7°   dziś 11°   jutro
Czwartek, 25 kwietnia Marek, Jarosław

Wykluczone matki przywrócone do stowarzyszenia - prawomocny wyrok ws. LACh

Opublikowano 25.06.2019 10:06:00 Zaktualizowano 26.06.2019 11:13:11 pan
14 9358

Na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dwie matki niepełnosprawnych dzieci, wykluczone w maju 2016 roku, zostały przywrócone do stowarzyszenia Limanowska Akcja Charytatywna.

Apelację od ubiegłorocznego wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wniósł zarząd stowarzyszenia, nie zgadzając się z orzeczeniem o nieważności uchwał, którymi wykluczono kobiety z LACh.

Sprawę rozpoznał Sąd Apelacyjny w Krakowie, który swoim wyrokiem oddalił apelację zarządu. Sąd zwrócił uwagę m.in. na okoliczność posłużenia się w trzech uchwałach dotyczących trzech różnych kobiet identycznym uzasadnieniem – wskazaniem, że wykluczane ze stowarzyszenia członkinie dopuściły się rażących naruszeń zasad statutowych, utraciły zaufanie i działały na szkodę stowarzyszenia. Ten ostatni zarzut sąd uznał za nielogiczny – narażenie stowarzyszenia na pomówienia i skazanie na utratę zaufania publicznego nie było w interesie kobiet. Tak jak późniejsze wykluczenie ze stowarzyszenia, które skutkowało dla kobiet utratą pomocy finansowej dla ich dzieci, niezbędnej dla ich leczenia i rehabilitacji. Brak wskazania konkretnych podstaw, w ocenie sądu, godził w prawo tych kobiet do obrony przed utratą członkostwa, co oceniono jako sprzeczne z konstytucją, prawem o stowarzyszeniach i niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

– Działania żadnej z powódek (matek niepełnosprawnych dzieci – przyp. red.) nie były nastawione na zaszkodzenie stowarzyszeniu, ale wynikały z braku możliwości skutecznego porozumienia w kwestiach istotnych dla pozwanego z jego władzami. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że zastrzeżenia powódek w zakresie polityki finansowej stowarzyszenia nie okazały się bezpodstawne – ocenił w uzasadnieniu Sąd Apelacyjny w Krakowie.

Zobacz również:

Przypomnijmy, że dwie z trzech wykluczonych kobiet złożyły pozew na koniec 2016 roku, domagając się stwierdzenia nieważności uchwał, którymi zarząd oraz walne zebranie Limanowskiej Akcji Charytatywnej wykluczyły je ze stowarzyszenia, bo miały działać na jego szkodę. W odpowiedzi na pozew zarząd stowarzyszenia wniósł o oddalenie powództwa w całości, tłumacząc że jedyną przyczyną wykluczenia kobiet było zamieszczanie przez nie – głównie w komentarzach na portalu Limanowa.in, a także w mediach społecznościowych – informacji „poniżających, zniesławiających i wyraźnie działających na szkodę stowarzyszenia”.

Konflikt w LACh zaczął się dwa lata wcześniej, w 2014 roku, gdy trzy kobiety mając podejrzenia co do nieprawidłowości w finansach stowarzyszenia, zaproponowały utworzenie subkont dla podopiecznych. Propozycję odrzucono, a konflikt spotęgowała informacja o koncercie zorganizowanym kilka miesięcy wcześniej na dziesięciolecie stowarzyszenia. W medialnych zapowiedziach koncert przedstawiany był jako wydarzenie charytatywne, tymczasem okazało się że cały dochód ze sprzedaży biletów – prawie 12 tys. zł – trafił do kieszeni wykonawców i obsługi technicznej.

(Fot.: Limanowska Akcja Charytatywna)

Komentarze (14)

zabawny
2019-06-25 11:01:56
1 9
Czy za wredne decyzje, zostały w jakikolwiek sposób ukarane TE WYKLUCZAJĄCE - NIE? .
Liczne koszty około-procesowe zapewne zostały pokryte z składek darczyńców, zamiast trafić do potrzebujących, więc prezeska może być dumna z takiego obrotu sytuacji. :)))
Odpowiedz
motylek253
2019-06-25 11:09:25
1 7
Warto dodać,iż to Pani Prezes pomawiała ,poniżała i pisała nieprawdziwe informacje pod adresem jednej z tych Pań na stronach w/w Stowarzyszenia.Naruszyła również jej dobra osobiste.Co również znalazło odzwierciedlenie w wyroku Sądowym.
Odpowiedz
olala
2019-06-25 11:12:20
2 5
Zabawny to jest wiecej niz pewne,ze Pani Prezes nie oplaca spraw sadowych ze swojej kieszeni.Pozywa matki do sadu,a kto za to placi??? Oczywiscie podatnicy.Fajnie jest rzadzic nie swoimi pieniedzmi .Szkoda,ze Pani Prezes nie jest chojna dl a chorych dzieci.Wszystkie zbiorki na jakiekolwiek dziecko to organizuja rodzice ,a Pani Prezes tylko udostepnia logo Stowarzyszenia.Brawo dla tych matek i szacun za te walje.Najwyzszy czas zeby wreszcie ktos zrobil porzadek z Zatzadem i objal to ktos kto zacznie dzialac w stowarzyszeniu na korzysc dzieci ,a nie swoich potrzeb.
Odpowiedz
zazula
2019-06-25 11:19:14
10 1
Czy to czasem nie jedna z tych matek chciała dofinansowanie dla męża na wyjazd wakacyjny i nie dostała, o co robiła później wściekłą awanturę?
Odpowiedz
olala
2019-06-25 11:30:51
2 5
zazula o ile dobrze wiem to w kazdej fundacji badz stowarzyszeniu jest mozliwosc aby drugi rodzic mial pokryty koszt wyjazdu z dzieckiem na turnus poniewaz stan zdrowia dziecka tego wymaga.Nie z kazdym dzieckiem jest w stanie poradzic sobie jeden opiekun.Moze doinformuj sie w tej sprawie zanim cos napiszesz. Siejesz ferment bo pewno jestes jedna Pania ze Stowarzyszenia i prubujesz ratowac dobre imie Pani Prezes.Juz za pozno bo prawda sama sie broni
Odpowiedz
motylek253
2019-06-25 11:35:57
0 9
zazula jak zwykle przenosisz plotki.Sprawdzaj informacje przed upublicznieniem.Z tego co mi wiadomo to nie był wyjazd wakacyjny a turnus z "delfinoterapią". Dziecku przysługuje opieka dwóch opiekunów a szczególnie gdy dziecko jest nadpobudliwe i niepełnosprawne intelektualnie bije i szarpie innych uczestników.Jak widać wychodzi zawiść i brak empatii.ciesz się,że Twoje dziecko jest zdrowe i nie niszcz innych chorych dzieci tylko dlatego że nigdy nie będą mogły być zdrowe.Widzisz w gestii rodziców jest opieka nad dzieckiem by mu się nic nie stało .A darczyńcy wpłacają właśnie by pomóc choremu dziecku i rodzice decydują po konsultacji z lekarzami jak rehabilitować uszkodzony mózg dziecka.
Odpowiedz
olala
2019-06-25 11:56:26
1 10
zazula jeszcze jedno jezi tak Ci zal ze ta matka chciala wziasc meza za drugiego opiekuna to nic innwgi Ci nie lozostalo tylko isc do wspanialomyslnej Pani Prezes ktora tez Ci da pieniazki i lojedziesz i Ty na te " wczasy" jak to nazywasz.Chyba jestes strasznie zielona i nue zdajesz sobie sprawy jak wyglada wyjazd z nielelnospeawnym dzieckiem na turnus.Proponuje wybrac sie na taki turnus i zachlysnac sie "tymi wczasami"
Odpowiedz
maria300
2019-06-25 12:13:00
0 5
Źle się dzieje ,Organizacja Stworzona do pomocy ciężko chorym dzieciom łamie KONSTYTUCJĘ ,Prawo o Stowarzyszeniach,zasady współżycia społecznego.Drogie Panie wyrazy współczucia dla was i waszych chorych dzieci.Brak słów.
Odpowiedz
parabola3
2019-06-25 20:22:27
0 4
Mnie nurtuje jedna rzecz: Matki zostały wyrzucone, wraz z nimi ich niepełnosprawne dzieci wymagające bardzo kosztownego leczenia i rehabilitacji. Przez trzy lata dzieci te były pozbawine możliwości pozyskiwania środków na leczenia w lokalnej społeczności wskutek działań zarządu Lach: wyrzucenia i publikowania, że to ich Matki działały na szkodę stowarzyszenia .......
Teraz ich Mamy zostały przywrócone w członkostwie, a dzieci próżno szukać w zakładce "podopiecznych Lach"......
Co zarząd Lach zamierza zrobić w tej sprawie, jak zrekompensować te lata, kiedy te dzieci nie były odpowiednio leczone czy rehabilitowane, bo zarząd potraktował je jak te "gorszej kategorii" wyrzucając jak śmieci ?
Czy ktoś w końcu wyciągnie z całej tej sytuacji odpowiednie wnioski, może nadzór nad stowarzyszeniami - Starostwo - podejmie w końcu odpowiednie kroki i zacznie coś robić, aby organizacja stworzona do pomocy chorym i niepełnosprawnym dzieciom, działała w sposób transparentny, zgodnie z prawem obowiazujacym w naszym kraju.
Odpowiedz
olala
2019-06-25 21:09:50
0 3
parabola3 tylko jest maly problem,zeby ktos zrobil z tym porzadek bo w Limanowej sa uklady i ukladziki.Starosta,burmistrz i reszta rzeszy wie od dawna co sie dzieje w Stowarzyszeniu i nikt z tym nic nie robi tylko toleruje te ........nie bede pisac tego slowa bo znowu przyjdzie pozew na sprawe sadowa.Dzieci zostaly wyrzucone bo w Stowarzyszeniu sa dzieci lepsze i gorsze.Te lepsze zostaly a te gorsze wyrzucono za prawde i za to ze matki chcialy tylko subkont aby bylo przejzyscie i klarownie.Niestety zarzad nie lubi miec klarownosci w papierkach-)
Odpowiedz
motylek253
2019-06-25 21:50:46
0 4
A oto kilka cytatów z wyroków Sądowych




Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku zawarł anastępujące stwierdzenia;

(...)Sąd dał wiarę zeznaniom powódek A. D. i M.Ż. jako logicznym i szczerym oraz pozbawionym negatywnego ładunku emocjonalnego (...)

(...) T.Z. oponując zakładaniu „subkont” i modernizacji rachunkowości nie zastanawia się nad tym, że mogłoby to przyczynić się do transparentności i raczej pomóc niż zaszkodzić Stowarzyszeniu(...)

(....)Wskazać wreszcie trzeba,że T.Z. nie kryła przed Sądem swojego osobistego NEGATYWNEGO stosunku do powódek.(....)

(....)W ocenie Sądu strona pozwana nie udowodniła wpływu zachowań powódek na wizerunek Stowarzyszenia(.....)

(...) T. .Z.przyjmowała uwagi powódek wprost osobiście do siebie i do innych członków zarządu(....),(....) W efekcie powódki stały się niewygodne dla władz Stowarzyszenia w tym dla prezesa T.Z.(...)
(...) zawiadomienie organów ścigania i złożenie zeznań w charakterze świadka o możliwości popełnienia przestępstwa co do zasady jest działaniem w ramach obowiązującego porządku prawnego i nie stanowi naruszenia dóbr osobistych innego podmiotu(...)

(...)W ramach &13 statutu powódki składały postulaty i wnioski do władz stowarzyszenia w celu usprawnienia zasad funkcjonowania(....)W sytuacji gdy Stowarzyszenie nie prowadziło elektronicznej rachunkowości, a operowało środkami pochodzącymi z różnych źródeł i udzielało naraz pomocy kilkudziesięciu osobom to prowadzenie rachunkowości tylko w formie papierowej było nie lada wyzwaniem. Dlatego sugestie powódek w tym zakresie należy odczytywać jako korzystne propozycje ,a nie próbę szykan i kwestionowania władz Stowarzyszenia.(...)

(...)Nie negując faktu, iż powódki były aktywnymi członkami pozwanego Stowarzyszenia to zachowały się względem niego LOJALNIE.(....)

(...)Również personalia ofiarodawców i darczyńców mogły mieć dla nich znaczenie .Dlatego miały prawo do takich informacji w ramach swoich członkowskich uprawnień z &13 statutu.(...)

(...)Nie uzasadniały wykluczenia powódek z członkostwa w Stowarzyszeniu Lach, ich sugestie i wnioski o zmodernizowanie rachunkowości i księgowości oraz założenie tzw.”subkont”dla podopiecznych Stowarzyszenia,miały prawo też liczyć w ramach swoich uprawnień statutowych z(&13 statutu), że ich wnioski w tym zakresie znajdą akceptację. W dobie internetu i tzw. bankowości elektronicznej rozwiązania postulowane przez powódki mogłyby jedynie przyczynić się do przejrzystości, szybkości obrotu i elementarnej uczciwości. A one działały w obronie ogółu członków Stowarzyszenia (...)
(...)Tym samym odpadłby argument, że działania zarządu są mało transparentne i brak byłoby podstaw do podejrzliwości po stronie członków Stowarzyszenia o nieprzejrzystym dystrybuowaniu pozyskiwanych pieniędzy(...)

(...)W okolicznościach niniejszej sprawy brak zrozumienia przez ścisłe kierownictwo w zarządzie Stowarzyszenia Lach dla inicjatywy powódek zrodził po ich stronie uzasadnioną frustrację.(...)

(...)Pani M.Ż.zgłaszała szereg zastrzeżeń do działalności zarządu ,a część z nich należy ocenić jako słuszne. Kwestionowała niektóre działania zarządu dążąc do tego ,by pomóc swojemu choremu dziecku.
M.Ż. oponowała zmianom w Statucie m.in. zmianę by zarząd powoływany był na czas nieokreślony i pracował w systemie bezkadencyjnym oraz poprawkę &19 ust.4 pkt 2 statutu, zgodnie z którą uchwały Walnego Zebrania Członków mogą zapadać zwykłą większością głosów przy obecności w drugim terminie wyznaczonym w tym samym dniu później - bez względu na liczbę osób uprawnionych do głosowania.
Ustalony w sprawie stan faktyczny pozwala na konkluzje ,iż wykluczając powódki ze Stowarzyszenia Lach pozbył się niewygodnych członków i nie uzasadnił należycie podstaw ich wykluczenia.(...)

(...)W istocie powódki wykluczono głosami osób z Zarządu, z komisji rewizyjnej oraz powinowatych.(...)

(...) gdyż wskutek wykluczenia z członkostwa powódki stracą realną możliwość ubiegania się o środki na leczenie i rehabilitację swoich bezspornie chorych dzieci pod patronatem Stowarzyszenia LACH.
Niepodanie przyczyn wykluczenia narusza usprawiedliwiony interes powódek i świadczy o nielojalności stowarzyszenia względem powódek.(...)

(...)W istocie powódki wykluczono głosami z zarządu ,komisji rewizyjnej oraz powinowatych tych osób. Jest to rażąco krzywdzące działanie Stowarzyszenia LACH jako jednej ze stron stosunku prawnego członkostwa. Zachowanie to kwalifikować trzeba jako nieuczciwe, nielojalne oraz naruszające usprawiedliwione interesy powódek.(...)

(...)Powódki postulując zaś zmiany w wewnętrznej organizacji Stowarzyszenia postępowały uczciwie i lojalnie.(...)

(...)Powódki w ramach & 13 Statutu składały postulaty i wnioski do władz Stowarzyszenia w celu usprawnienie zasad funkcjonowania. (...)

(...)Należy przyjąć,że motywy oraz sposób podjęcia uchwał przez zarząd LACH jak i Walne Zebrane Członków ich treść i skutek są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.(...)

(...)Jako Organizacja Pożytku Publicznego Stowarzyszenie musi bowiem pozostawać poza wszelkim podejrzeniem, a jego działalność powinna być w pełni transparentna.(...)

(...)Trudno przyjąć ,aby w wspomnianym stowarzyszeniu przywiązywano rzeczywiście dużą uwagę do pełnej demokratyzacji członków i pluralistycznej dyskusji nad ich inicjatywami.
Okazuje się ,że nawet mniej niż ½ ogólnej liczby członków mogła podejmować wiążące decyzje.
Czyni to zatem bardziej uprawniona tezę, że o wykluczeniu powódek decydowały przede wszystkim osobiste animozje i uprzedzenia do powódek T.Z.lub niektórych członków Zarządu.(...)

(...)Na podstawie zeznań Pani T.Z. można zaryzykować tezę,że Stowarzyszenie działa wyłącznie według modelu jaki ona akceptuje.(...)

(...)Mechanizm demokratyczny uchroniłby tym samym stronę pozwaną przed zarzutem o brak przejrzystości.(...)

(...)Okoliczności,że powódki przystąpiły do Fundacji „Zdążyć z Pomocą”,także nie świadczy o wypełnieniu przez nie hipotezy naruszenia zasad statutowych, ani nie świadczy o nie przestrzeganiu postanowień ,uchwał,regulaminów czy zasad etycznych. Żaden przepis statutu Stowarzyszenia LACH nie zabrania zatem członkom zwyczajnym uczestnictwa jednoczesnego w innych organizacjach pożytku publicznego(...),(...) wydaje się zaś w pełni zrozumiałym, etycznym i zgodnym z zasadami współżycia społecznego, że osoba, której nie stać na kosztowne leczenie chorego dziecka korzysta z pomocy i wsparcia różnych organizacji(…)

(...)Sąd orzekający w niniejszej sprawie ustalając stan faktyczny rekonstruował ogół stosunków między stronami od momentu nabycia członkostwa przez powódki do ich formalnego wykluczenia, w oparciu o dowody zaoferowane przez strony i ich inicjatywę dowodową. Na tej podstawie Sąd ocenił, że powódki nie dopuściły się żadnych naruszeń w swoim zachowaniu, które można by było następnie kwalifikować jako rażące naruszenie zasad statutowych czy działanie na szkodę stowarzyszenia(…)
Sąd Apelacyjny w Krakowie -skład 3 Sędziów

cyt”Argumentacja strony pozwanej zasadzała się na błędnym z gruntu założenia,że motywem działań powódek była chęć zaszkodzenia stowarzyszeniu. Konstatacja ta jest zarówno nielogiczna,jak i sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego. Obie powódki są matkami poważnie chorych dzieci. Nie są w stanie jednocześnie we własnym zakresie pokryć kosztów ich leczenia i rehabilitacji. Środki na ten cel uzyskiwały przede wszystkim poprzez pozwane Stowarzyszenie. W jak najlepiej pojmowanym interesie powódek leżało zatem,aby stowarzyszenie funkcjonowało prawidłowo,a nie aby narażać je na bezzasadne pomówienia skutkujące utratą zaufania publicznego,a w efekcie zmniejszeniem dochodów.
Sąd dostrzegł także ,że Stowarzyszenie samo ponosi konsekwencję uchybień,których dopatrzył się Organ Nadzoru i biegły Sądowy.
Brak wskazania konkretnych podstaw zastosowania najsurowszej sankcji dla członka Stowarzyszenia godzi w jego prawo do obrony przed utratą członkostwa ,a pośrednio w prawo do Zrzeszania Się. Działanie takie kwalifikować należy jako sprzeczne z art 58.ust.1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej czy art.1 ust.1 Prawa o stowarzyszeniach, niezgodne z zasadami współżycia społecznego,w szczególności z zasadami uczciwości i transparentności postępowania w organizacjach wobec jej członków.
Jak już wspomniano działania żadnej z powódek nie były nastawione na zaszkodzenie Stowarzyszeniu,ale wynikały z braku możliwości skutecznego porozumienia w kwestiach istotnych dla pozwanego z jego władzami.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala także na przyjęcie,że konflikt dotyczył relacji między powódkami, a prezesem zarządu,aczkolwiek nie na podłożu osobistym,lecz związanym z funkcjonowaniem Stowarzyszenia. Wydaje się to normalne,skoro to prezes zarządu kieruje na co dzień działalnością stowarzyszenia i to do niej głównie zwracały się powódki w budzących ich niepokój kwestiach.

Nie bez znaczenia pozostaje fakt ,że zastrzeżenia powódek w zakresie polityki finansowej stowarzyszenia nie okazały się bezpodstawne. Słusznie tez przyjął Sąd pierwszej instancji,że fakt toczącego się w dacie postępowania karnego przeciwko jednej z powódek nie mógł uzasadniać podjęcia spornych uchwał .Godzi się zauważyć ,że postępowanie to nie dotyczyło A. D,a względem M. Ż obowiązywała konstytucyjna zasada domniemania niewinności.



Odpowiedz
motylek253
2019-06-25 22:21:07
0 3
@zazula zanim napiszesz cokolwiek to zainteresuj się co dzieje się wewnątrz tego Stowarzyszenia.To ,że Panie pomogły Tobie to super,ciesz się że nie miałeś problemów.Nie mam zamiaru Cie przekonywać ,bo z takimi jak Ty się nie dyskutuje.Napiszę Ci tylko tyle co do "delfinoterapii" masz bardzo błędne informacje tej matce nikt z lach nie zrefundował pobytu drugiego opiekuna ,Lach zrefundował tylko i wyłącznie bilet lotniczy,na który ta rodzina przeprowadziła osobną zbiórkę właśnie na ten cel.Masz pretensję o rehabilitacje ciężko chorego dziecka,która została pokryta ze środków o które rodzice sami zabiegali ,a nie masz pretensji o bezpodstawne wydatki Lach-a np.na adwokata a to tak ogromna kwota pokrytych by zostało kilka turnusów rehabilitacyjnych dla niepełnosprawnych dzieci.Nie ma na" subkonta "a jest na wiele innych rzeczy.Zazula ciekawy jestem czy Ty zdobył byś się na taką odwagę by walczyć nie tylko o swoje dziecko ,ale i o inne niepełnosprawne dzieci.Poszukaj po necie które fundacje,Stowarzyszenia zbierają najwięcej środków,odpowiem Ci właśnie e ,które mają "subkonta". Zorientuj się również w przepisach .Tych Fundacji i stowarzyszeń tak naprawdę nikt nie kontroluje ,a w Statut można wpisać tak naprawdę wszystko.darczyńcy jak widzisz chcą pomagać ciężko chorym dzieciom,a nie przekazywać środki na zielone szkoły ,dyplomy,adwokatów itd.Na szczęście Sędziowie Sądów to ludzie o ogromnej wiedzy ,doświadczeniu życiowym i niesamowitej inteligencji.Z wyrokami i to prawomocnymi się nie dyskutuje.Je się szanuje w Państwie Prawa i demokracji.Zazula oby już nigdy nie nastąpił nawrót choroby Twojego dziecka z pozdrowieniami od nieuleczalnie chorych dzieci.A... zazula wytłumacz jeszcze jedno dlaczego na stronach ministerstwa są podawane różne kwoty z 1% podatku niż te wykazywane na stronach Lach.
Podziękować jeszcze należy trzem mamom ,które jeździły z podpisami z listem nieznanego autora pt"nie damy zniszczyć lach",które stały przeciwko tym matkom w Sądach.Drogie Panie jeśli nie macie ochoty rehabilitować,operować swoich dzieci nie krzywdźcie innych dzieci i mam ,które oddały całe swoje życie by właśnie "usprawnić" na tyle ile choroba pozwoli swoje dzieci .Zawiść schowajcie do kieszeni lub zajmijcie się swoimi sprawami .
Odpowiedz
wabo
2019-06-26 06:27:00
0 3
Jak te panie z zarządu mogą spojrzeć w oczy tym matką szkoda że Boga się nie boją, bo to ciężki grzech wołający o pomstę do nieba i na tym Sądzie już ostatecznym który bardzo szybko szybko się zbliża adwokata za nie swoje pieniążki nie wynajmą tam walutą są tylko dobre i złe uczynki,,coście uczynili jednemu z tych maluczkich mnie to uczyniliście" warto klęcząc przed cudowną figurą też matki pomyśleć o tym. Pozdrawiam
Odpowiedz
AnnaDabrowska
2019-06-27 11:06:15
0 0
Jako, że sprawa dotyczy mnie bezpośrednio, napiszę kilka zdań, jak zarząd Lach potraktował mnie i mojego niepełnosprawnego syna. Piszę z imienia i nazwiska, bo nie w moim stylu jest ukrywanie się pod dziwnymi nickami.
21 sierpnia 2015 roku decyzją zarządu Lach zostałam wykluczona ze Stowarzyszenia. Wraz ze mną wyrzucono również mojego niepełnosprawnego syna.
W tym czasie przebywam z synem od ponad pół roku w Stanach Zjednoczonych Ameryki na leczeniu, polegającym na rekonstrukcji i wydłużaniu prawej nóżki.
W uzasadnieniu wykluczenia ( jak się później dowiedziałam) wskazano na to, że działałam na szkodę Stowarzyszenia, zamieszczając rzekomo kilkaset zniesławiających je komentarzy.
Zapewne pomiędzy operacjami, codzienną rehabilitacją, kręceniem śrub, aby wydłużyć nóżkę, czy czyszczeniem ran wokół 16 drutów wystających z maleńkiej nóżki niespełna dwuletniego dziecka - miałam czas na rzekome pisane tych komentarzy.......sarkazm ? taaak....... tymbardziej, że pani prezes w Sądzie Okręgowym nie potrafiła wskazać ani jednego komentarza, który rzekomo napisałam.....
Pod koniec września, tuż po powrocie z tak ciężkiego leczenia, dostałam listownie "prezent" od zarządu Lach informujący mnie, że zostałam wykluczona. Nie było tam informacji, co się stanie z moim synem, jako podopiecznym, czy środkami, które zbieraliśmy na jego leczenie.
Tak naprawdę stałam się niewygodna dla zarządu Lach w chwili, gdy zaczęłam prosić o zestawinia wpłat na leczenie Kubusia, o które sami z rodziną zabiegaliśmy, wiedząc, z jak wielkimi kosztami będzie się wiązało jego leczenie, rehabilitacja i protezowanie.
A później, jak zaczęłam zauważać, że nie wszystkie wpłaty, o których miałam wiedzę były przypisywane do Kubusia, to trzeba mnie było szybko wyrzucić, abym nie mogła już o nic pytać

Niestety wskutek działań zarządu Lach z panią prezes na czele, wykluczenia mnie wraz z synem, publikacji, że to ja rzekomo działałam na szkodę Stowarzyszenia, od ponad dwóch lat nie możemy zebrać odpowiednich środków na kolejne wydłużanie nóżki, które było zaplanowane na jesień 2018 roku, a nóżka jest już krótsza od zdrowej o 8 cm.

......a w tym wszystkim dziecko, które "tylko "chciałoby" bawić się i biegać na równych nóżkach, jak jego rówieśnicy..... i organizacja, która podobno powstała, aby pomagać właśnie takim dzieciom.....
Nic dodać, nic ująć....
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wykluczone matki przywrócone do stowarzyszenia - prawomocny wyrok ws. LACh"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na kontakt@limanowa.in