Oglądając debatę kandydatów można było odczuć po wypowiedziach obu kandydatów że są zgrzyty między radą gminy a wójtem. Ewidentnie było słychać że Pan Mlysnki sylugerowal że dzięki radnym najwięcej się robi w gminie a pan Wójt twierdził że to dzięki niemu jest lepiej. Oglądając te wypowiedzi z perspektywy neutralnej wniosek był jeden że panowie sympatia do siebie nie pałają. A jest jeszcze droga odwoławcza więc poczekajmy i wtedy będziemy mieli stuprocentową pewność kto ma rację

Czytając ten artykuł włos się jeży na głowie. Pytanie gdzie był "gospodarz" gminy ze przez tyle lat nie uwzględnił realizacji tak dużej inwestycji o której mówi się tyle lat. Dlaczego dopiero teraz? Co wy spaliście tyle lat, za co bierzecie pensję!? Ludzie płacą podatki na gminę oddają głosy na was w wyborach a wy nie potraficie zapewnić im dachu nad głową w krytycznych sytuacjach? Co to za tłumaczenie że ktoś z władz gminnych nie wiedział czegoś o tej inwestycji to jak wy rządzicie tą gminą?jak do was jako ostatnich docierają takie informacje o których ludzie wiedzieli wcześniej. Czy to wszystko nie stoi na głowie że mieszkańcy dużo wcześniej chcieli zainterweniować,sami zadawali pytania o tą linie kolejową a władza dopiero teraz się obudziła "z ręką w nocniku"?

Widzę że już wszyscy wieszają psy na Panu Hutku. A przecież wyraźnie jest napisane że wyrok jest nie prawomocny i możliwość odwołania i napewno Pan Hutek skorzystał z tego. Z drugiej strony to zastanawiające jest czy Wójt kłócący się z radnymi gminy i nie ma współpracy to był dobry Wójt? Bo współpraca wójta z radnymi to powinna być podstawa wtedy robi się więcej i lepiej dla społeczeństwa czyli dla nas wszystkich. A moim zdaniem jeżeli coś budzi niejasności to chyba normalne że trzeba zadać pytania i żeby było wszystko jasne i klarowne. I pytanie do portalu limanowa.in czy jeżeli po odwołaniu będzie inny wyrok też redakcja napiszę o tym artykuł.