7°   dziś 10°   jutro
Czwartek, 18 kwietnia Alicja, Bogusława, Apoloniusz, Gościsława

Święta całkowicie inne od tych, które pamiętamy

Opublikowano 05.04.2020 12:13:00 Zaktualizowano 05.04.2020 12:14:38 pan
4 9074

- Zbliżające się Święta będą całkowicie inne od tych, które pamiętamy. W tym roku nie będzie barwnych procesji z palmami, święcenia pokarmów, procesji rezurekcyjnych – pisze Jacenty Musiał w felietonie na temat tradycji Niedzieli Palmowej i nadchodzącej Wielkanocy, w kontekście pandemii koronawirusa.

W VI wieku Papież Grzegorz Wielki nazwał Wielkanoc „Solemininites Soleminitum” czyli Uroczystość Uroczystości. - Od wieków toczy się dyskusja, które ze świąt są ważniejsze - Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Nie nam to rozstrzygać. 

Właściwym wprowadzeniem do obrzędowości wiosennej, związanej tradycyjnie ze Świętami Wielkanocnymi jest Niedziela Palmowa, dalej zwana Wierzbiną lub Kwietną. Święty Jan Ewangelista opisuje wjazd Chrystusa do Jerozolimy na pięć dni przed ukrzyżowaniem, kiedy to tłum witał Go gałązkami palm wołając „Hosanna”.

Etnografowie twierdzą, że zwyczaj strojenia palm wierzbowych lub leszczynowych o rozwiniętych pąkach gałązkami cisu, jałowca, a także kolorowymi wstążkami jest starosłowiański i łączy się z pradawnym świętem wiosny, obchodzonym koło równonocy wiosennej.

Zobacz również:

Słowianie wierzyli, że rózga wierzbowa chroni pola i wszelkie zabudowy od piorunów i nawałnic oraz zapewni zdrowie, bogactwo i płodność. Po powrocie z kościoła wierząc, że palmy mają właściwości lecznicze chłostano się dla zdrowia. Połykano pączki z gałązki wierzbowej, co miało zapobiec chorobom gardła, płuc i innym dolegliwościom. Mikołaj Rej w 1556 roku pisa: „W kwietna niedzielę kto bagniaka nie połknął, a dębowego Krystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał”.

W dawnej Polsce na pamiątkę powitania Chrystusa przez lud Jerozolimy, dzieci przynosiły palmy królowi polskiemu. Kroniki podają, że tylko dzieci rodzin senatorskich i książęcych dostępowały tego zaszczytu, dlatego tez zabiegano wręcz o uczestniczenie w tych uroczystościach.

W odległych czasach w Niedziele Palmową szkoły parafialne wystawiały widowiska pasyjne. Jednym z najstarszych przykładów średniowiecznych misteriów pasyjnych jest „Historia o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim” – Mikołaja z Wielkowiecka.

Po „rozebraniu” palmy poszczególne gałązki wkładano na strych za krokwie i w spichlerzu na tragarz, by chroniły przed uderzeniem pioruna. W nocy z Niedzieli Wielkanocnej na Poniedziałek pręty palmowe należało umieścić na każdym kawałku pola. Z początkiem stulecia w Obidzy gałązki z palmy umieszczano na wszystkich czterech rogach pola obsianego żytem, po czym w tych samych narożnikach podpalano wiązki słomy. Mówiono wtedy, że „Pan Bóg da dobry urodzaj, ze piorun nie strzeli w kopę”. Zwyczaj ten nazwano święceniem pól.

Obecnie Niedziela Palmowa obchodzona jest bardziej skromnie. Jednak jeszcze wielu rolników w naszym regionie zgodnie ze starodawnym zwyczajem wykonuje krzyżyki z gałązek palmowych, które umieszcza na polach oraz zabudowaniach gospodarczych.

Tak było od lat, jednakże obecny rok przygotował dla nas całkowicie inny scenariusz. Myślę, że nikt jeszcze miesiąc temu nie przewidział jak bardzo zmieni się nasza codzienność. Pandemia koronowirusa zmieniła wszystko. Zbliżające się Święta będą całkowicie inne od tych, które pamiętamy. W tym roku nie będzie barwnych procesji z palmami, święcenia pokarmów, procesji rezurekcyjnych. Zgodnie z Dekretem Biskupa Tarnowskiego dot. Sprawowania Posługi Duszpasterskiej i Liturgicznej w Wielkim Tygodniu całkowicie zmienia się sposób celebracji. Jak już wspomniałem w Niedzielę Palmową pominięte zostaną procesję z palmami oraz ich poświęcenie. Nie odbędą się również konkursów palm, w tym również tego najsłynniejszy - w Lipnicy. Biskupi oraz księża zachęcają jednak wiernych do własnoręcznego przygotowania palm w domach w gronie rodzinnym oraz do łączności modlitewnej ze swoimi Duszpasterzami.

Wykorzystajmy ten jakże ciężki a zarazem piękny i święty czas do przemyślenia naszego życia oraz cieszmy się bliskością naszych najbliższych, nie zapominajmy również o tych, którzy potrzebują naszego wsparcia. Bądźmy życzliwi i solidarni.

Jacenty Musiał

(Fot.: BP KEP)

Komentarze (4)

elvis29
2020-04-05 16:01:04
0 0
Jakie wielkanocne teraz dnia przywbywa powinny te swieta sie nazywać wielkodniowe trzeba sie cieszyc bo przyroda sie budzi do życia po zimowym snie smierci , rodzi sie nam Słoczenko a dokładnie narodziny słonca były 25 grudnia przesilenie zimowe
Odpowiedz
AdamKnight
2020-04-05 16:40:49
0 0
Dlaczego powinny się nazywać wielkodniowe?
Odpowiedz
elvis29
2020-04-05 18:15:43
0 0
AdamKnight bo dnia przybywa teraz wielkanoc była w grudniu
Odpowiedz
AdamKnight
2020-04-05 18:43:06
0 0
Dnia przybywa już dawno i dalej będzie przybywać, więc dlaczego teraz święta powinny się nazywać wielkodniowe?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Święta całkowicie inne od tych, które pamiętamy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in