniej lub bardziej niedoszacowane. Niestety, eksperci oceniają, że całkowita liczba przedwczesnych zgonów - związanych w sposób bezpośredni lub pośredni z tą pandemią - będzie ostatecznie znacznie wyższa, niż wskazują oficjalne statystyki „covidowe”.
- W czasie pandemii zmniejszona była (nawet do 70 proc.) dostępność świadczeń medycznych, praktycznie na całym świecie. Skutek? Pogorszenie stanu zdrowia przewlekle chorych. Odpracowanie tego stanu oznacza zwiększenie obciążenia opieki zdrowotnej przez kilka następnych lat. Przede wszystkim dotyczyło to będzie chorób płuc, kardiologii i onkologii. To jest pierwsza składowa długu zdrowotnego, jaki zostawia po sobie pandemia – mówi prof. Andrzej M. Fal.
Zobacz również:- Choroby zakaźne, nawet te doprowadzające do pandemii mają tę wspólną cechę, że przemijają. Szacuje się, że w XX wieku grypa zabiła ponad 100 milionów osób, z czego około 60 milionów w swoich postaciach epidemicznych czy pandemicznych (od „Hiszpanki” do „Świńskiej grypy). Natomiast obecnie, każdego roku, na świecie umiera przedwcześnie ponad 70 milionów osób z powodu nieinfekcyjnych chorób przewlekłych (ang. NCD, non-communicable diseases). I ta epidemia zostanie z nami także po COVID – zaznacza prof. Andrzej M. Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie, a także prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.
Dla porównania dodajmy, że z powodu COVID-19 do tej pory zmarło na całym świecie łącznie ponad 3,8 mln osób, a w Polsce blisko 75 tys. Tak wynika z oficjalnych statystyk, które jednak, z różnych powodów, z pewnością są mniej lub bardziej niedoszacowane. Niestety, eksperci oceniają, że całkowita liczba przedwczesnych zgonów - związanych w sposób bezpośredni lub pośredni z tą pandemią - będzie ostatecznie znacznie wyższa, niż wskazują oficjalne statystyki „covidowe”.
- W czasie pandemii zmniejszona była (nawet do 70 proc.) dostępność świadczeń medycznych, praktycznie na całym świecie. Skutek? Pogorszenie stanu zdrowia przewlekle chorych. Odpracowanie tego stanu oznacza zwiększenie obciążenia opieki zdrowotnej przez kilka następnych lat. Przede wszystkim dotyczyło to będzie chorób płuc, kardiologii i onkologii. To jest pierwsza składowa długu zdrowotnego, jaki zostawia po sobie pandemia – mówi prof. Andrzej M. Fal.
Zobacz również:Inne skutki pandemii: zaniedbane zęby, oczy i kręgosłup
O tym, jakie problemy zdrowotne najbardziej doskwierają obecnie Polakom wiele mówią też wyniki sondaży. Na przykład, z ogólnopolskiego, reprezentatywnego badania ankietowego zrealizowanego niedawno przez Centrum Badawczo-Rozwojowe Biostat wynika, że co piąty Polak (21 proc.) odczuwa potrzebę pilnego odwiedzenia okulisty. Ponadto, na liście specjalistów, u których Polacy najbardziej chcieliby w najbliższym czasie uzyskać poradę znaleźli się także: dermatolog (20 proc.), ginekolog (19 proc.), neurolog (11 proc.) i ortopeda (10 proc.). Nieco rzadziej ankietowani wskazywali kolejno: pediatrę, psychologa, kardiologa, alergologa, laryngologa, fizjoterapeutę, diabetologa i onkologa. Warto jeszcze w tym kontekście dodać, że 17 proc. respondentów tego badania, na pytanie - u jakiego specjalisty chcieliby uzyskać poradę w najbliższym czasie – odpowiedziało, że u żadnego.
Na temat tego, w jakim stanie zdrowia są Polacy po roku pandemii jeszcze więcej można się dowiedzieć z wyników badania pt. „Narodowy Test Zdrowia Polaków 2021” (NTZP), zrealizowanego niedawno przez serwis Medonet, pod patronatem Uniwersytetu Jagiellońskiego.
„47 proc. Polaków ma długotrwałe problemy zdrowotne, a liczba osób z takimi problemami rośnie wraz z wiekiem. Co czwarty Polak ma zdiagnozowane nadciśnienie tętnicze, co piąty alergię lub astmę, co dziesiąty depresję, a co czternasty cukrzycę. Na choroby stawów cierpi 16 proc., na choroby serca 10 proc., na choroby neurologiczne 9 proc., na nowotwory 4 proc., a na POChP 2 proc. ankietowanych. Odsetek osób z chorobami serca, alergią lub astmą, depresją, chorobą nowotworową wzrósł o 1 pkt. proc. w stosunku do 2020 roku dla każdej z tych grup. U 13 proc. respondentów zdiagnozowano COVID-19” – czytamy w raporcie z NTZP 2021.
Wspomniane badanie, przeprowadzone na ogromnej próbie respondentów (ponad 340 tys. internautów), dostarcza też niepokojących danych na temat profilaktyki w dobie pandemii.
„W przeciągu ostatniego roku tylko 39 proc. Polaków zbadało stężenie cholesterolu, 39 proc. wykonało badanie ogólne moczu (3 pkt. proc. mniej niż rok wcześniej), 49 proc. sprawdziło poziom cukru we krwi (1 pkt. proc. mniej niż w rok wcześniej), 53 proc. wykonało morfologię krwi (3 pkt. proc. mniej niż w rok wcześniej), a 76 proc. wykonało pomiar ciśnienia krwi. Pandemia mocno ograniczyła dostęp Polaków do badań diagnostycznych – m.in. aż 12 proc. osób spośród tych, które w minionym roku nie wykonały morfologii krwi, obawiało się narażenia na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 podczas pójścia do placówki” – czytamy we wnioskach z badania.
Spowodowany pandemią regres w profilaktyce i ograniczenie kontaktów z lekarzami, w tym także wizyt u stomatologów, z pewnością przełożą się na wystąpienie lub pogłębienie różnego rodzaju problemów zdrowotnych u wielu pacjentów.
Inne sondaże z ostatnich tygodni i miesięcy zgodnie potwierdzają, że pandemia miała negatywny wpływ na zdrowie dużej części Polaków - w tym przede wszystkim na zdrowie psychiczne.
Na przykład, z najnowszego badania ankietowego przeprowadzonego w Polsce i kilkunastu innych krajach Europy przez firmę badawczą Kantar, dla niemieckiej grupy Stada, wynika, że średnio aż 59 proc. Europejczyków odczuwa jakieś negatywne, psychologiczne skutki pandemii, takie jak np. niepokój wewnętrzny, lęk czy problemy ze snem. Okazuje się, że największe piętno odcisnęła pandemia na Portugalczykach i Włochach – aż 70 proc. z nich przyznaje się do odczuwania jej skutków psychologicznych. Tuż za nimi plasują się jednak Polacy (69 proc.) oraz Hiszpanie (66 proc.). Najbardziej odporni psychicznie na pandemię są (przynajmniej w deklaracjach) Holendrzy – 47 proc. z nich przyznało w badaniu, że pandemia odbiła się na ich kondycji psychicznej.
Krytyczna ocena opieki zdrowotnej i medycyny
Wspomniane badanie dostarcza jednak również wielu innych ciekawych wniosków, które dotyczą m.in. oceny systemu ochrony zdrowia w różnych krajach, jak też zaufania poszczególnych społeczeństw do medycyny konwencjonalnej. Okazuje się, że po roku od wybuchu pandemii Polacy należą, obok Rosjan i Ukraińców, do europejskich narodów najmniej zadowolonych z systemu ochrony zdrowia w swoich krajach. Usatysfakcjonowanych funkcjonowaniem opieki zdrowotnej jest jedynie 36 proc. Polaków, podczas gdy np. w Wielkiej Brytanii aż 91 proc., w Czechach 83 proc., a w Niemczech 82 proc. respondentów.
Frapujące są też odpowiedzi na pytanie dotyczące zaufania do konwencjonalnej medycyny: okazuje się, że ufa jej tylko 61 proc. Polaków, w porównaniu do 83 proc. Brytyjczyków czy 78 proc. Holendrów.
Miejmy zatem nadzieję, że rządowy program „odbudowy zdrowia Polaków” po pandemii przybierze adekwatną formę i intensywność, tak by wszystkie wspomniane wyżej niekorzystne tendencje i opinie odwrócić, z korzyścią dla nas wszystkich.
(Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl)
Może Cię zaciekawić
Senior z Limanowszczyzny staranował 5 aut i uderzył w sklep
Do zdarzenia doszło dzisiaj (4 maja) kilkanaście minut po godzinie 8:00 na parkingu jednego z supermarketów w miejscowości Żegocina w powiecie bo...
Czytaj więcejBon energetyczny - znany termin składania wniosków
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) opublikowano najnowszy projekt ustawy o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw. ...
Czytaj więcejWłaścicielka terenu oskarża miasto o kradzież
Właścicielka gruntu, na którym zlokalizowany jest przystanek przy drodze wojewódzkiej nr 965 w Limanowej, złożyła w Komendzie Powiatowej Policj...
Czytaj więcejŚledztwo w sprawie strzelnicy. Prokuratura czeka na opinię
Dochodzenie w sprawie działalności strzelnicy Shooting Zone, zlokalizowanej na miejskim gruncie w rejonie ul. Michała Dudka w Limanowej, Prokuratur...
Czytaj więcejSport
Sandecja spadła do III ligi
Przed rokiem sądeczanie spadli z I ligi. Po kolejnym sezonie muszą pogodzić się z kolejną degradacją. Sandecja do III ligi wraca po 18 lata. Prz...
Czytaj więcejPiłkarski weekend: od IV ligi do Klasy B
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska - Niwa Nowa Wieś, 4 maja, 17:00 Glinik Gorlice - Unia Oświęcim, 4 maja, 17:00 ...
Czytaj więcejUstalono terminy barażów dla wicemistrzów Klasy A
Zwycięzcy Klasy A awansują bezpośrednio do ligi okręgowej. Wicemistrzów czeka jeszcze szansa w barażach. 22 czerwca odbędzie się pierwszy mecz...
Czytaj więcejMateusz Wroński „Tusik” kończy współpracę z Limanovią
W klubie pełnił także inne role, m.in. spikera czy tez promował drużyny przez kontakty z mediami. Dzisiaj Mateusz Wroński znany środowisku spor...
Czytaj więcejPozostałe
Specjalista: grillowanie nie jest najzdrowszą formą przygotowania posiłku
"Jedzenie grillowanych, tłustych mięs, jak karkówka czy schab, a także wysokoprzetworzonych kiełbas i popijanie ich alkoholem to bardzo niezdrowy...
Czytaj więcejKiedy znamię staje się niebezpieczne?
Czym jest znamię?Znamię barwnikowe powszechnie nazywane pieprzykiem, to grupa komórek pochodzenia melanocytowego, a melanocyty to nic innego jak ko...
Czytaj więcejPrzerywany post może stanowić zagrożenie dla serca
Najpopularniejszy wariant postu przerywanego polega na spożywaniu wszystkich posiłków w ciągu zaledwie ośmiu godzin lub krócej, co skutkuje co n...
Czytaj więcejŚmieciowe jedzenie może w młodości uszkadzać mózg
Naukowcy z University of Southern California (USA) przestrzegają przed jedzeniem słabej jakości, obfitującego w cukier i tłuszcz jedzenia w okres...
Czytaj więcej
Komentarze (2)
Jakiej pandemi się pytam!
Tutaj powinno być napisane :
-stan zdrowia po szczypawkach budzi wiele obaw!
Powstało niezależnia grupa lekarzy i naukowców. Posłuchajcie co oni mają do powiedzenia. Pozdrawiam