Chciał uciec policji ze szpitala, wyskoczył przez okno i złamał rękę
Limanowa. Do dość niecodziennej sytuacji doszło dziś na terenie limanowskiego szpitala, z którego wyskoczył przez okno pilnowany przez policjantów mężczyzna. Upadając złamał rękę, policjanci po chwili go zatrzymali.
Dziś w Szpitalu Powiatowym w Limanowej doszło do sytuacji jak z filmu akcji lub komedii.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy do szpitala przyjechała policja z zatrzymanym mężczyzną (Romem). Celem wizyty z zatrzymanym było wykonanie mu badań. Jednym z nich było wykonanie zdjęcia RTG. Na czas badania mężczyźnie ściągnięto kajdanki, policjanci czekali na niego przed drzwiami. Czas wykonania zdjęcia (brak obecności funkcjonariuszy w pomieszczeniu z promieniowaniem X oraz brak kajdanek) mężczyzna postanowił wykorzystać na ucieczkę i... wyskoczył przez okno. Nie przemyślał jednak, że chociaż to szpitalny parter, to różnica poziomów nie wynosi metr, a cztery i w momencie lądowania na ziemi złamał rękę.
Nie chciał się poddać jednak tak łatwo i pomimo złamanej ręki uciekał w kierunku rzeki.
Ucieczka nie trwała jednak długo, bo został ujęty przez funkcjonariuszy. Po raz drugi trafił do szpitala. - Miał otwarte złamanie prawej ręki, a lewą przykuty był kajdankami do wózka inwalidzkiego - poinformował nas jeden z naszych Czytelników.
W wyniku złamania ręki mężczyzna został hospitalizowany.
Policja ma wydać w tej sprawie komunikat w dniu jutrzejszym.
Komentarze (0)