Otóż to. Wszyscy to wiedzą, większość boi się Cholewie sprzeciwić lub na niego donieść. Z jednej strony dobrze, że Hutek postanowił się w tej sprawie wypowiadać, ale słabo, że strzela przed naładowaniem broni, czyli zebraniem dowodów. Skrzekot zresztą na pewno jest kryty, doświadczony w politycznych gierkach. A to kto dostaje pozwolenia i WZ bez mrugnięcia okiem powinno zostać osobno zbadane.

Obrzydliwe. I zabudowa takiego miejsca i polityczne zaplecze całej sprawy. Co to znaczy, że są " są polityczne naciski, by pozwolić na komercjalizację najpiękniejszej polany w Beskidzie Wyspowym"? Czy to nie jest sprawa dla prokuratury? Jak to możliwe, że inwestor załatwia sobie drogę u ministra? Rozumiem, że każdy obywatel, który ma problem z lokalną władzą może pójść taką ścieżką? Wszędzie układy, PIS jak zwykle ma podwójne standardy - nam mówi jak mamy żyć, a swoje robią na boku nabijając portfele ile się da.

Nie pod drodze mi z PIS-em zupełnie, ale ciekawi mnie odpowiedź na ostatnie pytanie w kontekście sprawowania funkcji wicestarosty limanowskiego. Myślę podobnie, ale dlaczego takie "sztuczki" się dzieją? Czy w starostwie nie ma jednomyślności? Z jednej strony sam starosta otwarcie popiera zabudowę Jeżowej Wody (ba, nawet jest w pocztowym składzie jury konkursu), a z drugiej wychodzi, że jego ekipa ma zupełnie inne zdanie...

@Manitou, no i w porządku, ale jak pisze autor artykułu, nazywajmy rzeczy po imieniu i nie ściemniajmy, że coś jest "schroniskiem" jak planujemy budować hotel. Ja rozumiem, że tu akurat chodzi o wybieg prawny, bo na hotel Cholewa nie dostałby pozwolenia, a na "schronisko" tak, a jeszcze za publiczne pieniądze przeznaczone na prawdziwe schroniska uda mu się tego potworka zbudować. To jest biznesmen deweloper, nie doszedł do setki Forbesa działając w imię dobra społecznego i ekologii. On wie jak się poruszać na granicy prawa praz wie jak nie zostać złapanym. Używanie tych wielkich słów ma jedynie nabrać tych, którzy nie widzą, że to tylko czcze gadanie. Chodzi tylko o nadzianie jego własnej kieszeni.

Inną sprawą jest jeszcze rozdmuchiwanie faktów - jak biogramy bardzo słabego "Gremium Jurorskie" (pomijam już nadużywanie dużych liter, które ma podkreślać "szacowność" tej grupy). Podejrzewam, że wybór projektu francuskiego projektanta też miał na celu m.in. pokazanie jak "światowy" był to konkurs. Swoja drogą nigdy oficjalnie nie skomentowano zaproszenia, a następnie odejścia z jury Mieczysława Urygi - starosty limanowskiego czy jego kolegi z PIS-u Grzegorz Biedroń - radnego sejmiku województwa i prezesa Małopolskiej Organizacji Turystycznej. I skąd tak szybko Cholewa dostaje pozwolenia, na które przeciętny mieszkaniec musiałby długo czekać (i pewnie ich nie dostać). Tu konieczny byłby jakiś dziennikarz śledczy, który wejdzie do gminy Łukowica oraz Limanowa i ujawni to co i tak lokalnie jest tajemnicą poliszynela.

No i ta nieszczęsna "debata społeczna", na którą zaproszono wszystkich tylko nie bezpośrednich mieszkańców (poprawili potem posty po komentarzach na FB) i to dzień przed wydarzeniem. Odbywało się w środku tygodnia południe. Na prawdę bardzo im zależało, że nikt się nie pojawił. I była jakaś marna garstka klakierów i jeden z bezpośrednich mieszkańców, który urwał się z pracy. Ale na fb oczywiście ogłoszono sukces spotkania, nie pisząc nic merytorycznego. Nie pisano o marnej frekwencji, a o tym, że "na debatę zostało zaproszonych ponad 500 gości, w tym wysokie rangi urzędników, przedstawicieli samorządów, organizacji turystycznych, architektów, mediów i innych zainteresowanych stron". To jest komunikowanie się rodem z PRL-u, nowa odmiana nowomowy.

O jak dobrze, że o tym piszecie wprost. Dotychczas to tylko w komentarzach do Waszych artykułów można było przeczytać o tym "złotoustym" inwestorze Cholewie, który lubuje się w wielkich słowach. Jak czyta się te jego wypowiedzi i oficjalne teksty na profilu fundacji to złość człowieka bierze, bo od razu widać, że biorą człowieka za idiotę. Gala była "ekscytująca", jury jest "szacowne", a ich bardzo przeciętne projekty warsztatowe (gdzie dzieci zwijają świeczkę z wosku pszczelego lub seniorzy robią mydło) są "wspaniałe", "unikatowe" i "gwarantują niezapomniane chwile pełne wspaniałych doświadczeń" i "niesamowite możliwości rozwoju". Serio? Słowa przez nich są tak nadużywane lub używane w złym kontekście, że prawie wszystkie trzeba brać w cudzysłów - począwszy od "agroturystyki" i "schroniska", przez "ekologię" i "edukację", a na "rozwoju" i "biznesie społecznym" kończąc.

Kolejna inwestycja taka jak "Brama w Gorce" czy "bobrowisko" w Sączu niszcząca przyrodę i napychająca prywatne kieszenie?

Wspaniale, ale może jednak niech to zbudują w innym miejscu. Czy zwolennicy tego pomysłu nie mają dzieci i wnuków - chcecie, żeby one w waszym wieku niemiały już żadnego miejsca nieskażonego badziewiem i betonem? Jako ludzkość staczamy się w przepaść i to na własną prośbę

Skandal! Przecież takie miejsce bez odbiorów nie powinno przyjmować turystów! Ludziom każą wiaty rozbierać, kary płacić za samowole budowlane, a tu takie przekręty. Tam to by się przydał prokurator, który weźmie pod lupę te wszystkie układy i sprawdzi, kto z lokalnych włodarzy się na tych inwestycjach i przymykaniu oczu najbardziej bogaci. Czy na tym ma polegać "rozwój" gminy?

"TenNiezaleznyGosc" brzmi jednak jak ktoś zatrudniony w celu zmniejszenia strat całej zadymy, która się dookoła tej beznadziejnej inwestycji. Obawiam się, że jedynym sposobem na ochronę innych interesów Cholewy jest wycofanie się z tego projektu, którego mieszkańcy powiatu i miłośnicy przyrody z innych miejsc po prostu nie chcą! Nie ma co iść w zaparte. Jak chcecie słuchać "internautów" to słuchajcie, a nie podważajcie ich opinie tylko dlatego, że są wam nieprzychylne!

@TenNiezaleznyGosc - sam człowieku dołączyłeś dwa dni temu w wiadomym celu, więc może byś się już nie kompromitował. Pomagier Cholewy. Ludzi przeciwko tej bezsensowej inwestycji jest bardzo dużo, wszystkich nie uciszycie!

Zgłaszajcie protest pod linkiem, nie tylko tu na stronie w głosowaniu pod tym artykułem!https://secure.avaaz.org/community_petitions/pl/gmina_limanowa_nie_dla_budowy_schroniska_na_jezowej_wodzie_w_beskidzie_wyspowym/

Zero bazy? A ośrodek wciąż rozrastający się ośrodek Cholewy w Przyszowej? Mamy też kilka kameralnych agroturystyk i prawdziwych schronisk, a nie takich jak to co Cholewa planuje. Atrakcją Limanowszczyzny są półdzikie rejony, a nie betonoza na każdym kroku. Dobrze, że w końcu ktoś dał szansę ogłoszenia sprzeciwu wobec tej inwestycji.

Brawo! Już nie tak łatwo będzie ciągnąć Cholewie swoje bajki. Gdzie można podpisać petycję?

"Mamy informację o środkach przyznanych województwu małopolskiemu przez Komisję Europejską właśnie na rozwój schronisk turystycznych. Będą one prawdopodobnie w gestii Małopolskiej Organizacji Turystycznej." - czyli już wiadomo dlaczego to ma być "schronisko" i skąd szemrana relacja z szefem Małopolskiej Organizacji Turystycznej. "Działkę, która obecnie jest moją prywatną własnością, przekaże na rzecz fundacji IDEANOVA - odpowiedział nam Wiesław Cholewa." - czyli od siebie (jako osoby fizycznej) podaruje sobie (jako prezesowi fundacji) - wszystko jasne!

Polecam uwadze ten artykuł poświęcony prawie w całości Cholewie i jego pomysłom zabudowy: https://oko.press/wieza-widokowa-z-widokiem-na-turystow-dlaczego-zabijamy-krajobraz-reportaz - warto przeczytać, żeby się przekonać co temu człowiekowi siedzi w głowie. Spoiler - nie jest to dobro społeczeństwa i regionu.

Serio, oni ciągle forsują ten projekt? Ile można? Zamiast głosowania na te potworki niech Cholewa zrobi referendum z swoimi znajomymi z gminy, które da mu odpowiedź czy mieszkańcy i miłośnicy gór chcą zaśmiecać okolicę tą architekturą o wątpliwych walorach. Milioner, który chce się nachapać za publiczne pieniądze, a do tego ze społeczną formułą na ustach. Nikt się na to tu nie łapie przecież. Wracajcie do Krakowa z Waszą fundacją i wspaniałymi pomysłami.

Dobrze, żę w końcu wprost piszecie co o tych planach "człowieka jak na polskie warunki bogatego" myślą mieszkańcy i osoby, którym naprawdę zależy na regionie. W tych wszystkich wypowiedziach – jego, jego fundacji, facebooku "agro-eko-turystyki" jest tyle wodolejstwa, że aż się tego już nie da czytać/słuchać. Tyle pustych słów, "biznes społeczny", "XXII wiek"... niech sobie prezes wraz ze swoim kuplem Biedroniem próbują rozwijać swój biznes społeczny w Krakowie – tam nikt się już nie nabiera na te ich bzdury.

@pacho - dokładnie! Nie rozumiem dlaczego to do ludzi nie dociera...