Przegląd przedwojennej prasy - cz. XIV
O czym rozpisywały się lokalne gazety tuż przed wybuchem II wojny światowej? Które wydarzenia budziły największe zaciekawienie i kontrowersje w społeczeństwie powiatu? Jak wyglądało życie mieszkańców Limanowszczyzny sto lat temu? Dziś publikujemy felieton na temat letniskowych aspiracjach Mszany Dolnej w 1932 r. i "biurokratycznych hamulcach" dla rozwoju turystyki.
Kurjer Czerwony
Nr 192
Warszawa, 23 sierpnia 1932 r.
Raj letników na Podkarpaciu
Wieś góralska, gdzie się skrapia ulice - Letnisko rośnie samorzutnie - Wspaniała przyszłość - Biurokratyczne hamulce
Mszana Dolna, w sierpniu
To była prawdziwa niespodzianka!
Zobacz również:Wyszłam z małej stacyjki, dokad przyjechałam po szeregu lat nieobecności w tych górach, które znam tak dobrze... Znają je zresztą pod nazwą “Gorców" niemal polscy, a przede wszystkiem krakowscy turyści, młodzież i wycieczkowicze, wszerz i wzdłuż od Babiej Góry po Turbacz.
Uśmiechają sie naokoło Lubogoszcz, Strzebol, Luboń, z 1000 met. wyżyny i te pomniejsze wierzchołki, lecz uwagę moją pochłania na raz niezwykłe zjawisko. Oto od strony miasteczka nadjeżdża ni mniej ni więcej tylko elegancki beczko-wóz, polewający droge.
No, no! W mało którem, chyba sporem mieście są takie ,,luksusy". A przeceż Mszana Dolna - to wieś góralska, licząca 4 tysiące mieszkańców i miejscowy uniwersytet końszechnej. Jednak ta troska o porzączy się na 7 klasach szkoły powdek i higiene jest wzruszająca! Zwłaszcza dla kogoś przybyłego Warszawy, gdzie w dzielnicach willowych każą nam brodzić w ku rzu po kostki i gdzie sprawa sprowadzenia wody z Wisły w beczce tak długo chodzi z komisji do komisii, że tymczasem połowa dzieciarni dostaje gruźlicy.
Dwa razy dziennie przejeżdża przez ulice, place i drogi tutejsze ów wóz z wodą, dzięki czemu ludność miejscowa i goście letnicy z prawdziwa przyjemnością używaja spacerów w dzień i wieczorami.
W tej dolinie górskiej żyje się, jak w bajce. Można robić, co się chce. Można łowić pstrągi i jelce na wędkę, można kąpać się w słońcu i wodzie rzecznej, można robić wycieczki po lasach i górach, od Tymborku przez Rabkę do Nowego Targu przebierać się grzbietami i dolinami, można wogóle nic nie robić tylko patrzeć i oddychać.
Na razie wybrałam to ostatnie właśnie zajęcie i jest mi z tem idealnie dobrze. Ale jakież powietrze-nektar leje się przez okna: chciałoby się je jeść, pić, pożerać!
Naprzeciw mych okien lipa, która górale oceniają na 600 lat wieku, a która obecnie znalazła się pod opieką Towarzystwa Ochrony Przyrody, jako przepiękny i cenny zabytek naturalny, lipa wspaniała, rozłożysta, której najniższe konary zaczynają się na wysokości I-szego piętra willi, lipa majestatyczna i pachnąca.
A poza nią panorama gór, nie tak wysokich, ile pięknie rozsiadłych, pokrytych lasami. świerczyna i bukiem, pełnych zakamarków, wawozów, przez które ciekna bystre potoki; bogatych W polany, gdzie krzewią się maliny, poziomki, ożyny, dorodne grzyby i moc kwiecia, wonnego aromatem balsamicznym, zwabiającym górskie pszczoły i trzmiele.
Trudno istotnie o piękniejsze położenie, jak ma ta wieś podgórska, na szlaku między Pieninami, Krynica a Zakopanem. Amfiteatralne wzniesienia pagórków. wśród któ-rych płyną śliczne po kamienistych dnach rzeczułki i rzeki, pozwalają na nadzwyczaj malownicze zabudowanie okolicy. Mogłoby tu powstać pierwszorzędne letnisko-uzdrowisko...
Właściwie już powstało i istnieje szybko się rozwija, ale jak mnóstwo u nas rzeczy rzutnie i bezplanowo.
Jeszcze przed wojną zaczął się do Mszany Dolnej i okolicznych wsi coroczny zjazd letnich gości, naprzód z Krakowa, Nowego Sącza, potem przyciągnęła Warszawa, a obecnie cała Polska, dostarcza amatorów wywczasów zdrowej i taniej okolicy. Kolonje letnie, obozy młodzieży różnych organizacji z roku na rok się mnożą. W Górale tutejsi, różniący się od zakopiańskich Podhalan strojem i gwarą, są niemniej gościnni. Pobudowali w ostatnich latach przestronne domy drewniane według tutejszego oryginalnego budownictwa, budują i murowane, które wynajmują letnikom.
Ruch przyjezdnych zwiększa sie z każdym sezonem, bo i narty w zimie zaczynają ściągać sportowców na te tereny łagodne, pagórkowate, położone blisko kolei i na szlaku autobusowym.
Ale dlaczego nie uporządkować tego wszystkiego? Skrapianie ulic to nie dość. Przydałoby się zbudować kąpielisko, poprawić ścieżki w różne strony, ustawić ławeczki dla spacerowiczów. Możnaby mieć tak łatwo wodociągi i elektryczność. Czemu nie ożywić ruchu przyjezdnych, których byłoby znacznie więcej, gdyby unormować ceny mieszkań letniskowych, zorganizować taksy dojazdu do dworców kolejowych i t. p.
Dziś każdy góral wyznacza ceny swym gościom, bierze za furmanke, ile się da wziąć... Jedni przepłacają, inni za bezcen mają wszystko.
- Tutejsza gmina robi, co może odpowiada mi na te zarzuty jeden z poważnych obywateli.
-Cóż kiedy jej nie pozwalają robić, ileby chciała i mogła.
-Jakże to?
-Przede wszystkiem jeszcze nie udzielono nam praw miejscowości letniskowej, o co gmina za-biega od dość dawna. Bez tego zaś, ani rusz. Nie wystarcza samorzutna inicjatywa ludzi, którzy rozumieją korzyść, osiągana z kulturalnych urządzeń. Na przeprowadzenie planu rozbudowy i szerszych inwestycji lub jakiegoś statutu let-niskowego nie można się zdobyć bez podstaw prawnych, umożliwiajacych rozwój całej okolicy. I, jak na razie, o to właśnie rozbijają się dobre chęci oświeceńszych gospodarzy i obywateli.
-Ach, to wielka szkoda! Przecież tu sa pierwszorzędne warunki na wielkie letnisko. Nie tylko sama Mszana, lecz i okoliczne wsie Kasinka, Raba, Lostówka... Cuda można by zrobić. Przecież to ośrodek tysiąca wycieczek, przepięknych dostępnych dla wszystkich,. gdyby ułatwić warunki turystom i letnikom.
- Cóż my. Górale... staramy się, zabiegamy w urzędach... nie daja... Nie dają? Chyba, że dadzą.
Bo górale maja rację. Gmina letniskowa powinna tu być. Ma przyszłość wspaniałą byle prędzej!
J. Krawczyńska
Cykl powstaje przy współpracy z panem Januszem Guzikiem, który zajął się opracowaniem materiałów, zaczerpniętych z zasobów Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej, Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Warszawskiego, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Narodowej Biblioteki Austrii.
Może Cię zaciekawić
Bon energetyczny - znany termin składania wniosków
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) opublikowano najnowszy projekt ustawy o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw. ...
Czytaj więcejWłaścicielka terenu oskarża miasto o kradzież
Właścicielka gruntu, na którym zlokalizowany jest przystanek przy drodze wojewódzkiej nr 965 w Limanowej, złożyła w Komendzie Powiatowej Policj...
Czytaj więcejŚledztwo w sprawie strzelnicy. Prokuratura czeka na opinię
Dochodzenie w sprawie działalności strzelnicy Shooting Zone, zlokalizowanej na miejskim gruncie w rejonie ul. Michała Dudka w Limanowej, Prokuratur...
Czytaj więcejWybrano projekty, wkrótce głosowanie
Zbliża się finał 7. edycji Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego. O tym, które z projektów zostaną zrealizowane, zdecydują sami m...
Czytaj więcejSport
Sandecja spadła do III ligi
Przed rokiem sądeczanie spadli z I ligi. Po kolejnym sezonie muszą pogodzić się z kolejną degradacją. Sandecja do III ligi wraca po 18 lata. Prz...
Czytaj więcejPiłkarski weekend: od IV ligi do Klasy B
IV LIGA MAŁOPOLSKA: Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska - Niwa Nowa Wieś, 4 maja, 17:00 Glinik Gorlice - Unia Oświęcim, 4 maja, 17:00 ...
Czytaj więcejUstalono terminy barażów dla wicemistrzów Klasy A
Zwycięzcy Klasy A awansują bezpośrednio do ligi okręgowej. Wicemistrzów czeka jeszcze szansa w barażach. 22 czerwca odbędzie się pierwszy mecz...
Czytaj więcejMateusz Wroński „Tusik” kończy współpracę z Limanovią
W klubie pełnił także inne role, m.in. spikera czy tez promował drużyny przez kontakty z mediami. Dzisiaj Mateusz Wroński znany środowisku spor...
Czytaj więcejPozostałe
Wernisaż wystawy o bohaterach w 80. rocznicę bitwy
Wydarzenie otworzyła dyrektor biblioteki, Joanna Michalik, a o tematyce wystawy opowiedzieli organizatorzy - Karol Wojtas i Damian Król. Ekspozycja...
Czytaj więcejO limanowskich bohaterach z Monte Cassino
Uroczyste otwarcie wystawy odbędzie się w najbliższy czwartek (25 kwietnia) o godzinie 17:00 w Miejskiej Galerii Sztuki. Wystawa została przygo...
Czytaj więcejWzruszający wykład o rodzinie Ulmów
Prelegentem był Krzysztof Biernat - historyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, nauczyciel i wolontariusz w Międzynarodowym Centrum Edukacji ...
Czytaj więcejHeroizm błogosławionej rodziny - wykład
Wydarzenie odbędzie się jutro (17 kwietnia) o godzinie 16:30 w budynku Gminnej Biblioteki Publicznej w Starej Wsi. Wykład Krzysztofa Biernat...
Czytaj więcej
Komentarze (3)